Chiński odkurzacz i wielka drama na rynku gier w Polsce

3 dni temu

Ostatni czas przyniósł nam potwierdzenie, iż inwestorzy muszą sobie radzić ze znacznymi zmianami rynkowymi i dużą niepewnością wynikającą z geopolityki czy sytuacji międzynarodowej. Konflikt na bliskim wschodzie dość gwałtownie się eskaluje z bardzo niejasnymi perspektywami na przyszłość. Jak do tej pory rynki podchodzą do tego z dużym spokojem wręcz ocierającym się o ignorowanie. Skala tego konfliktu w kontekście toczącej się wojny w Ukrainie (do której rynki już się „przyzwyczaiły”) jest dużo mniejsza – przynajmniej z naszej perspektywy. Jednak historycznie konflikty w tym regionie często powodowały bardzo silny wzrost cen ropy, a jej spadek w ostatnim czasie był jednym z ważnych czynników obniżających inflację i zwiększając komfort banków centralnych przy podejmowaniu decyzji o obniżkach stóp procentowych.

Sam wrzesień tradycyjnie nie jest najlepszym miesiącem dla rynków akcji. Zgodnie z danymi Morningstar Direct od 1926 duże spółki traciły średnio w tym miesiącu -0,9%. W tym roku było inaczej – w dużej mierze dzięki oczekiwaniom i następnie obniżce w USA stóp procentowych o 0,5%. W Polsce niestety koniunktura na rynku akcji nie dopisała potwierdzając nienajlepszą renomę tego miesiąca. Wyraźnie inwestorzy poszukują, które z sektorów notowanych spółek mogą odnotować wyraźny progres zysków w kolejnym roku nie mogąc już liczyć na sektor bankowy w tym względzie. Nadzieje inwestorów na obniżkę stóp procentowych w Polsce w najbliższym czasie są niewielkie, także ze względu na rosnącą inflację dochodzącą do 5% w skali roku.

Obligacje skarbowe

Wrzesień upłynął pod znakiem kilku negatywnych zaskoczeń dla lokalnego rynku dłużnego, ale… wydarzenia te nie rezonowały negatywnie w wycenach instrumentów skarbowych. W pierwszym miesiącu po wakacjach został opublikowany projekt budżetu na 2025 rok, w którym podaż obligacji oraz deficyt budżetowy osiągają ogromne rozmiary nie widziane do tej pory (deficyt 289 mld, potrzeby pożyczkowe ponad 550 mld PLN). Jednak pomimo kilkudniowej turbulencji informacja ta w końcu została przez inwestorów zignorowana. Rynek powrócił do wzrostów wycen obligacji skarbowych na fali poprawy sentymentu dla tej klasy aktywów po oczekiwanej obniżce stóp procentowych przez amerykański FED. Nieoczekiwana natomiast była za to skala obniżki – 50 punktów bazowych. Rynek ponownie uwierzył w „miękkie lądowanie” największej gospodarki świata, choć jak na razie zignorował fakt, iż nie jest to najlepsza informacja dla obligacji długoterminowych.

Dobrych nastrojów nie popsuł choćby wstępny odczyt inflacji w Polsce za wrzesień, która ponownie bardzo dynamicznie zbliża się do bariery 5 % (dokładnie 4,9%). Przed nami rosnąca, a w najlepszym wypadku utrzymująca się na podwyższonym poziomie inflacja cen konsumenckich oraz duże podaże obligacji skarbowych na rynku pierwotnym. Czynniki te jak na razie są bagatelizowane przez inwestorów, a rynek dłużny w Polsce bije kolejne rekordy wycen i kusi inwestorów wysokimi stopami zwrotu. W ocenie zarządzających VIG/C-QUADRAT TFI kolejne miesiące mogą upłynąć pod znakiem podwyższonej zmienności i to nie tylko na lokalnym rynku dłużnym, gdyż po rozpoczęciu cyklu luzowania polityki monetarnej przez FOMC, oczekiwania inwestorów globalnych są również rozgrzane do czerwoności.

Obecnie znajdujemy się w nastawieniu super optymistycznym, co do kształtowania się wycen instrumentów finansowych na globalnych rynkach. W takim środowisku wystarczy jedno rozczarowanie, aby nastroje uległy gwałtownemu odwróceniu.” dodaje Fryderyk Krawczyk, Dyrektor Inwestycyjny VIG/C-QUADRAT TFI

Jak na razie nikt nie przejmuje się zachmurzonym na linii horyzontu niebem, ale jak historia pokazuje lepiej zawczasu przygotować sobie parasol…

