27 stycznia 2009 roku podczas mistrzostw świata w Chorwacji miał miejsce pamiętny mecz Polska – Norwegia (31:30), w którym polscy szczypiorniści pokonali przeciwników w ostatnich sekundach meczu. Powstała wtedy wśród Polaków nieoficjalnie nowa jednostka czasu w tabeli SI: „jedna Wenta”, oznaczająca właśnie piętnaście sekund. Okazuje się, iż w czasie „Wenty” można również stworzyć nowego mem-coina i inne kryptowaluty.
Wehikuł czasu i powrót do 2009 roku
Wszystko to zasługa ówczesnego trenera polskiej reprezentacji, Bogdana Wenty, który pod sam koniec meczu zarządził przerwę i przekazał swoim zawodnikom pamiętne słowa:
„Oni wycofają bramkarza. Przerywamy, przejmujemy piłkę, i mamy pustą bramkę. Tylko spokojnie, mamy 15 sekund, mamy dużo czasu” – przekonywał.
Jak się okazało, były to prorocze słowa. Polska drużyna zdecydowała się na skupienie obrony w środku, a nie na kryciu skrzydeł, co było pomysłem Sławomira Szmala, bramkarza reprezentacji. Norwegowie natomiast próbowali grać przez kołowego Skandynawów – Bjarte Myrhola, ale Artur Siódmiak z polskiej drużyny zdołał wytrącić piłkę Kristianowi Kjellingowi, który miał ją podać Myrholowi. Następnie Rafał Gliński i Damian Wleklak ruszyli do kontrataku mając przed sobą pustą bramkę. Jednak Siódmiak przypomniał sobie przekaz trenera Wenty i zdecydował się rzucić piłkę przez całe boisko.
Można powiedzieć iż był to jeden z najlepiej zapamiętanych „speedrunów” w historii polskiego sportu.
Co jeszcze można zrobić w 15 sekund? Jak się okazuje, stworzyć zupełnie nowy token.
Speedrunning a kryptowaluty
Od mniej więcej kilkudziesięciu godzin rozgłos na temat mem-coinów wyraźnie ucichł. Jeszcze niedawno trwała prawdziwa mania, a wyżej podpisany autor delikatnie sugerował, iż nie wróży to dobrze dla samego Bitcoina, jako że karuzela tego typu zwykle towarzyszy schyłkowym etapom cyklu.
Czy zastanawialiście się może kiedyś czy stworzenie nowego mem-coina który potencjalnie, jak PEPE, dotrze do kilku lub choćby kilkuset milionów kapitalizacji rynkowej, jest trudne? Otóż wcale niekoniecznie.
Aby zilustrować łatwość z jaką można stworzyć cyfrową walutę „z niczego”, grupa deweloperów postanowiła wziąć udział w wyzwaniu tzw. speedrunningu. Jest to zjawisko znane przede wszystkim z sektora gier komputerowych i polega na próbach pokonania jakiejś gry, jej etapu lub problemu w jak najkrótszym czasie. Najszybszym naturalnie towarzyszy wieczna chwała i rozpoznawalność w internecie.
Przykładowo, oto świeże rekordy światowe w wykonaniu Polaków w kultowej acz leciwej już grze Gothic II: Noc Kruka:
Pomysł przeniesienia fenomenu na rynek kryptowalut spopularyzował się w ostatnim czasie dzięki artyście Johnny’emu Shankmanowi, który ukrywa się pod pseudonimem na Twitterze whitelights.eth. 6 maja br. Shankman udostępnił wideo, w którym tworzy całkowicie nowy token z niczego, nazwany kąśliwie „EASY_MONEY” (ang. „łatwy zarobek” – przyp. red.) w zaledwie 27 sekund.
whitelights.eth posłużył się w procesie programem o nazwie Contracts Wizard stworzonego przez firmę zajmującą się cyberbezpieczeństwem OpenZeppelin. Program błyskawicznie stworzył kod pod nowy token w standardzie ERC-20; użytkownik musiał wybrać jedynie kilka najistotniejszych parametrów.
Następnie Shankman użył aplikacji o nazwie Remix, która kompiluje smart kontrakt i umieszcza go na docelowym blockchainie. Token EASY_MONEY (EZ) trafił roboczo na testnet siedzi Ethereum.
Już dzień później rekord został pobity – nowy medalista zmieścił się w czasie 22.45 sekund, a następnie pobił swój rekord, który wynosi aktualnie…niewiele ponad 15 sekund!
Wyrazy uznania należą się też anonkom którzy postanowili dołączyć do zabawy w pobijanie rekordów- zaraz po tym jak rozeszły się wieści o wyzwaniu, ktoś postanowił odrazu stworzyć token EZ i puścić go na mainnecie Ethereum jak wszystkie inne kryptowaluty. Miał choćby przyzwoitą dynamikę cenową (przez moment).
Czy my na pewno zasługujemy na hossę?