Chińskie auta elektryczne podbijają rynek. Oto co naprawdę sądzą o nich Polacy

18 godzin temu

Rynek motoryzacyjny w Polsce przechodzi w tej chwili rewolucję. Zmieniają się nie tylko technologie, ale także pochodzenie producentów pojazdów, którym zaczynamy coraz chętniej ufać. Chińskie auta, w tym modele elektryczne, jeszcze do niedawna traktowane z dystansem, dziś zdobywają uznanie i zaufanie polskich kierowców – i to w zaskakującym tempie.

Boom na chińskie auta elektryczne

Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, iż tylko w ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano ponad 10 tysięcy nowych pojazdów chińskich marek. To niemal siedemdziesięciokrotny wzrost względem roku poprzedniego! Jednocześnie, import chińskich samochodów do Unii Europejskiej przekroczył aż 700 tysięcy egzemplarzy. Chińskie auta, w tym także wersje elektryczne, stają się poważną konkurencją nie tylko dla europejskich, ale i amerykańskich gigantów branży.

Wzrost popularności aut marek chińskich w naszym kraju będzie dokonywał się stopniowo. Z uwagi na relatywnie małą ich liczbę w Polsce, klienci nie mają jednak wielu okazji do wyrobienia sobie o nich zdania. Dlatego Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów postanowił zbadać, jaki jest stosunek Polaków do krótkoterminowego wypożyczenia tego typu pojazdów, chociażby po to, żeby lepiej je poznać, przetestować – mówi Monika Tomala, Ekspert i Lider Grupy ds. Rent a Car w Polskim Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP).

Dlaczego chińskie pojazdy tak gwałtownie zyskują popularność? Powodów jest wiele. Chińskie auto to dziś nie tylko atrakcyjna cena, ale także coraz lepsza jakość, nowoczesny design i technologie, które jeszcze kilka lat temu były domeną marek premium. Rosnące zainteresowanie to także efekt otwartości Polaków na testowanie nowych rozwiązań – zwłaszcza poprzez krótkoterminowy wynajem.

Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP), we współpracy z instytutem ARC Rynek i Opinia, przeprowadził badanie na reprezentatywnej grupie ponad 1000 Polaków. Celem było sprawdzenie, jak społeczeństwo podchodzi do pomysłu wypożyczenia auta chińskiej marki. Wyniki? Aż 55% ankietowanych nie miałoby oporów przed wynajmem chińskiego samochodu. Dla 22% chińskie auta, w tym modele elektryczne, byłyby choćby opcją preferowana, a 9% zdecydowanie opowiedziało się za takim wyborem. To pokazuje, iż stereotypy i niepewność powoli ustępują miejsca ciekawości i otwartości na nowe doświadczenia.

Mimo rosnącego zainteresowania, nie brakuje też obaw. Najczęściej wskazywane przez respondentów to jakość wykonania i trwałość pojazdu, brak znajomości marek i reputacji oraz poczucie niższego bezpieczeństwa. Co ciekawe, kwestie emisji spalin czy ekologii okazały się najmniej istotne. Tylko 24% wskazało je jako problem, a design pojazdów był przeszkodą dla zaledwie 13%. Kobiety były tu bardziej otwarte – tylko 8% z nich negatywnie oceniło wygląd chińskich aut, w porównaniu do 17% mężczyzn.

Co Polacy sądzą o autach elektrycznych?

W tym samym badaniu zapytano także o wrażenia związane z użytkowaniem samochodów elektrycznych – niezależnie od ich kraju pochodzenia. Choć sprzedaż elektryków w Polsce w ostatnich miesiącach lekko spadła, ich ogólna liczba dynamicznie rośnie.

Największe zalety elektryków według Polaków to cicha praca silnika, chęć przetestowania nowej technologii, brak emisji spalin oraz nowoczesne technologie i systemy. Nie bez znaczenia są też względy ekonomiczne – aż 22% ankietowanych doceniło niższe koszty eksploatacji w porównaniu do aut spalinowych.

A co przeszkadza najbardziej? Najczęściej wskazywaną wadą elektryków była niedostateczna infrastruktura ładowania 47% ankietowanych uznało ją za główną barierę. Kolejne też są związane z kwestią ładowania aut i dotyczą konieczności planowania trasy pod kątem dostępnych ładowarek, długiego czasu ładowania, ograniczonego zasięgi na jednym ładowaniu oraz obaw o spadek wydajności baterii zimą.

Trudno nie przyznać, iż w porównaniu z np. Holandią, Niemcami czy Francją w Europie lub Koreą Południową w Azji, polska sieć ładowania aut elektrycznych, pomimo iż bardzo gwałtownie się rozwija, to nie jest imponująca i zwłaszcza poza dużymi miastami, jest wciąż niewystarczająca. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, iż jest ona systematycznie i naprawdę bardzo gwałtownie w ostatnim czasie rozwijana i w kilkuletniej perspektywie problem zbyt małej liczby ładowarek przejdzie do historii w naszym kraju – dodaje ekspertka PZWLP.

Eksperci więc uspokajają – technologia idzie naprzód. Dziś wiele elektryków oferuje już zasięgi rzędu 500–700 km, a stacji ładowania przybywa z miesiąca na miesiąc. w tej chwili w Polsce działa ponad 9 tysięcy punktów ładowania, z czego niemal 500 powstało tylko w pierwszych dwóch miesiącach tego roku.

Choć wciąż mają przed sobą długą drogę do zdobycia pełnego zaufania konsumentów, chińskie auta elektryczne wyraźnie zaznaczają swoją obecność na polskim rynku. Ich zalety, konkurencyjne ceny i coraz lepsza jakość sprawiają, iż mogą stać się poważną alternatywą dla zachodnich producentów. jeżeli trend się utrzyma, już niedługo mogą stać się codziennym widokiem na naszych drogach.

Podróż takim pojazdem po Polsce, choćby przy obecnej infrastrukturze ładowania dostępnej przy trasach szybkiego ruchu, jest już nie tylko możliwa, ale wręcz bezproblemowa. Oczywiście potrzeba czasu, aby klienci przyzwyczaili się do nowych, wyższych, standardów zasięgów elektryków oraz żeby zyskali świadomość, iż możliwości dzisiejszych aut elektrycznych są zupełnie inne, niż tych z zaledwie sprzed kilku lat, technologia w tym przypadku zmienia się naprawdę bardzo gwałtownie – kończy Monika Tomala.

Samochody BYD zalały światowy rynek! Nie mamy szans z Chińczykami

Znajdziesz nas w Google News
Idź do oryginalnego materiału