Cinkciarz.pl w poniedziałek wystosował dwa oświadczenie, w których nawiązuje do swoich ostatnich problemów. Klienci platformy skarżyli się na opóźnienie w realizacji transakcji, w tym przekazów pieniężnych i wymiany walut. Firma od początku wskazywała, iż jest to spowodowane problemami technicznymi.
Jedną z reperkusji było cofnięcie przez KNF powiązanej z Cinkciarz.pl spółce Conotoxia zezwolenia na świadczenie usług płatniczych. Sprawa, z zawiadomienie regulatora rynku, trafiła także do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, gdzie zostało wszczęte śledztwo dotyczące "podejrzenia przestępstwa oszustwa". Reklama
Cinkciarz.pl chce 500 mln zł od Banku BPS. "Zmowa"
W pierwszym z poniedziałkowych oświadczeń Cinkciarz.pl wskazał, iż przygotowuje pozew przeciwko Bankowi BPS na kwotę 500 milionów złotych. Jak zaznaczono, dotyczy on "zmowy bankowej, mającej na celu utrudnianie prowadzenia działalności kantorowej".
"Bank BPS uniemożliwił spółce realizację przelewów zwrotnych dla klientów, tłumacząc to rzekomymi problemami informatycznymi. W rzeczywistości działania Banku BPS, rozpoczęte 26 września br. i trwające do dziś, stanowią celowe i systematyczne utrudnianie dostępu do rynku, wymierzone przeciwko spółce oraz jej klientom" - napisał Cinkciarz.pl.
Platforma zapewnia, iż posiada dowody na wyżej wymienione działania banku.
"Wszystkie najważniejsze dowody takiego działania, w tym zrzuty ekranów z systemów bankowych, zostały już zabezpieczone. Bank BPS swoimi działaniami poważne naraził na szwank dobre imię zarówno Cinkciarz.pl Sp. z o.o., jak i Conotoxia Sp. z o.o., co jednoznacznie wymaga reakcji prawnej oraz interwencji KNF i UOKiK - dodano.