Chińska rewolucja krzemowa: Jak Pekin buduje suwerenność technologiczną

18 godzin temu

W trakcie globalnej wojny technologicznej, na froncie, który decyduje o przyszłości sztucznej inteligencji, superkomputerów i zaawansowanej elektroniki, Chiny dokonują cichej, ale potężnej rewolucji. Pekin, w odpowiedzi na amerykańskie sankcje i dążąc do technologicznej suwerenności, z niezwykłą determinacją buduje od podstaw własny, niezależny przemysł półprzewodników. Kluczowym polem bitwy stały się wafle krzemowe – fundamentalny materiał, na którym powstają niemal wszystkie chipy. To, co dzieje się w tym sektorze, jest mikrokosmosem szerszej strategii Chin, która ma na celu nie tylko dogonienie, ale i przegonienie Zachodu.

Wojna cenowa i patriotyzm technologiczny

Przez dekady rynek wafli krzemowych był zdominowany przez kilku globalnych gigantów z Japonii (Shin-Etsu, Sumco), Tajwanu (GlobalWafers) i Niemiec (Siltronic). Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat na rynku pojawiły się nowe, chińskie gwiazdy, takie jak Eswin czy National Silicon Industry Group, które wstrząsnęły globalnym układem sił.

Ich strategia jest prosta i niezwykle skuteczna:

  1. Agresywna polityka cenowa: Chińscy producenci oferują 12-calowe wafle krzemowe w cenach sięgających choćby 40 dolarów za sztukę. To o połowę taniej niż oferta japońskich rywali i, co najważniejsze, poniżej kosztów produkcji większości globalnych liderów.
  2. Presja na lokalne zakupy: Rząd w Pekinie oraz kluczowi gracze rynkowi, tacy jak gigant w produkcji wyświetlaczy BOE, “zachęcają” swoich dostawców chipów do korzystania z wafli produkowanych w Chinach. Najwięksi chińscy producenci chipów, jak SMIC czy Hua Hong, również masowo przechodzą na krajowe materiały. To tworzy gigantyczny, chroniony rynek wewnętrzny, który pozwala nowym firmom rosnąć w ekspresowym tempie.

Efekt? Szacuje się, iż chińscy dostawcy już teraz zaspokajają ponad 50% zapotrzebowania krajowych producentów chipów na 12-calowe wafle krzemowe, a w przypadku starszych, 8-calowych wafli, wskaźnik ten sięga aż 80%.

Państwowa strategia: Od naśladowania do tworzenia własnych ścieżek

Ta rewolucja nie jest dziełem przypadku. To element starannie zaplanowanej strategii, zapisanej w kolejnych pięcioletnich planach rozwoju Chin. W obliczu amerykańskich sankcji, które odcięły Pekin od zaawansowanych technologii, Chiny zrozumiały, iż strategia “doganiania” i “zastępowania importu” już nie wystarczy. Nadszedł czas na “budowanie własnego domu według własnych planów”.

Nowy, 15. plan pięcioletni (2026-2030) ma być w tej kwestii decydujący. Chińscy eksperci i akademicy wskazują na kilka kluczowych kierunków:

  • Pionierskie technologie: Zamiast konkurować w technologiach, gdzie Zachód ma przewagę (jak litografia EUV), Chiny inwestują w alternatywne ścieżki. Przykładem jest technologia FD-SOI, która pozwala na produkcję szybkich i energooszczędnych chipów przy użyciu mniej zaawansowanych maszyn. Inne obiecujące kierunki to chipy fotoniczne i zaawansowane techniki pakowania (chiplety).
  • Budowa własnego ekosystemu: Chiny aktywnie wspierają rozwój otwartej architektury chipów RISC-V, która ma stać się alternatywą dla zdominowanych przez USA architektur x86 i ARM.
  • Sztuczna inteligencja jako katalizator: Rozwój AI działa w dwie strony. Z jednej strony generuje ogromne zapotrzebowanie na wyspecjalizowane chipy AI, napędzając rynek. Z drugiej – sama AI jest wykorzystywana do projektowania nowych, lepszych chipów, przyspieszając cały proces badawczo-rozwojowy.

Wyzwania: Wewnętrzna konkurencja i droga na szczyt

Mimo ogromnych sukcesów, droga Chin do pełnej niezależności jest pełna wyzwań. Jednym z największych paradoksów jest niszcząca, wewnętrzna konkurencja. Zachęty rządowe i napływ kapitału sprawiły, iż w niemal każdym segmencie rynku, gdzie udało się osiągnąć samowystarczalność, konkuruje ze sobą co najmniej kilka chińskich firm. Często prowadzi to do powielania tych samych, dojrzałych technologii i marnotrawienia zasobów, które mogłyby być przeznaczone na prawdziwe innowacje.

Co więcej, choć chińskie firmy dominują na krajowym rynku chipów dojrzałych, zdobycie globalnego zaufania w segmencie najnowocześniejszych technologii wymaga czasu i udowodnienia najwyższej jakości. Globalni giganci wciąż mają przewagę w postaci dekad doświadczeń i ogromnych zasobów.

Mimo to, analitycy są zgodni: to tylko kwestia czasu, zanim chińscy producenci dogonią światową czołówkę. Mają po swojej stronie gigantyczny rynek wewnętrzny, który służy jako poligon doświadczalny, oraz bezprecedensowe wsparcie państwa. Wyścig o dominację w sercu technologii wszedł w decydującą fazę.

Źródła:

  • Nikkei Asia: “In silicon wafers, China’s emerging local stars rattle global giants”;
  • South China Morning Post: “China charts path to global competitiveness in chips and AI for next five-year plan”;
  • Goldman Sachs / Bernstein Research;
  • Oficjalne komunikaty rządu ChRL: Informacje na temat 14. i 15. planu pięcioletniego;

Leszek B. Ślazyk

e-mail: [email protected]

© www.chiny24.com

Idź do oryginalnego materiału