Jak informuje agencja AFP, kanadyjski rząd narzeka na rosnący deficyt handlowy spowodowany cłami nałożonymi przez administrację Donalda Trumpa. Deficyt ma być "rekordowy".
Cła Trumpa uderzają w Kanadę. Deficyt na najwyższym poziomie w historii
Przypomnijmy: w ciągu trzech miesięcy prezydentury Trump ogłaszał cztery serie ceł: w wysokości 25 proc. na Kanadę i Meksyk oraz 20 proc. na Chiny, w wysokości 25 proc. na stal i aluminium ze wszystkich państw, 25 proc. na samochody i części samochodowe ze wszystkich państw, a także tzw. cła wzajemne wobec dla niemal 60 państw mających nadwyżkę w handlu z USA, zawieszone po kilku dniach i zastąpione tymczasową 10-proc. stawką minimalną (z wyjątkiem Chin). Reklama
Jak podaje AFP, kanadyjski deficyt handlowy wzrósł w kwietniu do najwyższego poziomu w historii, ponieważ eksport samochodów i części do Stanów Zjednoczonych gwałtownie spadł z powodu ceł Donalda Trumpa.
Deficyt wyniósł 7,1 mld dolarów kanadyjskich (5,2 mld dolarów amerykańskich), czyli ponad trzykrotnie więcej niż w poprzednim miesiącu, co według Statistics Canada było "największym deficytem w historii".
Dodajmy, iż w maju Donald Trump ponownie przekonywał, iż USA nie potrzebuje kanadyjskich samochodów i innych importowanych produktów, i twierdził, iż to USA "subsydiują" Kanadę kwotą 200 mld dolarów (Kanadyjczycy protestują przeciw takim wyliczeniom). Trump powiedział też, iż nic nie jest w stanie przekonać go do obniżenia ceł na kanadyjskie towary. Amerykański prezydent mówił też o konieczności renegocjacji umowy handlowej USMCA, która na mocy traktatu przewidywana jest w przyszłym roku. USMCA to umowa o wolnym handlu zwarta przez USA z Kanadą i Meksykiem.
***