W ostatnich dniach sporo mówi się o Ośrodkach Produkcji Rolniczej (OPR), a dokładniej o ich przyszłości. Minister rolnictwa, Stefan Krajewski, podjął decyzję, która ma uporządkować tę od dawna kontrowersyjną sprawę. Ziemia, którą dotychczas dzierżawiły zagraniczne spółki, ma wrócić do Zasobu Skarbu Państwa. To odpowiedź na apele polskich rolników, którzy od dawna walczyli o to, by polska ziemia była w polskich rękach.

Koniec z hodowlą zwierząt? Minister zapewnia, iż nie!
Decyzja ministra wywołała obawy u pracowników zagranicznych spółek, takich jak TOP Farms czy Goodvalley. Doszło choćby do protestu. Jednak szef resortu rolnictwa zapewnił protestujących, iż nikt nie straci pracy. Co więcej, minister Krajewski podkreślił, iż chce zachować i rozwijać hodowlę zwierząt. To ważna informacja, szczególnie w kontekście nadwyżek zboża w Polsce. Rozwój hodowli może pomóc w zagospodarowaniu tych nadwyżek, co pozytywnie wpłynie na rynek.
Co to oznacza dla rolników?
Ziemia z OPR-ów ma być rozdysponowana w zależności od potrzeb danego regionu. Hodowla zwierząt zostanie przejęta przez polskie instytuty, które mają potencjał i pieniądze, by ją rozwijać. To dobra wiadomość, bo oznacza, iż polska hodowla będzie wzmacniana i rozwijana pod polskim nadzorem.
Ministerstwo wciąż pracuje nad szczegółami i w najbliższych dniach mają zapaść konkretne decyzje. Będziemy na bieżąco informować o tym, jak te zmiany wpłyną na rynek rolny i czy faktycznie uda się zrealizować hasło „Polska ziemia, w polskich rękach”.