Premier Ukrainy zapewnia, iż kontyngenty i cła wprowadzone przez UE nie wpłyną na handel zbożem. Zawarte umowy zostaną zrealizowane w 2025 roku bez zakłóceń.
Szmyhal: Nowe zasady nie zmienią warunków eksportu
Ukraina nie obawia się, iż nowe zasady handlu zatwierdzone przez Komisję Europejską wpłyną negatywnie na eksport do UE. Premier Denys Szmyhal podczas wspólnej z premierem Republiki Finlandii Petterem Orpo konferencji prasowej 28 maja w Kijowie, powiedział:
– Rozumiemy, iż ta siedmiomiesięczna ilość, którą będziemy mieć w kwotach, będzie wystarczająca, aby Ukraina nie doświadczyła pogorszenia warunków, jakie mieliśmy w ciągu poprzednich trzech lat – informuje ukraińska agencja informacyjna Interfax.
Z perspektywy Ukrainy wprowadzenie ceł i kontyngentów na okres 7 miesięcy 2025 roku nie jest czymś, co zasadniczo zmienia zasady, ponieważ strefa wolnego handlu została zachowana:
– Przed pełnoskalową inwazją na Europę istniała już strefa wolnego handlu, a od 6 czerwca będzie ona przez cały czas działać jako strefa wolnego handlu między Ukrainą a Unią Europejską – powiedział Szmyhal.
Premier Ukrainy: Umowy już podpisane, eksport będzie kontynuowany
Negocjacje, których celem jest wprowadzenie zmian w art. 29 DCFTA (Umowy o kompleksowej i pogłębionej strefie wolnego handlu) i ustanowienie stałych zasad zakończą się w tym roku – wyraził nadzieję ukraiński premier. W tym czasie nie wydarzy się nic, co zachwiałoby handlem towarami rolnymi:
– W związku z tym zarówno ukraińskie, jak i europejskie przedsiębiorstwa, które już podpisały umowy w ramach uzgodnionych wolumenów i kwot, nie odczują pogorszenia sytuacji – powiedział Szmyhal.
Jak informuje Interfax, kwoty będą środkiem tymczasowym, obowiązującym do końca 2025 r. i wyniosą 7/12 normalnych rocznych wolumenów. UE pracuje w tej chwili nad rewizją umowy o pogłębionej i kompleksowej strefie handlowej między UE a Ukrainą.
Eksporterzy z Ukrainy: Rynek UE staje się ryzykowny
Jednocześnie ukraińscy eksperci zaczynają klasyfikować rynek Unii Europejskiej jako ryzykowny dla eksportu zbóż – informuje Latifundist.
– Unia Europejska stała się mniej przewidywalnym rynkiem dla ukraińskiej pszenicy z powodu przywrócenia kontyngentów na bezcłowy import. Od 6 czerwca bez cła będzie można wyeksportować tylko 580 tys. ton do końca roku, co jest znacząco poniżej potrzeb – stwierdziła Wiktoria Błażko, szef działu treści redakcyjnych i analiz w ASAP Agri podczas konferencji Grain Ukraine 2025.
Ukraina szuka stabilnych rynków poza Unią
Zdaniem Błażko konieczne jest znalezienie nowych rynków zbytu dla ok. 3,5 mln zbóż. Stabilnymi rynkami z dużym popytem są kraje Afryki Północnej – Egipt, Tunezja, Algieria) i Azji Południowo-Wschodniej.
– Regiony te tradycyjnie kupują ukraińskie zboże, a ostatnie sezony wykazały stabilny wzrost popytu. Szczególnie aktywna stała się Algieria, która wcześniej koncentrowała się na francuskiej pszenicy, ale ostatnio zaczęła dokonywać dużych zakupów pszenicy z Ukrainy – czytamy w Latifundist.
Są też rynki w kategorii “obiecujące ze zmiennym popytem”, czyli te, które zboża z Ukrainy kupują okazjonalnie. To przede wszystkim Turcja, która może kupować choćby 1 mln ton, ale też Pakistan, który importuje i z Ukrainy, i z Rosji.
Rewizja umowy handlowej UE–Ukraina w toku
Latifundist również przypomina, iż przywrócenie przez UE kwot kontyngentowych na import z Ukrainy jest tymczasowe, “a sama umowa handlowa między Ukrainą a UE (DCFTA) jest poddawana przeglądowi”.