Ciemne chmury nad Bałtykiem. "Flota cieni" Putina niepokoi Sikorskiego

7 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Potrzebne są lepsze regulacje, które stworzą przewidywalne i bezpieczne środowisko dla międzynarodowego handlu morskiego oraz operowania flot wojennych na Morzu Bałtyckim - powiedział w Tallinie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji uczestniczył w sesji ministerialnej Rady Państw Morza Bałtyckiego. W swoim wystąpieniu podkreślił, iż niepokoi go aktywność rosyjskiej "floty cieni" na Bałtyku.


Radosław Sikorski zwrócił uwagę, iż po wodach Bałtyku pływają statki, które nie mają żadnej przynależności państwowej. "Kto ponosi odpowiedzialność, gdy stanie się coś złego? Co w przypadku statku załadowanego materiałem radioaktywnym? Co, jeżeli nastąpi duży wyciek ropy na płytkim morzu, takim jak Morze Bałtyckie? Kto będzie wtedy odpowiedzialny za oczyszczenie szkód?" - pytał szef polskiego resortu spraw zagranicznych.


Chronić Bałtyk przed Rosją. Sikorski o wspólnych działaniach i współpracy


Zadając te pytania szef polskiej dyplomacji zwracał uwagę na potrzebę podjęcia pilnych działań w ramach prawa międzynarodowego oraz współpracy regionalnej państw położonych nad Bałtykiem. Odnosząc się do ostatnich incydentów z udziałem statków rosyjskiej "floty cieni", podkreślił, iż kraje Rady Państw Morza Bałtyckiego (RPMB) mają prawo do samoobrony. Przyznał jednak, iż to "toporne narzędzie".Reklama


Przed trzema dniami doszło do incydentu w Zatoce Fińskiej, przez którą każdego tygodnia przepływa około 500 różnych jednostek. Marynarka wojenna Estonii wyprowadziła z wód należących do jej wyłącznej strefy ekonomicznej tankowiec "Jaguar" zmierzający do rosyjskiego portu Primorsk. Jednostka płynęła pod banderą Gabonu, ale według estońskich służb, afrykańskie państwo pozbawiło ją do tego praw 10 maja, po tym jak Wielka Brytania nałożyła na statek sankcje.


Rosja na groźnym poziomie


Szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna zapewnił, iż kraj zareagował w odpowiedni sposób, jednak Rosja w odpowiedzi wysłała swój myśliwiec i naruszyła przestrzeń powietrzną NATO. Zwrócił uwagę, iż Rosja po raz pierwszy użyła siły militarnej, aby wesprzeć swoją walkę z sankcjami ekonomicznymi, które nałożone zostały na "flotę cieni". "To jest nowy poziom zaangażowania (Rosji) i musimy to traktować bardzo poważnie" - podkreślał estoński minister.


Ponad 80 proc. eksportu rosyjskiej ropy naftowej odbywa się za pośrednictwem "floty cieni", szlakami przez Bałtyk - zwróciła uwagę szefowa dyplomacji Łotwy Baiba Braże. "To jest ponad jedna trzecia budżetu Rosji, który bezpośrednio wpływa na zdolność tego kraju do prowadzenia wojny w Ukrainie" - informowała.
W czerwcu roczne przewodnictwo w Radzie od Estonii przejmie Polska. Podczas dzisiejszej prezentacji nasz kraj skupił się na wzmocnieniu odporności regionu Morza Bałtyckiego oraz zwiększeniu poziomu współpracy w ramach RPMB. "Potraktujemy swoją misję poważnie" - zadeklarował minister Sikorski.
Rada Państw Morza Bałtyckiego, powołana w 1992 r., to polityczne forum regionalnej współpracy międzyrządowej z sekretariatem w Sztokholmie. Członkami organizacji są kraje skupione wokół Bałtyku, w tym kraje skandynawskie (oraz Islandia), kraje bałtyckie, a także Polska, Niemcy i Komisja Europejska.
Idź do oryginalnego materiału