
Jedną z wielu funkcjonalności blockchainów jest przekazywanie za pośrednictwem tego rodzaju sieci zaszyfrowanych wiadomości. Tym właśnie sposobem pewien użytkownik Ethereum zamieścił przerażające ostrzeżenie przed nową “bronią kontroli mózgu”. Na pierwszy rzut oka każdy pomyślałby, iż jest to jakiś żart, ale kto przeznacza kilka milionów dolarów na potrzeby rozprowadzenia takich informacji?
- Pewna osoba spaliła dziś 500 etherów o wartości 1,38 mln USD, aby zamieścić na tym blockchainie ostrzeżenie przed pewną firmą, która “steruje mózgami swoich pracowników”.
- Ten sam człowiek przekazał również blisko 2 mln USD w tej kryptowalucie serwisowi WikiLeaks, publikując przy tym całość komunikatu.
“Oni używają nowego rodzaju broni”
Podczas, gdy social media w dalszym ciągu nie są odporne na cenzurę (nawet X, co niedawno udowodnił Elon Musk chcąc utrzymać zgodę na działanie serwisu w Brazylii), to właśnie technologia blockchain może stanowić jedyną formę przekazywania komunikatów, których żaden rząd ani korporacja nie zdołają zablokować.
Dziś rano ktoś korzystający z łańcucha Ethereum wysłał aż 500 ETH (o wartości 1,38 miliona dolarów) do spalenia, aby wysłać przy tym wiadomość on-chain zawierającą przedziwne ostrzeżenie. Jak ustalono, jej nadawcą był najprawdopodobniej ktoś z Chin, bowiem to w tym języku właśnie napisano, że:
Szefowie Kuande Investment, Feng Xin i Xu Yuzhi, użyli broni mózgowo-maszynowej, aby prześladować wszystkich pracowników firmy i byłych pracowników. choćby oni sami są pod kontrolą.
Brzmi to jak wstęp do jakiegoś filmu akcji, ale mowa o prawdziwym zdarzeniu, na poczet którego nagłośnienia ktoś nie szczędził grosza. o ile chodzi o wspomnianą firmę Kuande Investment, to jest to chińskiej fundusz hedgingowy, znany również pod nazwą WizardQuant, specjalizujący się w handlu ilościowym na różnych rynkach, w tym futures, akcji i opcji.
Okazuje się, iż już wcześniej sygnalista próbował podnieść alarm w sprawie tej firmy. W dniu 15 lutego wysłał 70,36 ETH o wartości 194 tys. dolarów na adres spalenia tych tokenów, a transfer ten zawierał następującą wiadomość:
Wraz z ciągłym rozwojem interfejsów mózg-maszyna i technologii czytania w myślach pojawił się nowy rodzaj przestępstwa: dzikie zwierzęta stały się marionetkami lub całkowitymi niewolnikami cyfrowych maszyn
Jeszcze wcześniej, 10 lutego, spalono z tego adresu 33,03 ETH wyceniane na 91 tys. dolarów.
Co ciekawe, z platformy Etherscan wynika, iż z tego właśnie adresu przekazano również 711,52 ETH (1,97 miliona dolarów) na adres darowizn wpłacanych na rozwój serwisu WikiLeaks. Chodzi o słynną platformę ujawniającą niewygodne dla rządów i korporacji wydarzenia, jak np. korupcja na szczeblu prezydenckim.
W tym momencie poznajemy również tożsamość osoby, która ostrzega świat przed nową bronią. Z wiadomości on-chain powiązanej z transferem na WikiLeaks możemy wyczytać:
Jestem Hu Lezhi, zwykłym programistą i przedsiębiorcą. Od października 2022 roku zdałem sobie sprawę, iż od urodzenia jestem monitorowany i manipulowany przez organizację kontrolującą mózg. Kiedy dowiedziałem się o jej istnieniu, nasilili swoją krzywdę wobec mnie. Te ostatnie dwa lata były niezwykle bolesne i teraz straciłem wszelką godność jako istota ludzka. Postanowiłem opuścić ten świat i mam nadzieję, iż ten brzydki świat zostanie niedługo zniszczony
Dziś natomiast pojawiła się kolejna darowizna zawierająca wiadomość:
Chipy mózg-maszyna zostały już wdrożone na dużą skalę do celów wojskowych, a wszystkie główne potęgi militarne używają stacji bazowych, sygnałów radiowych i nanochipów mózg-maszyna do kontrolowania swoich obywateli