Co zrobić, gdy sąsiad remontuje mieszkanie i hałasuje?

3 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


W trakcie sezonu urlopowego wiele osób decyduje się na przeprowadzenie gruntownego remontu w swoim domu lub mieszkaniu. Nierzadko prace remontowe wiążą się nie tylko z uciążliwym hałasem, który może przeszkadzać sąsiadom, ale również bałaganem na klatce schodowej. Co zrobić, gdy nieznośne odgłosy zza ściany utrudniają nam codziennie funkcjonowanie?


Remont u sąsiada. Hałas zza ściany nie daje żyć - co robić?


Prawo nie zabrania przeprowadzania remontu w swoim mieszkaniu. Trzeba jednak zaznaczyć, iż w wielu blokach mieszkalnych hałaśliwe prace nie mogą być wykonywane w godzinach ciszy nocnej lub w trakcie dni świątecznych. Przeważnie szczegóły dotyczące kwestii przeprowadzania remontów znajdują się w regulaminie danej spółdzielni.
Zazwyczaj remont w mieszkaniu trwa od kilku dni do kilku tygodni. Niektórzy remontujący wykazują się zrozumieniem i starają się przeprowadzać najbardziej hałaśliwe prace w trakcie dnia (na przykład od godziny 11:00 do 16:00), gdy sąsiedzi już nie śpią lub są w pracy. Czasami jednak hałasy zza ściany męczą nas przez cały dzień, a sam remont zdaje się nie mieć końca. Zdarza się także, iż sąsiad wykorzystuje klatkę schodową jako pewnego rodzaju "przestrzeń magazynową" i tym samym utrudnia korzystanie z niej innymi mieszkańcom bloku. Co robić w takiej sytuacji? Reklama


Najpierw warto porozmawiać z przeprowadzającym remont sąsiadem. Zawsze lepiej jest polubownie rozwiązać problem - można między innymi zasugerować wykonywanie najbardziej hałaśliwych prac w określonych godzinach. Warto również spytać o planowany termin zakończenia remontu. o ile rozmowa nie przyniesie skutku, to sprawę można zgłosić do wspólnoty lub zarządcy budynku.


Hałaśliwy remont. Co na ten temat mówi prawo?


Warto wspomnieć o sytuacji, w której hałaśliwy sąsiad przeprowadza remont w sposób, który naruszałby regulamin danej spółdzielni. W tym przypadku pomocny okazuje się Kodeks wykroczeń, a konkretniej art. 51, na który można się powołać. Zgodnie z jego treścią: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Niestety, zdarza się, iż remont mieszkania przeciąga się w nieskończoność, a sąsiad hałasuje od rana do wieczora. Wówczas można rozważyć złożenie pozwu z tytułu art. 144 Kodeksu cywilnego. Dotyczy on granic dopuszczalności immisji: "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".


Trzeba podkreślić, iż rozprawy sądowe mogą ciągnąć się latami i kosztować nas sporo nerwów. Wobec tego lepiej jest najpierw spróbować załatwić sprawę polubownie.
Idź do oryginalnego materiału