Obligacje korporacyjne

Wrzesień minął pod dyktando emisji bankowych. Polskie banki z emisji obligacji oraz listów zastawnych pozyskały prawie 12 mld zł, z czego równowartość ok. 10 mld zł została uplasowana na rynku międzynarodowym. Największą kwotę – 750 mln euro, czyli ok. 3,2 mld zł – pozyskał PKO BP. Emisje na kwoty 500 mln EUR (po ok. 2,1 mld zł) przeprowadziły trzy banki: mBank, Bank Millennium oraz Bank Pekao. Każda z ww. emisji obligacji przeprowadzona na eurorynku spotkała się z bardzo dużym popytem. Redukcje zapisów sięgały od 57% (Bank Pekao) do 82% (mBank). Kolejną emisją bankową, ale przeprowadzoną na rynku krajowym, może pochwalić się Santander Bank Polska, który pozyskał 1,8 mld zł. Po długiej przerwie na rynek pierwotny wrócił ING Bank Hipoteczny, który z emisji listów zastawnych pozyskał 500 mln zł przy redukcji zapisów przekraczającej 39%.

Pierwszy miesiąc po wakacjach nie sprostał jednak oczekiwaniom w przypadku emisji spółek spoza sektora bankowego. Emisje o wartości niespełna 230 mln zł we wrześniu uplasowały jedynie trzy spółki, co przy braku konkurencji ze strony innych emitentów pozwoliło na poprawę (z punktu widzenia emitenta) warunków finansowania. Mowa tu przede wszystkim o Ronson Development, który pozyskał 160 mln zł, redukując jednocześnie zapisy o ponad 20%. Dla porównania, ten emitent w lutym br. przeprowadził emisję o 100 mln zł mniejszą, z tenorem krótszym efektywnie o kwartał i marżą wyższą o 0,55 pkt proc.

Na rynku Catalyst średnia zmiana ceny zanotowała minimalny wzrost w porównaniu z końcem sierpnia. Mimo iż ogólny obraz rynku wyglądał stabilnie, na niektórych emisjach zdarzały się spore wahania, od -5,5% (OBC1026) do +8,6% (ACH0826), za którymi nie stały spore obroty. Z płynnych emisji, największa przecena (-2,8%) dotknęła serię wyemitowaną przez Cyfrowy Polsat (CPS0130), co wg ekspertów z VIG/C-QUADRAT TFI wiąże się z medialnymi doniesieniami o konflikcie w rodzinie głównego akcjonariusza spółki.

„Na przełom marazmu na rynku pierwotnym spółek spoza sektora bankowego będziemy musieli jeszcze poczekać. Bardzo mała podaż oraz niedostępne dla indywidualnych inwestorów emisje bankowe sprawiają, iż mimo pogorszania się warunków inwestycyjnych (niższe marże, dłuższe tenory), emisje kończą się bardzo dużymi redukcjami zapisów.”podsumowuje Piotr Ludwiczak, Fund Manager VIG/C-QUADRAT TFI.

Akcje globalne

Ostatnie tygodnie na światowych rynkach akcji były pełne zmienności, ale ostatecznie zakończyły się niewielkimi wzrostami. Główne indeksy, takie jak S&P 500 odnotowały 2% wzrost, podczas gdy na skutek ogromnych wzrostów na chińskim rynku akcji gwiazdą w tym miesiącu były rynki wschodzące. Po spadkach na początku września, rynki pozytywnie zareagowały na decyzję Fed o pierwszym od czterech lat obniżeniu stóp procentowych o 50 punktów bazowych, co złagodziło obawy o recesję i podtrzymało nadzieje na tzw. „miękkie lądowanie” gospodarki USA. Jednocześnie inwestorzy skupiają się na danych z rynku pracy, który może wskazać dalsze kierunki polityki pieniężnej Fed.

W Chinach natomiast podjęto istotne kroki mające na celu stymulację gospodarki. W odpowiedzi na osłabiający się wzrost, chiński rząd ogłosił wprowadzenie pakietu bodźców fiskalnych o wartości około 1 biliona juanów (około 140 miliardów dolarów), co stanowi około 1% chińskiego PKB. Dodatkowo władze zniosły ograniczenia dotyczące nabywania mieszkań, aby wesprzeć słabnący sektor nieruchomości, który odnotował znaczne spadki w sprzedaży. Podjęto również działania mające na celu stymulację akcji kredytowej, poprzez obniżenie stóp procentowych.

Te działania miały na celu przeciwdziałanie spadkowi konsumpcji wewnętrznej, stagnacji na rynku nieruchomości oraz ogólnemu osłabieniu popytu zewnętrznego, szczególnie z Europy i USA. Choć krótkoterminowo te środki poprawiły nastroje na rynkach i wsparły chińską giełdę, to jednak strukturalne problemy, takie jak nadmiar nieruchomości, niska skłonność do konsumpcji oraz starzejąca się populacja, wciąż pozostają wyzwaniem dla długoterminowego wzrostu.

