Co dalej ze stopami procentowymi? Prezes Glapiński krótko i zwięźle

1 dzień temu
Zdjęcie: Polsat News


Podczas rekordowo krótkiej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński podkreślił, iż inflacja w Polsce wciąż znajduje się znacznie powyżej celu NBP. Sygnały z gospodarki są mieszane, a Rada Polityki Pieniężnej wciąż nie wie, co będzie działo się z cenami energii w IV kwartale, ani jaką politykę fiskalną w przyszłym roku zamierza prowadzić rząd. - Nie zapowiadamy dzisiaj żadnej ścieżki przyszłych stóp procentowych, nie zobowiązujemy się do żadnych decyzji - powiedział szef NBP.


Konferencja prasowa Adama Glapińskiego po czerwcowym posiedzeniu RPP, na którym zdecydowano o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, była rekordowo krótka - łącznie z pytaniami trwała 15 minut. Prezes NBP scharakteryzował dane, które napłynęły z gospodarki realnej od czasu poprzedniego, majowego posiedzenia RPP (jego rezultatem była obniżka stóp procentowych o 50 pkt. bazowych).


Prezes NBP: Wzmocniły się czynniki mogące zwiększyć presję inflacyjną w dłuższym okresie


- Choć bieżąca inflacja zmalała oraz pojawiły się informacje o prawdopodobnym spadku cen gazu w lipcu, to wzmocniły się fundamentalne czynniki mogące zwiększać presję inflacyjną w dłuższym okresie - powiedział szef NBP.Reklama


Przypomnijmy - inflacja w maju, według tzw. szybkiego szacunku GUS, wyniosła 4,1 proc. Prezes NBP podkreślił, iż to wciąż znacznie powyżej celu inflacyjnego NBP, który punktowo wynosi 2,5 proc., choć dopuszczalne jest odchylenie o 1 pkt. procentowy w górę i w dół. Urząd Regulacji Energetyki pod koniec maja zatwierdził z kolei nową, niższą taryfę dla gospodarstw domowych będących klientami PGNiG Obrót Detaliczny - od 1 lipca 2025 roku cena gazu dla odbiorców indywidualnych spadnie o około 14,8 proc.
Te czynniki będą wpływały na obniżenie inflacji, ale w krótkim okresie. RPP dostrzega jednocześnie czynniki, które presją na wzrost cen konsumenckich mogą w dłuższym terminie zwiększać - wskazał Adam Glapiński. Jak dodał, czynniki te uległy wzmocnieniu. To przede wszystkim dynamika wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw, która znów przyspieszyła - płace w kwietniu okazały się wyższe o 9,3 proc. Jak zauważył Adam Glapiński, taka dynamika wzrostu "nie gwarantuje inflacji na poziomie celu NBP".
Prezes NBP zwrócił też uwagę na solidne odczyty produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za kwiecień. Wzrost tej ostatniej sugeruje, iż popyt konsumencki znów się rozpędza - dodał. Szef banku centralnego podkreślił, iż roczna dynamika PKB w pierwszym kwartale tylko nieznacznie spowolniła, a wzrost PKB wciąż przekracza 3 proc. Dane makroekonomiczne za kwiecień sugerują zaś, iż wzrost gospodarczy w II kwartale może jeszcze przyspieszyć. W efekcie NBP przez cały czas spodziewa się w 2025 r. większego wzrostu PKB niż w 2024, co jest dobre z punktu widzenia gospodarki, ale może zwiększyć presję popytową, co z kolei może przełożyć się na wzrost inflacji.
- Do tego pojawiła się prognoza Komisji Europejskiej, która pokazała, iż nie będzie zacieśnienia fiskalnego w przyszłym roku. W takiej sytuacji - oraz biorąc pod uwagę dokonane w maju dostosowanie (obniżkę stóp o 50 pkt. bazowych - red.) - RPP, po żywej dyskusji, uznała iż w tej chwili uzasadnione jest utrzymanie stóp bez zmian - wyjaśnił motywy Rady Glapiński.


Co dalej ze stopami procentowymi? Adam Glapiński: Nie zapowiadamy żadnej ścieżki


Odnosząc się do przyszłej ścieżki poziomu stóp procentowych, wskazał, iż Rada nie chce tym razem dawać żadnych sygnałów rynkom i kredytobiorcom.
- Nie zapowiadamy dzisiaj żadnej ścieżki przyszłych stóp procentowych, nie zobowiązujemy się do żadnych decyzji, choćby werbalnie - podkreślił Glapiński.
Idź do oryginalnego materiału