Chińska ekspansja w Afryce: Podwojenie produkcji minerałów i nowa fala kolonizacji

1 miesiąc temu

Afryka może się nam wydawać i biednym i zapóźnionym cywilizacyjnie kontynentem. Jednak posiadają wiele cennych surowców. Te surowce mogą zadecydować o zwycięstwie w przyszłej wojnie technologicznej, jaka rozgrywa się na naszych oczach między USA a Chinami. Zarówno Państwo Środka jak i Ameryka nie ma wystarczających zasobów kluczowych minerałów w swoich własnych granicach, aby móc na własną rękę podtrzymać konkurencyjność swojej gospodarki.

Tutaj właśnie oczy wielkich mocarstw zwracają się w kierunku Afryki, gdzie tania siła robocza oraz duże złoża surowców tworzą bardzo opłacalną okazję inwestycyjną. Ostatnie dane pokazują, iż Chiny na nowo wracają do Afryki. Trzeba mówić o powrocie, bo w latach 2019 – 2022 mieliśmy do czynienia ze znaczącym odpływem kapitału i inwestycji chińskich z tego kontynentu, co dobrze pokazuje wykres poniżej. Podczas gdy w latach 2000 – 2016 wartość pożyczek chińskich dla państw afrykańskich silnie rosła, to w latach kolejnych akcja kredytowa adekwatnie zamarła.

Chińskie pożyczki dla państw afrykańskich

https://developmentreimagined.com/chinas-loans-to-africa/

Widoczne na wykresie załamanie ciężko jest wytłumaczyć samym tylko kryzysem covidowym. W końcu już rok 2019 przyniósł duże spadki. Najnowsze dane pokazują, iż chociaż Państwo Środka rzeczywiście przestało wspierać finansowo poszczególne państwa afrykańskie, to Chiny wcale nie wychodzą a Afryki. Wprost przeciwnie liczba inwestycji chińskich przedsiębiorstw prywatnych na kontynencie dynamicznie rośnie.

Wszystko wskazuje na to, iż zmieniono strategię i od dzisiaj zamiast działać z pozycji państwa postanowiono działać na niższym poziomie, kapitału prywatnego. Według Griffith Asia Institute liczba nowych chińskich inwestycji w Afryce wzrosła w zeszłym roku o 114%. Dane z waszyngtońskiego think tanku American Enterprise Institute wykazały, iż inwestycje osiągnęły poziom w 2023 roku prawie 11 miliardów dolarów.

Kontakty Chin z Afryką

Mogłoby się wydawać, iż kontakty Chin z Afryką mają swój początek w czasach najnowszych. Tak jednak nie jest. Pierwsze kontakty kupców chińskich z afrykańskimi odpowiednikami datowane są już na 13 wiek. Z kolei na poziomie państwowym relacje ustanowiono w wieku 15. Zatwierdzone przez cesarza Yongle wyprawy Zhenga na początku XV wieku były pierwszym oficjalnym kontaktem między Chinami a Afryką.

Powodem do ustanowienia relacji z nowym nieznanym dotychczas kontynentem było oczywiście czerpanie korzyści gospodarczych z handlu. Motywy gospodarcze będą się zawsze przewijać w kontekście Chin i Afryki. W kolejnych wiekach relacje Chin z Afryką praktycznie uległy załamaniu. Głównie za sprawą izolacjonistycznej polityki Państwa Środka.

Powrót do bardziej ożywionych relacji miał miejsce po upadku cesarstwa i dojściu do władzy ekipy Mao Zedonga. Pekin nawiązał stosunki dyplomatyczne z dużą liczbą państw afrykańskich, począwszy od Egiptu w 1956 r. Do 1980 r. nawiązano stosunki dyplomatyczne między Chinami a 45 krajami z kontynentu. W latach 70 XX wieku po raz pierwszy Chiny na poważnie zaangażowały się w Chinach kapitałowo. Sfinansowano np. budowę kolei Tanzania-Zambia.

Miejscowa ludność Mbeya w Tanzanii zbiera się, aby powitać położenie torów linii kolejowej Tanzania-Zambia, 12 lipca 1973 r.

https://news.cgtn.com/news/3d3d774d776b

Na prawdziwe ożywienie stosunków należało jednak poczekać do okolic roku 2000. Wówczas gospodarka chińska szukała nowych rynków zbytu. Eksportowano miliony sztuk tanich sprzętów elektronicznych na zachód. Chiny mimo, iż posiadają na własnym terytorium sporo metali ziem rzadkich, to i tak zrozumiały, że konieczny będzie import kluczowych minerałów z innych kontynentów.

