Decyzja Chin o wydłużeniu ograniczeń lotów do Japonii do marca 2026 roku stanowi poważne zagrożenie dla jednej z kluczowych gałęzi japońskiej gospodarki – turystyki, która w ostatnich latach stała się istotnym motorem wzrostu. Chiński rynek turystyczny miał fundamentalne znaczenie dla rekordowych wyników sektora turystycznego Japonii w 2025 roku, a nagłe cięcia połączeń lotniczych oraz ostrzeżenia władz w Pekinie przed podróżami do Japonii już teraz przekładają się na masowe anulowania rezerwacji sięgające kwietnia 2026 roku.
Według szacunków China Trading Desk, Japonia może stracić do 1,2 miliarda dolarów w wydatkach turystycznych do końca bieżącego roku, a jeżeli napięcia utrzymają się przez cały 2026 rok, skumulowane straty mogą osiągnąć choćby 9 miliardów dolarów. Dla porównania, chińscy turyści byli największą grupą odwiedzających Japonię w 2025 roku, a ich wydatki stanowiły znaczący procent całkowitych przychodów z turystyki zagranicznej.
Spadek liczby połączeń lotniczych
Konsekwencje wykraczają jednak daleko poza bezpośrednie straty w sektorze turystycznym. Japońskie spółki detaliczne, hotelarskie oraz linie lotnicze – które w ostatnich kwartałach intensywnie inwestowały w infrastrukturę dedykowaną obsłudze chińskich turystów – stoją teraz przed perspektywą znacznego spadku przychodów w kluczowym okresie Chińskiego Nowego Roku, tradycyjnie nasilającym wydatki konsumenckie.
Akcje japońskich spółek z sektorów detalicznego i turystycznego już odnotowały spadki po ogłoszeniu ostrzeżenia przez Pekin, a przedłużające się napięcia mogą wpłynąć na plany inwestycyjne tych firm oraz ich zdolność do utrzymania zatrudnienia. Co więcej, spadek liczby połączeń lotniczych – w grudniu o ponad 20% w porównaniu z październikiem, z oczekiwaniem redukcji przekraczającej 50% do końca roku – uderza również w japońskie linie lotnicze, które muszą dostosować swoją ofertę do zmieniającej się rzeczywistości geopolitycznej.
Pogłębienie deflacyjnych tendencji
Z perspektywy makroekonomicznej, utrzymujące się napięcia z Chinami mogą skomplikować sytuację Banku Japonii, który po dekadach ultra-luźnej polityki pieniężnej dopiero niedawno rozpoczął proces normalizacji stóp procentowych. Osłabienie jednego z kluczowych sektorów eksportowych – turystyki – w połączeniu z już istniejącymi wyzwaniami związanymi ze spowolnieniem gospodarczym w samych Chinach, może ograniczyć przestrzeń do dalszych podwyżek stóp przez BoJ.
Japonia pozostaje w dużym stopniu uzależniona od eksportu do Chin, nie tylko w zakresie dóbr, ale także usług turystycznych, a przedłużający się konflikt dyplomatyczny grozi pogłębieniem deflacyjnych tendencji, z którymi japońska gospodarka walczyła przez ostatnie dwie dekady. jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, a wydatki chińskich konsumentów w Japonii pozostaną na znacznie niższym poziomie przez dłuższy czas, może to nie tylko spowolnić wzrost PKB, ale również osłabić jena oraz zmniejszyć presję inflacyjną, komplikując plany normalizacji polityki monetarnej.
Oddzielnym tematem w tej kwestii jest ostatnia zmiana władzy w Japonii. Premier Sanae Takaichi przez rynki postrzegana jest jako zwolenniczka utrzymywania luźnej polityki monetarnej wobec używania narzędzi stymulacji gospodarczej po stronie centralnej. Kwestia ta narzuca więc dodatkową presję na BoJ i zmniejsza szanse na dalsze podwyżki, tym samym potencjalnie utrzymując presję spadkową jena na rynku FX.
Źródło: Mateusz Czyżkowski, XTB

2 godzin temu








