Giełda kryptowalut Coinbase zamierza wykorzystać maile z prywatnej skrzynki Gary’ego Genslera w swoim sporze z amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd.
Coinbase żąda upublicznienia prywatnych maili Genslera, twierdząc, iż zawierają one informacje o prawdziwym stosunku szefa SEC do kryptowalut.
Dlaczego Coinbase chce dostępu do skrzynki mailowej Genslera?
W czerwcu br. giełda zażądała od przewodniczącego amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przedstawienia pewnych komunikatów, w tym e-maili, odzwierciedlających jego poglądy na temat zasobów cyfrowych od 2017 r. do chwili obecnej. SEC zakwestionowała ten ruch, powołując się na obawy dotyczące obciążenia i naruszenia prywatności. Organ regulacyjny argumentował, iż każde wezwanie powinno być skierowane do komisji jako instytucji, a nie osobiście do Genslera. „W zakresie, w jakim tak nie jest, jest to niewłaściwa ingerencja w prywatne życie urzędnika publicznego, oparta na jego decyzji o służbie. Biorąc również pod uwagę całkowity brak znaczenia żądanych dokumentów i potencjalny efekt mrożący na służbę publiczną, sąd powinien uchylić wezwanie do sądu i wydać nakaz ochronny” – argumentowała Komisja.
W odpowiedzi Coinbase opisało argument SEC jako bezpodstawny, zauważając, iż jego prośba była istotna dla zrozumienia poglądów przewodniczącego na temat zasobów cyfrowych i federalnych przepisów dotyczących papierów wartościowych. Jak podkreślono, komunikacja Genslera z uczestnikami rynku jest kluczowa dla uzyskania wglądu w stanowisko agencji w sprawie regulacji aktywów cyfrowych. „To, co pan Gensler mówił w swojej prywatnej komunikacji na temat statusu regulacyjnego aktywów cyfrowych i co uczestnicy rynku mówili mu o tych sprawach, jest dowodem obiektywnego zrozumienia opinii publicznej i uczestników rynku w odniesieniu do tego, jakiego postępowania zabraniają przepisy dotyczące papierów wartościowych” – napisano.
Ripple przetarło szlak?
Ponadto Coinbase odniósło się do precedensu, jakim była sprawa Ripple. Jak zauważono, w tamtej sprawie sąd potwierdził, iż wewnętrzna komunikacja między pracownikami agencji może dostarczyć istotnych informacji, choćby jeżeli nie została publicznie ujawniona. „Jak potwierdził sąd w sprawie Ripple, dokument lub komunikacja nie muszą być publiczne, aby zapewnić wgląd w obiektywne zrozumienie przez opinię publiczną tego, czego wymagają od nich organy regulacyjne” – argumentowano. Giełda kierowana przez Briana Armstronga stwierdziła ponadto, iż sąd powinien uwzględnić jej wniosek, ponieważ Gensler, zanim został zatwierdzony na stanowisko przewodniczącego SEC, „ukształtował i odzwierciedlił publiczne zrozumienie” wysiłków regulacyjnych komisji w zakresie aktywów cyfrowych. „Nie powinno dziwić, iż może on podlegać ujawnieniu w pozwie wniesionym przez SEC – zwłaszcza gdy, tak jak tutaj, pan Gensler był kluczowym głosem publicznym w sprawie statusu regulacyjnego branży aktywów cyfrowych” – czytamy w złożonym w sądzie piśmie.