Wszyscy wiemy, iż spekulowanie kryptowalutami o niewielkiej płynności jest co najmniej ryzykowne. Ale czasami potrafi być bardzo opłacalne (złośliwi powiedzieliby, iż zupełnie podobnie do gry w Lotto czy Eurojackpot). Pewien anonimowy trader, niedawno stanął z rynkiem do nierównej bitwy. Ale wygrał ją, zdecydowanie. Zmienił 3000 amerykańskich dolarów, na ponad 651 000 dolarów. Wszystko to trwało niespełna dobę. Analityczny portal Lookonchain przedstawił tą historię na X.
Podczas rzeczonej analizy crypto-anon posiadał 314,9 mld kryptowaluty SNOW. Tokeny warte były ok. 535 000 USD. Warto zauważyć, iż wymieniony poniżej adres „0xf8a…F8683” rozpoczął handel od zakupu 386,94 bln SNOW za 1,31 ETH, o wartości 2 931 USD. Najpierw sprzedał 72 miliardy tokenów za 53,4 ETH, warte 119 000 USD. W ten sposób osiągnął zysk w wysokości 52,09 ETH (116 000 USD). Od tego czasu trader sprzedał jeszcze więcej SNOW, dodając płynność do puli Uniswap (UNI). w tej chwili posiada 252,2 miliarda tokenów, gotowych do sprzedaży w każdej chwili. Problem w tym, iż może nie mieć ich komu sprzedać, lub znacznie obniżyć wartość sprzedawanych tokenów, z uwagi na niewielki rozmiar rynku SNOW.
Spekulacja powietrzem?
Nie będziemy dalecy od prawdy, mówiąc, iż regularny handel na giełdach kryptowalut przypomina hazard. Tym razem kartą (kryptowalutą), która ozłociła naszego 'pokerzystę’ był Snowman (SNOW). To token ERC-20 o niskiej płynności i kapitalizacji, który jest przedmiotem obrotu wyłącznie na giełdzie Uniswap. Snowman ma TVL w wys. 374 100 USD w swoich pulach płynności. Przy niespełna 5 milionach USD, donowego wolumenu. Całkowita podaż w obiegu wynosi 888,888 milardów SNOW, a cena jest niższa niż 0,00000001 USD. To nie przeszkodziło naszemu 'szczęśliwcowi’ w zbiciu prawdziwej fortuny.
Pierwszy zakup tradera odpowiadał 43,5% podazy w obiegu. Jego aktualne saldo wynosi 28,3% wszystkich tokenów Snowman. To więcej niż dostępna płynność. Prawdopodobnie ten strzał był szczęśliwym trafem. No dobrze, mógł też być wynikiem dostępu do informacji poufnych, manipulacją giełdową lub… Precyzyjną operacją, w wykonaniu inteligentnego tradera. W końcu choćby pokerzyści liczą karty, prawda? Niemniej jednak transakcje spekulacyjne zwykle nie kończą się happy endem. Spekulantom może być trudno osiągnąć jakikolwiek znaczący zysk w środowisku niskiej płynności. Sama zmienność może gwałtownie wzrosnąć, powodując ogromne straty, prowadząc do paniki każdego inwestora.