Co kryje się za kryzysem brytyjskiego funta? Wyprzedaż GBP i obligacji

15 godzin temu

Ostatnie wydarzenia na rynku finansowym w Wielkiej Brytanii wzbudziły niepokój inwestorów. Funt brytyjski osłabł wobec dolara amerykańskiego, osiągając poziomy niewidziane od listopada 2023 roku, a ceny obligacji rządowych znacząco spadły. Te niepokojące sygnały przypominają kryzys finansowy z lat 70. XX wieku oraz sytuację związaną z „mini-budżetem” Liz Truss w 2022 roku. Co stoi za obecną sytuacją i jakie mogą być jej konsekwencje?

Przecena funta wraz z przeceną obligacji

W ostatnich dniach kurs funta brytyjskiego wobec dolara amerykańskiego spadł poniżej 1,23 USD, co jest najniższym poziomem od ponad roku. Spadek wartości waluty wystąpił równocześnie z gwałtownym wzrostem rentowności obligacji 10-letnich, które osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku. Taka kombinacja spadku wartości waluty i rosnących kosztów długu państwowego jest rzadko spotykana i sugeruje, iż inwestorzy zaczynają wątpić w stabilność brytyjskiej gospodarki.

Zazwyczaj wyższe rentowności obligacji sprzyjają wzmocnieniu waluty, ale w tej chwili mamy do czynienia z odwrotnym zjawiskiem. Wielu analityków wskazuje, iż inwestorzy tracą zaufanie do zdolności rządu do kontrolowania długu publicznego oraz inflacji. Obawy te dodatkowo wzmacniają sceptycyzm wobec ambitnych planów budżetowych rządu Partii Pracy, które zakładają znaczne zwiększenie wydatków publicznych.

Budżetowe napięcia i ryzyko kryzysu długu

Eksperci, tacy jak Martin Weale, były członek Banku Anglii, zwracają uwagę na podobieństwa obecnej sytuacji do kryzysu z 1976 roku, kiedy to Wielka Brytania musiała zwrócić się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). W tamtym okresie gwałtownie rosnący dług publiczny oraz deficyt handlowy doprowadziły do drastycznych działań oszczędnościowych narzuconych przez MFW.

Obecnie dług publiczny Wielkiej Brytanii zbliża się do 100% PKB, co stanowi najwyższy poziom od lat 60. XX wieku. Pandemia COVID-19 oraz rosnące koszty obsługi długu przyczyniły się do dalszego wzrostu tego wskaźnika. Co więcej, prognozy biura OBR (Office for Budget Responsibility) wskazują, iż deficyt budżetowy utrzyma się na poziomie 4,5% PKB w latach 2024-2025.

Niepokój inwestorów wobec planów Partii Pracy

Rząd Partii Pracy, pod przewodnictwem kanclerza skarbu Rachel Reeves, zaprezentował ambitne plany zwiększenia wydatków na walkę ze zmianami klimatu oraz odbudowę infrastruktury publicznej. Jednak inwestorzy obawiają się, iż te plany są zbyt optymistyczne, a tempo wzrostu gospodarczego nie wystarczy, aby zrównoważyć zwiększone wydatki. Dodatkowo, decyzja o podniesieniu podatków o ponad 40 miliardów funtów wpłynęła negatywnie na nastroje przedsiębiorców.

Możliwe scenariusze na przyszłość

Jeżeli obecne warunki na rynku finansowym utrzymają się, rząd może być zmuszony do podjęcia trudnych decyzji, takich jak cięcia wydatków publicznych lub dalsze podwyżki podatków. Eksperci, w tym Deutsche Bank, szacują, iż rosnące koszty obsługi długu mogą zwiększyć obciążenie budżetu o dodatkowe 10-12 miliardów funtów w najbliższych latach. To oznacza, iż kolejne aktualizacje budżetu, zaplanowane na wiosnę i jesień 2025 roku, mogą być wyjątkowo bolesne.

Obecna sytuacja na rynkach finansowych w Wielkiej Brytanii odzwierciedla głębsze problemy strukturalne, które narastały przez ostatni czas. Wzrost zadłużenia publicznego, niepewność co do zdolności rządu do realizacji ambitnych planów oraz słabe perspektywy wzrostu gospodarczego sprawiają, iż zaufanie inwestorów jest wystawione na próbę. Czy rządowi uda się odzyskać kontrolę nad sytuacją, czy też czeka nas kolejny kryzys na miarę lat 70. lub 2022 roku? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższych miesiącach.

Idź do oryginalnego materiału