Coinbase zwolniło inżynierów, którzy odmówili korzystania ze sztucznej inteligencji

4 godzin temu

W Coinbase korzystanie ze sztucznej inteligencji przestało być wyborem, a stało się obowiązkiem. Prezes firmy Brian Armstrong ujawnił, iż inżynierowie, którzy odmówili używania narzędzi AI, zostali zwolnieni. Celem jest to, by jeszcze w tym kwartale połowa firmowego kodu powstawała z udziałem maszyn.

AI jako narzędzie obowiązkowe

W wywiadzie udzielonym Johnowi Collisonowi, prezesowi Stripe, na podcaście Cheeky Pint, Brian Armstrong przyznał, iż decyzja o wprowadzeniu obowiązku korzystania z AI była dla Coinbase krokiem strategicznym. Firma zakupiła licencje GitHub Copilot i Cursor dla wszystkich inżynierów, jednak początkowo przyjęcie technologii przebiegało wolniej, niż oczekiwał zarząd.

„Byłem zszokowany, kiedy usłyszałem, iż wdrożenie może potrwać kilka miesięcy i objąć jedynie połowę zespołu” – stwierdził Armstrong.

W efekcie na wewnętrznym komunikatorze Slack opublikował ultimatum. Każdy inżynier miał obowiązek zapoznać się z narzędziami do końca tygodnia.

W kolejną sobotę odbyło się spotkanie, na którym osoby odmawiające zastosowania się do polecenia miały wyjaśnić swoje powody. Niektórzy przedstawili usprawiedliwienia, m.in. urlop czy wyjazd służbowy. Ci, którzy po prostu nie chcieli używać AI, zostali zwolnieni.

Ambitne cele Armstronga

Szef Coinbase przyznał, iż jego działania były „zbyt ostre”, ale wysłały jasny sygnał do reszty firmy. Armstrong chce, aby już przed końcem kwartału 50% kodu w Coinbase było generowane przez sztuczną inteligencję. To więcej niż obecne wskaźniki w Microsoft i Google, które informowały, iż około 30% ich kodu powstaje przy wsparciu AI.

Aby osiągnąć ten poziom, Coinbase prowadzi cykliczne szkolenia nazwane „AI speed run”. Podczas sesji zespoły dzielą się sposobami na efektywne wykorzystanie nowych narzędzi w codziennej pracy.

Raport WEF: Dziennikarze, programiści, bankierzy – AI najszybciej zastąpi zawody z dostępem do dużych danych

Globalny trend czy przesada?

Coinbase nie jest jedyną firmą wymuszającą użycie AI. Duolingo ocenia pracowników pod kątem tego, czy domyślnie korzystają ze sztucznej inteligencji, a Microsoft i Yahoo Japan wprost wymagają jej stosowania, argumentując to wzrostem produktywności.

Jednocześnie badania sugerują, iż realny wpływ na efektywność może być odwrotny. Według jednego z nich doświadczeni programiści wykonywali zadania o 19% wolniej, korzystając z asystentów AI. Z kolei w Amazon pracownicy skarżą się, iż rosnące wymagania i redukcje zespołów tworzą atmosferę pracy „przy taśmie”, ograniczającej kreatywność. Podobne opinie zgłaszają konsultanci call center, którzy często wskazują, iż wsparcie AI generuje więcej problemów niż rozwiązuje.

Idź do oryginalnego materiału