Cyberprzestępcy napędzają ruch w Tornado Cash. Już blisko 2 mld USD wpłynęło do miksera kryptowalut w ciągu tego roku

cryps.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Tornado Cash


Za kilka tygodni miną równe 2 lata od nałożenia sankcji przez amerykańskie władze na najpopularniejszy mikser kryptowalut, jakim jest Tornado Cash. Czy objęcie go oficjalnym zakazem używania sprawiło, iż użytkowanie jego protokołu spadło? Skądże. W ciągu ostatnich miesięcy to rozwiązanie pomogło wyprać blisko 2 mld USD.


  • W ciągu I połowy 2024 roku do Tornado Cash wpłynęło 1,9 miliarda dolarów w kryptowalutach. Oznacza to wzrost o 50% w stosunku do całego 2023 roku,
  • Z tego narzędzia korzysta w dalszym ciągu spora część hackerów, w tym sprawcy wczorajszego ataku na giełdę WazirX.

Tornado Cash działa i ma się świetnie

Jedną z cech decentralizacji jest to, iż dany organ może sobie nałożyć na jakąś witrynę internetową oficjalne sankcje uznając jej używanie za nielegalne i sprawić, iż jej oficjalna strona zniknie z sieci, ale ta w dalszym ciągu będzie istnieć i funkcjonować.

I taka sytuacja ma właśnie miejsce w przypadku topowego miksera do mieszania kryptowalut, Tornado Cash. Mimo, iż amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) w sierpniu 2022 roku usankcjonowało ten twór, to aktywność w jego protokołach nie spada.

Jest wręcz odwrotnie, a w w ciągu ostatnich 6 miesięcy możemy mówić o ogromnym popycie ze strony użytkowników na tego typu rozwiązanie.

Przypomnijmy jeszcze jak doszło do oficjalnego nałożenia bana na Tornado Cash. Władze USA uznały bowiem, iż jest to jedno z podstawowych narzędzi północnokoreańskiego kolektywu hakerskiego Lazarus Group do prania pieniędzy, który ponoć wymienił na tej stronie ponad 455 milionów dolarów w cyfrowych aktywach.

Ponadto oskarżono deweloperów stojących za napisaniem kodu do tej strony o udział w praniu pieniędzy i wspieraniu grup terrorystycznych.

Pierwszy z nich – Aleksiej Piertew – w zeszłym roku został skazany na pięć lat i cztery miesiące więzienia w Holandii, po tym, jak doszło do jego aresztowania w sierpniu 2022 roku. Cała sprawa od początku budziła sporo kontrowersji i protestów w społeczności blockchaina.

Dwóch innych programistów – Roman Storm i Roman Semenov – zamieszkałych na co dzień w USA, zostało aresztowanych w sierpniu zeszłego roku i postawiono im analogiczne zarzuty. Storm w dalszym ciągu przebywa w areszcie i nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów, a Semenov przebywa na wolności i będzie odpowiadał z wolnej stopy na postawione mu oskarżenia.

Czy działania władz USA w tej sprawie coś zmieniły? Absolutnie nie. Ostatni raport do firmy Flipside Crypto ujawnia, iż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2024 roku protokół Tornado Cash otrzymał około 1,9 miliarda dolarów. Poziom ten stanowi wzrost o 50% w porównaniu do całkowitej sumy depozytów w całym 2023 roku.

Jak wynika z danych od firmy analitycznej Arkham Intelligence, hackerzy w dalszym ciągu łatwo wykorzystują rozwiązania oferowane przez ten mikser.

Dla przykładu, haker stojący za atakiem na giełdę Poloniex, w wyniku którego zdołał wyprowadzić środki o wartości 120 milionów dolarów, od maja tego roku przelał na platformę 76 milionów dolarów.

Kolejne odnotowane przypadki, to sprawcy exploitów HECO Bridge i Orbit Chain przelali do tego miksera odpowiednio 166 milionów dolarów i 48 milionów dolarów w ciągu pierwszej połowy tego roku.

Wczoraj miał miejsce atak na indyjską giełdę WazirX, z której skradziono kryptowaluty warte 235 milionów dolarów. Udało się zidentyfikować jeden z adresów powiązanych z tym napadem, który także bierze udział w mieszaniu środków i zacieraniu przebytych śladów na blockchainach przez Tornado Cash.

Idź do oryginalnego materiału