dLocal to spółka technologiczna zajmująca się obsługą płatności cross-border i lokalnych metod płatności na rynkach wschodzących, działająca na styku globalnych platform i lokalnych systemów finansowych. Od czasu naszej czerwcowej analizy kurs akcji wzrósł z 10 USD do ponad 14 USD, a w spółce wydarzyło się w ostatnich tygodniach naprawdę wiele. Triggerem do zmiany sentymentu były świetne wyniki, które już zostały omówione w odrębnym video. W międzyczasie pojawiło się sporo nowych wydarzeń, które skłoniły mnie do napisania dodatkowego artykułu. Dlaczego?
W ostatnich tygodniach moje przekonanie do dLocal wyraźnie wzrosło – i to nie tylko dzięki mocnym wynikom finansowym. To spółka złożona i obarczona wieloma ryzykami, w której „moving pieces” jest naprawdę sporo. Równocześnie jednak uważam, iż jest to w tej chwili jeden z najbardziej niezrozumianych przez szerokie grono inwestorów podmiotów w moim portfelu. A ja sam szczególnie cenię sytuacje, gdy mogę znaleźć spółki jakościowe, o dużym potencjale, które pozostają niedoceniane lub źle interpretowane przez rynek.
Dobrym przykładem jest ASML – spółka, której unikalne przewagi konkurencyjne, specyfikę i perspektywy wzrostu wielokrotnie podkreślałem. Mimo szerokiego pokrycia analitycznego, rynek długo wyceniał ją nieadekwatnie w tym roku. Podobnie było wcześniej z Adyen w 2023 roku, z Sygnity kilka lat temu czy z wieloma innymi spółkami, które analizowaliśmy.
Ten wpis poświęcę jednak dLocal, ale z nieco innej perspektywy. Oprócz omówienia najnowszych wydarzeń operacyjnych i biznesowych, skupię się na tym, gdzie – moim zdaniem – spółka jest źle rozumiana albo analitycznie zaniedbywana i dlaczego może być to źródło niemałej alfy.
Nowości w dLocal
Czytaj wszystkie treści BEZ OGRANICZEŃ!
Premium
Dołącz do Strefy Premium DNA.
Już od 69 zł miesięcznie!
Sprawdź wszystkie korzyści
Kliknij tutaj i dołącz do nas.
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się!
Do zarobienia,
Jurek Tomaszewski