Zdaniem zarządzających VIG/C-QUADRAT TFI, podjęte środki nie stanowią stymulusu, który mógłby trwale lub znacząco ożywić spowalniającą gospodarkę Chin. Dalsze łagodzenie polityki monetarnej nie przyczynia się do wzrostu popytu na kredyt, a działania fiskalne są wciąż zbyt małe. Niemniej jednak, te posunięcia prawdopodobnie pozwolą władzom ChRL przedstawić realizację celu wzrostu gospodarczego na poziomie około 5% na ten rok. Wzrost na rynku akcji był bardziej efektem zamykania krótkich pozycji oraz pogonią za wzrostami przez inwestorów detalicznych. Według nas, potrzebny jest większy pakiet fiskalny, aby podtrzymać wzrosty na rynku akcji.

Eksperci uważają, iż po tak dynamicznych wzrostach na rynku chińskim, uwaga inwestorów w najbliższych tygodniach powróci do oceny sytuacji na rynku pracy w USA oraz znaczących perspektyw wzrostu dla spółek z ekspozycją na AI. W ich opinii, stan rynku pracy w USA jest lepszy, niż to w tej chwili zakłada rynek – co powinno przełożyć sią na powrót pozytywnego sentymentu do rynku akcji. Z drugiej strony, zbliżająca się kampania prezydencka w USA oraz utrzymujące się napięcia geopolityczne mogą zwiększyć zmienność na rynkach w czwartym kwartale 2024 roku.

Chiński odkurzacz i drama na rynku gier w Polsce

Wrzesień to historycznie słaby miesiąc dla rynków akcji, ale obniżka stóp procentowych w USA o 50 punktów bazowych (zamiast oczekiwanych 25 punktów) oraz stimulus fiskalny i ogłoszone reformy w Chinach były ogromnym kołem zamachowym dla odbicia na rynkach akcji rynków rozwiniętych i wschodzących, a w szczególności chińskiego rynku akcji (bezprecedensowa skala wzrostu w historii). Najbliższe analogie początku cyklu obniżek stóp procentowych dotyczą 2007 roku w USA, a stimulus fiskalny w Chinach przypomina bardziej przełom 2008 i 2009 w USA (po pęknięciu ogromnej bańki na rynku nieruchomości).

Rozpoczęcie cyklu obniżek stóp USA dobre dla Polski, ale rotacja do Chin już nie

W poprzednich miesiącach eksperci VIG/C-QUADRAT TFI pisali, iż pozytywne katalizatory dla polskiego rynku akcji wygasły na przełomie czerwca i lipca 2024 roku. Obniżka stóp procentowych w USA jest zasadniczo dobra dla rynków wschodzących, w tym Polski. Niestety, gwałtowne zmniejszanie (a choćby zamykanie) krótkich pozycji na rynek chiński powoduje, iż gotówka jest drenuje pozostałe rynki wchodzące. Nie można tego nazwać ucieczką z części rynków wschodzących, ale na pewno można to określić jako gwałtowną rotację do chińskiego rynku akcji. Bynajmniej nie jest to powodowane miłością do chińskich aktywów, ale ekstremalnie niskimi wycenami w relacji do swojej historii. W poprzednich okresach zarządzający wskazywali, iż dyskonto na wskaźniku Cena / Wartość Księgowa wynosiło choćby 25% do długoterminowej średniej dla tego rynku. To dyskonto zniknęło praktycznie w kilka dni.

Czy to jedyne powody słabości polskiego rynku akcji? Niestety nie…

Analizując przyczyny słabości polskiego rynku akcji warto zwrócić uwagę na fakt, iż krajowy rynek akcji nie jest jedynym nisko wycenionym rynkiem na świecie i „de facto” cały czas rywalizujemy na świecie o zainteresowanie inwestorów. Niestety, krótkoterminowo – nasza atrakcyjność inwestycyjna jest oceniania jako niska.

Wielka draka w polskiej branży gier

Sentymentu do krajowego rynku akcji nie poprawił 50% spadek kursu akcji 11 bit studios w 5 dni. Co szokuje? Jest to jedna z lepszych jakościowo spółek na polskiej giełdzie. Spółka, która była notowana na Newconnect, przeszła na GPW i doszła do indeksu mWIG40. To jest gigantyczne „success story”. Skąd zatem spadek? Wysoka wycena plus bardzo wysokie oczekiwania na trudnym rynku gier PC. Jest to przypadek nieco podobny do CD Projekt RED czy Dino. Niestety nie jest to jedyna spółka z branży gier w Polsce, która rozczarowała. Tym niemniej historia 11 bit studios pozwala mieć nadzieję, iż firma poradzi sobie z tą trudną sytuacją.

Autor: VIG/C-QUADRAT TFI

Idź do oryginalnego materiału