Chiny liczą na większą aktywność Polski. Sikorski usłyszał to wprost

5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Chiny liczą na "bardziej konstruktywną" rolę Polski podczas jej prezydencji w UE w rozwoju relacji Pekin-Bruksela – oświadczył minister spraw zagranicznych Wang Yi podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. Wang zapewniał o zaangażowaniu ChRL w polityczne rozwiązanie kryzysu w Ukrainie.


W nocie chińskiego resortu dyplomacji podkreślono, iż Polska jest "ważnym partnerem strategicznym" Chin w Europie.
Minister Wang wyraził wolę Pekinu utrzymywania kontaktów na wysokim szczeblu i rozszerzania współpracy.


Chiny liczą na większą aktywność Polski. Sikorski usłyszał to wprost


"W tym roku Chiny i UE obchodzą 50. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych i oczekujemy, iż Polska jako kraj sprawujący rotacyjną prezydencję w UE odegra bardziej konstruktywną rolę w promowaniu większego postępu w stosunkach Chiny-UE" - powiedział - jak zrelacjonowano - Wang.


W kwestii "kryzysu na Ukrainie", jak Pekin nazywa inwazję Rosji na Ukrainę, chiński minister ocenił, iż niedawne wznowienie bezpośrednich rozmów między Rosją a Ukrainą "pomimo różnic w ich stanowiskach, jest pierwszym krokiem w kierunku pokoju". Jak stwierdził, Chiny "oczekują, iż strony przez cały czas będą wykazywać wolę osiągnięcia politycznego rozwiązania kryzysu poprzez trwały dialog, prowadzący do sprawiedliwego, trwałego i wiążącego porozumienia pokojowego".Reklama
O rozmowie szefów MSZ Polski i Chin poinformował także polski resort spraw zagranicznych, zamieszczając wpis na platformie X.


"Rozmowa dotyczyła m.in. zakończenia wojny w Ukrainie, roli Karty Narodów Zjednoczonych, bezpieczeństwa szlaków transportowych Unii Europejskiej i Chińskiej Republiki Ludowej" - wskazano w komunikacie ministerstwa.


Sikorski dla niemieckiego dziennika: Chiny mogłyby przywołać Putina do porządku


Resort podał również, iż Radosław Sikorski ponowił zaproszenie dla szefa chińskiej dyplomacji do Polski.
W sobotę niemiecki dziennik "Tagesspiegel" opublikował wywiad, którego udzielił mu szef polskiego MSZ. W rozmowie Sikorski ocenił, iż ze względu na konieczność wywierania presji na Rosję w celu zakończenia wojny przeciwko Ukrainie, "krajem, który mógłby zakończyć wojnę i przywołać Putina do porządku, są Chiny".
"Rosja jest w tej chwili gospodarczym wasalem Chin (...). Gdyby Chiny zagroziły embargiem handlowym, Rosja byłaby zmuszona się ugiąć. W tej chwili jednak na to nie wygląda" - powiedział Sikorski na łamach "Tagesspiegel".
Idź do oryginalnego materiału