Co to jest armaniak i jak powstaje? Z kamerą w Gaskonii poznajemy świat brandy

6 lat temu

Zastanawiacie się co to jest armaniak? Mam dla Was dobrą wiadomość – w końcu powstał szczegółowy materiał na temat tej sławnej, gaskońskiej brandy!

Nie próbuję choćby ukrywać, iż dzisiejszy wpis jest dla mnie absolutnie wyjątkowy. Po naszym wrześniowym wyjeździe do Francji, na światło dzienne wychodzi pierwszy odcinek mojego programu o produkcji alkoholi! Udało mi się zrealizować coś co zawsze było moim marzeniem – reportaż w formacie telewizyjnym o alkoholu!

Program ten nakręcono w miejscu nieprzypadkowym. Udaliśmy się do Chateau de Laubade – jednej z najwspanialszych destylarni armaniaku na świecie. Uzyskałem nieograniczony dostęp do wszystkich przybytków destylarni i wraz ze wspaniałym, czteroosobowym zespołem Miler Spirits ukazaliśmy to najlepiej jak potrafiliśmy, abyście Wy mogli też zobaczyć jak powstają naprawdę luksusowe alkohole. Po tym jak długi, czterdziestominutowy program o rejsie po Szkockich destylarniach, cieszy się dużym zainteresowaniem, ALE otrzymuję sygnały, iż na YT jest zbyt długi, postanowiłem podzielić program o armaniaku na 7 krótszych części. Wszystkie z nich umieszczam poniżej i mam nadzieję, iż nie utrudni to odbioru. Z wielką i nieskrywaną przyjemnością, zapraszam do oglądania!

Wszystko o armaniaku 1/7 – Zbiór winogron

Wszystko o armaniaku 2/7 – Destylacja

Wszystko o armaniaku 3/7 – Leżakowanie w dębowych beczkach

Wszystko o armaniaku 4/7 – Leżakowanie w szklanych butlach

Wszystko o armaniaku 5/7 – Sztuka kupażowania

Wszystko o armaniaku 6/7 – Butelkowanie rocznikowego armaniaku

Wszystko o armaniaku 6/7 – Sposoby degustacji

Ponieważ to pierwszy z trzech odcinków, które już powstały, będę bardzo zobowiązany za Wasze przemyślenia dot. programu. Dla mnie to bardzo istotny moment, ponieważ udało mi się po raz kolejny podnieść poprzeczkę! Realizacja programu o Szkocji była bardzo kosztowna z uwagi na wyjazd i czarter jachtu. Czułem jednak niedosyt spowodowany koniecznością kręcenia GoPro co warunkowało niską jakość dźwięku i w wielu momentach także obrazu. W przypadku wyjazdu do Francji, udało mi się stworzyć takie warunki (dla jasności – całość sfinansowałem sam), żeby zabrać na miejsce cały zespół i tworzyć w sposób dalece bardziej profesjonalny. Według mnie to rzecz dość bezprecedensowa w polskiej blogosferze i czekam na Wasze opinie!

Idź do oryginalnego materiału