Kierownictwo Komunistycznej Partii Chin zdecydowało, iż najlepiej postawić na Afrykę. Przede wszystkim dlatego, iż można było tam wydobywać surowce po bardzo okazyjnych cenach. Ostatecznie wolumen handlu między Chinami a Afryką wzrósł z zaledwie 765 milionów dolarów w 1978 r. do 170 miliardów dolarów w 2017 r., co stanowi wzrost ponad 200-krotny. Do końca 2016 roku inwestycje Chin w Afryce osiągnęły ponad 100 miliardów dolarów i w ciągu kilkunastu lat wzrosły ponad 100-krotnie.

Około 3500 chińskich przedsiębiorstw zainwestowało w Afryce, pracując nad projektami w obszarach transportu, energii elektrycznej, telekomunikacji, parków przemysłowych, ośrodków technologii rolniczej, wodociągów, szkół i szpitali.

Afrykański dług zagraniczny – największe państwa kredytujące

https://developmentreimagined.com/chinas-loans-to-africa/
Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Po co Chinom Afryka?

W tej chwili chińskie inwestycje w Afryce skupiają się na wydobyciu surowców. Widocznie Chiny uznały, iż jest to najbardziej opłacalny zasób, jaki kontynent może im zaoferować. Na przykład w styczniu chińskie firmy zobowiązały się do inwestycji infrastrukturalnych o wartości do 7 miliardów dolarów, w ramach rewizji umowy o wspólnym przedsięwzięciu w zakresie wydobycia miedzi i kobaltu z Demokratyczną Republiką Konga. W Kongo, będącym źródłem około 70% światowej produkcji kobaltu, chińskie podmioty posiadały w 2020 r. 15 z 19 kopalni produkujących kobalt lub udziały w nich.

Dużą rolę przykłada się do metali ziem rzadkich, które mogą mieć najważniejsze znacznie dla gospodarki. Szerzej ten temat opisaliśmy w artykule „Inwestowanie w surowce przyszłości? Metale ziem rzadkich to dobry pomysł”. Oprócz metali ziem rzadkich bardzo ważnym surowcem jest również lit. Dziś panuje swego rodzaju gorączka „białego złota”. Codziennie przez wiele prowincji państw afrykańskich przejeżdżają dziesiątki ciężarówek przewożących lit, który potem transportowany jest drogą morską do Chin.

Lit jest dziś bowiem kluczowym metalem do produkcji akumulatorów litowo-jonowych, których charakterystyką jest długa żywotność i krótki czas ładowania. To baterie z tego metalu dają życie twojej komórce, laptopowi, tabletowi, a przede wszystkim pojazdom z napędem elektrycznym (EV). Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, iż firmy z branży technologicznej i czystej energii będą potrzebować 40 razy więcej litu, 25 razy więcej grafitu i około 20 razy więcej niklu i kobaltu do 2040 r. niż w 2020 r. Popyt na pierwiastki ziem rzadkich do końca następnej dekady może być siedmiokrotnie wyższy.

Import metali i surowców naturalnych z Afryki do poszczególnych państw świata – dane w milionach dolarów – Afryka zyskuje na znaczeniu

https://chinaglobalsouth.com/2023/10/03//

Afryka jest zbyt ważna dla Chin

Wszystko wskazuje na to, iż Chiny nie opuszczą Afryki. Ten kontynent ma zbyt wiele do zaoferowania. Państwo Środka będzie w kolejnych latach potrzebować olbrzymie ilości importowanych minerałów. Teoretycznie USA poprzez naciski dyplomatyczne mogłyby skłonić państwa Afryki do odwrócenia się ich od Chin. Problemy są jednak dwa. Po pierwsze Pekin jest bardziej skuteczny, bo zamiast oficjalnych kontaktów dyplomatycznych stawia, na bardziej skuteczne w tamtej części świata – naciski nieoficjalne. Mówiąc wprost, wręcza łapówki odpowiednim ludziom.

Po drugie państwa afrykańskie raczej nie zrezygnują ze współpracy gospodarczej z Chinami przez bierną postawę USA. Stany Zjednoczone nie oferują prawie nic w zamian. Gdyby to USA weszły z kontraktami po wyjściu Chin, to motywacja byłaby znacznie większa. Na razie brak poważnych sygnałów o zmianie postawy Amerykanów w tym zakresie. Można zatem powiedzieć, iż Chiny pozostaną w najbliższych latach głównym partnerem gospodarczym Afryki.

Produkcja litu na świecie według kraju lub kontynentu – Afryka zyska na znaczeniu

https://www.economist.com/middle-east-and-africa/2023/11/09

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału