Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział w środę, iż "spodziewa się, iż jutro będziemy mieli jasność" w sprawie potencjalnego kształtu i zakresu międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Na wspólnej konferencji prasowej w Brukseli z prezydentem Estonii Alarem Karisem ocenił, iż rozmowy na ten temat są na zaawansowanym etapie.
Ukraina - Rosja. Rutte: Jutro będziemy mieli jasność
Proces - jak przypomniał - rozpoczął się w lutym od inicjatywy prezydenta USA Donalda Trumpa, który przełamał impas w kontaktach z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Kolejnym krokiem, jak dodał, był szczyt w Hadze, na którym zdecydowano, iż państwa NATO będą wydawać 5 proc. PKB na obronność, a następnie uzgodnienia z lipca, iż amerykańskie dostawy broni dla Ukrainy będą finansowane przez europejskich sojuszników.Reklama
Zdaniem szefa NATO, podjęte działania pokazują determinację USA w dążeniu do zakończenia wojny oraz jedność państw europejskich, które wzmacniają wsparcie dla Ukrainy.
- Celem jest wspólne wypracowanie systemu gwarancji, który zapobiegnie powtórce scenariusza znanego z memorandum budapeszteńskiego czy porozumień mińskich - wyjaśnił Rutte.
Podkreślił również, iż najważniejsze znaczenie ma także uzgodnienie wspólnego stanowiska z administracją USA, aby jasno określić zakres amerykańskiego udziału.
- To będzie ważne, bo jeżeli dojdzie do rozmów dwustronnych lub trójstronnych z Rosją, szczególnie między Zełenskim i Putinem, jasność co do gwarancji bezpieczeństwa będzie absolutnie niezbędna - powiedział.
W jego ocenie priorytet Ukrainy jest jednoznaczny: stworzyć warunki, w których po zakończeniu wojny Rosja nigdy więcej nie zdoła zająć choćby jednego kilometra ukraińskiego terytorium.
Rutte przypomniał, iż NATO musi brać pod uwagę też wpływ, jaki te rozmowy mają na plany obronne Sojuszu, w tym na wysuniętą obecność wojsk lądowych. W ten sposób uzasadnił, dlaczego sojusznicze struktury uczestniczą w konsultacjach.
Spotkanie tzw. koalicji chętnych. Co z przyszłością Ukrainy?
W poniedziałek Pałac Elizejski poinformował, iż 4 września w Paryżu w formacie hybrydowym odbędzie się spotkanie tzw. koalicji chętnych, czyli państw wspierających Ukrainę. Spotkanie będzie dotyczyć m.in. gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, a także stanowiska Rosji, która odmawia zawarcia pokoju w pełnowymiarowej wojnie trwającej od lutego 2022 r.
Udział w spotkaniu mają wziąć m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Udział w rozmowach w Paryżu ma wziąć także premier RP Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.