Coraz większe zamieszanie wokół polityki mieszkaniowej rządu. Co z gotowymi już projektami?

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Polsat News


Zamęt wokół programu mieszkaniowego rządu jest coraz większy. Minister rozwoju Krzysztof Paszyk zapowiedział, iż po wakacjach przedstawi kompleksowy projekt mieszkaniowy, składający się nie tylko z programu kredytowego, ale też m.in. wsparcia budownictwa społecznego. Tymczasem właśnie z jego ministerstwa wyszły gotowe, już po konsultacjach dwa duże projekty: kredyt na start i ustawy o wydatkowaniu do 2030 roku blisko 50 mld zł na budownictwo społeczne i komunalne.


Najwięcej uwagi i najwięcej kontrowersji wywołuje plan wprowadzenia tzw. kredytu na start, który zbiera krytyczne opinie nie tylko z rynku, ale także wewnątrz rządu i koalicji.


Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiedział, iż po wakacjach przedstawi kompleksowy projekt mieszkaniowy, składający się nie tylko z programu kredytowego, ale też m.in. wsparcia budownictwa społecznego. Jego zdaniem, będzie to nowa przestrzeń do rozmowy z koalicjantami na temat poparcia projektu.


- Punktem wyjścia jest deficyt ok. 2 mln mieszkań na polskim rynku i to, iż dla wielu młodych ludzi nie do przeskoczenia jest kwestia zdolności kredytowej. Trzeba rozważyć narzędzia i sposoby, aby przeciwdziałać wzrostowi cen, a jednocześnie otwierać nowe możliwości na pozyskanie przez młodych ludzi mieszkania" - zaznaczył w wypowiedzi cytowanej przez PAP.Reklama
Wskazał, iż należy zwiększać podaż terenów pod budownictwo, gdyż ich zbyt mała ilość jest jednym z czynników podbijających ceny nowych mieszkań. - Nie koncentrujemy się tylko na programie kredytowym. Bardzo istotny filar tego pakietu rozwiązań będzie dotyczył budownictwa społecznego. Będzie to zrównoważona oferta dla wszystkich, których warunki mieszkaniowe zasługują na poprawę - zapewnił minister.


Dwa projekty mieszkaniowe już na ścieżce legislacyjnej


Kilka dni temu właśnie z Ministerstwa Rozwoju i Technologii już zostały skierowane na dalszą ścieżkę legislacyjną dwa konsultowane od kwietnia, także wewnątrz rządu, projekty mieszkaniowe. Jeden dotyczy kredytu na start, a drugi przeznaczenia blisko 50 mld zł na różne formy budownictwa komunalnego i społecznego, a także na akademiki dla studentów.
Obydwa, także ten dotyczący budowy mieszkań na tani najem, opisywaliśmy w Interii w ostatnich dniach.
Lewica, która najmocniej optowała za budową mieszkań na tani najem, ogłosiła sukces, a były wiceminister rozwoju Krzysztof Kukucki, który był inicjatorem tych rozwiązań mówił, iż teraz już prosta droga i projekt za chwilę przejdzie przez Radę Ministrów i trafi do Sejmu.


- Projekt, który za chwilę trafi do laski marszałkowskiej, jest realizacją jednej z najważniejszych obietnic wyborczych Nowej Lewicy, radykalnego zwiększenia nakładów na budownictwo komunalne i społeczne - zapowiedział Kukucki w tym tygodniu.


Nie wiadomo też jak wygląda sytuacja wewnątrz koalicji w kwestii programów mieszkaniowych. We wtorek Szymon Hołownia powiedział, iż Polska 2050 nie poprze kredytu na start, dodając przy tym, iż o ile ta propozycja doprowadzi do tego, iż będzie bardziej sprawiedliwa, pojawią się formy realnego wsparcia budownictwa społecznego, na którym nam bardzo zależy, to tak.
W tej sytuacji zapytaliśmy Ministerstwo Rozwoju i Technologii, czy oba gotowe już projekty, czyli kredyt na start i zwiększający nakłady na budownictwo komunalne, społeczne zostaną zastopowane i czy jeszcze raz będą przechodzić konsultacje. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Wiadomo natomiast, iż opóźnienie złapał projekt uruchomienia bazy z cenami transakcyjnymi mieszkań.
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału