Tradycyjny świat giełdowy i nowoczesna technologia blockchain coraz mocniej się przenikają. Rosnący trend tokenizacji sprawia, iż akcje spółek giełdowych mogą być reprezentowane przez cyfrowe tokeny i handlowane 24/7 na globalnych platformach blockchain. To, co jeszcze niedawno wydawało się futurystyczną wizją, dziś staje się rzeczywistością i „cyfrowe Wall Street” puka do naszych drzwi. W ostatnim czasie nastąpiły ważne wydarzenia na rynku tokenizacji, to znaczy zarówno firmy z branży krypto (jak projekt xStocks), jak i tradycyjne platformy inwestycyjne pokroju Robinhooda rozpoczęły oferowanie tokenizowanych akcji.
W poniższym artykule wyjaśniamy, czym jest tokenizacja i dlaczego budzi tak duże zainteresowanie zarówno wśród bywalców Wall Street, jak i entuzjastów kryptowalut. Przyglądamy się także aktualnemu krajobrazowi rynku tokenizacji oraz tłumaczymy, jak w praktyce kupić takie cyfrowe akcje na blockchainie.
Czym jest tokenizacja?
Tokenizacja to proces zamiany realnego aktywa (np. akcji spółki, nieruchomości czy udziałów w funduszu) na cyfrowy token działający w oparciu o blockchain. Taki token odzwierciedla wartość i prawa związane z danym aktywem i z reguły jest zabezpieczony rzeczywistym odpowiednikiem przechowywanym przez zaufanego powiernika.
W praktyce oznacza to, iż np. akcja Apple może zostać “zapakowana” w token na blockchainie, który ściśle śledzi cenę tej akcji i w każdej chwili można go wymienić z powrotem na tradycyjną akcję, bo jeden token odpowiada jednej akcji (relacja 1:1). Token istnieje w sieci blockchain (np. na Solanie lub Ethereum) i może być swobodnie przesyłany między użytkownikami, podobnie jak kryptowaluta.
Dlaczego to zjawisko jest postrzegane jako „big deal” zarówno na Wall Street, jak i w świecie krypto? Przede wszystkim tokenizacja rozszerza dostępność i elastyczność handlu tradycyjnymi aktywami. Dla tradycyjnych rynków finansowych oznacza to potencjalną rewolucję w sposobie obrotu papierami wartościowymi. Tokenizowanymi akcjami można handlować poza standardowymi godzinami sesji giełdowych, a także w weekendy i święta, czyli praktycznie o każdej porze dnia i nocy. Inwestorzy z różnych stref czasowych zyskują możliwość natychmiastowej reakcji na wydarzenia rynkowe, bez czekania na otwarcie giełdy. Ponadto handel na blockchainie odbywa się bez pośredników i z automatycznym rozliczeniem transakcji w ciągu kilku sekund, co eliminuje opóźnienia oraz zmniejsza koszty transakcyjne. Bariery geograficzne i wymogi lokalnych pośredników również zanikają, a każdy inwestor z dostępem do internetu może łatwo nabyć akcje amerykańskiej spółki w postaci tokenu, bez zakładania rachunku w zagranicznym biurze maklerskim. Dzięki tokenizacji możliwe staje się też łatwiejsze inwestowanie kwot cząstkowych, gdzie zamiast kupować jedną drogą akcję, można nabyć ułamek tokenu za kilka dolarów, uzyskując proporcjonalny udział (jest to też szczególnie cenna adekwatność tokenizacji w kontekście aktywów niepodzielnych, np. dzieł sztuki czy nieruchomości.)
Z perspektywy świata krypto, tokenizacja to pomost łączący tradycyjne finansowe aktywa z infrastrukturą blockchain. Uczestnicy rynku kryptowalut zyskują możliwość dywersyfikacji, to znaczy mogą trzymać w swoim portfelu blockchainowym nie tylko kryptowaluty, ale i akcje w formie tokenów. Innymi słowy, tokenizacja przynosi realne aktywa do świata krypto, zwiększając płynność, dostępność i innowacyjność rynku finansowego. W dłuższej perspektywie taka fuzja może diametralnie zmienić krajobraz inwestycyjny. Tradycyjne papiery wartościowe stają się bowiem na naszych oczach aktywami jeszcze bardziej płynnymi i tak łatwo transferowalnymi jak kryptowaluty.
Krajobraz rynku tokenizacji – xStocks i Robinhood
Rynek tokenizacji rozwija się dynamicznie, choć nie bez przeszkód. Pierwsze jej próby, na przykład giełdy krypto wprowadzające “syntetyczne akcje”, początkowo napotykały ograniczenia w postaci braku możliwości wypłaty tokenów poza platformę czy wątpliwości regulacyjnych. w tej chwili jednak obserwujemy bardziej dojrzałe rozwiązania, które zyskują aprobatę również poważnych graczy. Pionierem po stronie firm krypto jest tu projekt xStocks, zaś po stronie fintechów, ogłoszony niedawno program Robinhood Stock Tokens. Oba przypadki pokazują, jak gwałtownie koncepcja tokenizowanych akcji wchodzi do “mainstreamu”.
xStocks to inicjatywa szwajcarskiego fintechu “Backed Finance” (działającego od 2021 roku), która ustanawia nowy standard tokenizowanych akcji na blockchainie. Projekt ten oferuje dostęp do ponad 60 wiodących akcji spółek z USA oraz funduszy ETF dzięki tokenów określanych zbiorczo jako xStocks. Tokeny te emitowane są początkowo w sieci Solana, a ostatnio także równolegle na wybranych blockchainach kompatybilnych z Ethereum (ERC-20) – m.in. uruchomiono je również na BNB Chain.
Każdy token ma nazwę odpowiadającą tickerowi danej akcji z dodaną literą „x” na końcu – przykładowo AAPLx to token odzwierciedlający akcję Apple, TSLAx odpowiada Tesli, NVDAx Nvidii, a SPYx reprezentuje udział w funduszu S&P 500 ETF. Wszystkie tokeny xStocks są w pełni zabezpieczone fizycznie i za każdego wydanego coina firma posiada odpowiednią akcję bazową ulokowaną u powiernika, co zapewnia zachowanie ścisłego parytetu wartości z realnym rynkiem akcji. Dzięki temu właściciel tokenu xStocks ma ekonomicznie takie same korzyści, jak właściciel tradycyjnej akcji (tzn. ekspozycję na ruch cen akcji oraz prawo do ekwiwalentu dywidendy).

Istotną cechą xStocks jest ich otwartość i kompatybilność z rynkiem DeFi. W odróżnieniu od wcześniejszych podejść, tokeny xStocks są prawdziwymi tokenami on-chain i można je swobodnie przesyłać między prywatnymi portfelami czy integrować z aplikacjami finansów zdecentralizowanych. Twórcy xStocks podkreślają, iż wszystkie te tokeny są w pełni transferowalne, a inwestor może przykładowo kupić dany token na jednej giełdzie, a sprzedać na innej, lub wykorzystać go jako zastaw w protokole pożyczkowym.
xStocks już dziś współpracuje z kilkoma dużymi giełdami. Tokeny akcji zadebiutowały na giełdach Kraken i Bybit, które umożliwiły swoim klientom handel tymi aktywami oraz wpłaty i wypłaty tokenizowanych akcji do zewnętrznych portfeli. Jednocześnie uruchomiono handel tymi tokenami na zdecentralizowanych platformach Solany, takich jak Raydium czy Jupiter. Chwilę później do ekosystemu dołączyła także giełda Bitget, a blockchain Binance (BNB Chain) został włączony jako kolejna sieć obsługująca xStocks. Według komunikatu Backed Finance, w tej chwili w ramach xStocks dostępnych jest około 60 różnych tokenów akcji i ETF na kilku łańcuchach, a ich liczba ma rosnąć.
Na równie duży krok zdecydował się w tym roku Robinhood, czyli jedna z najpopularniejszych platform do handlu akcjami i kryptowalutami wśród inwestorów detalicznych. W czerwcu tego roku firma ogłosiła wprowadzenie Robinhood Stock Tokens, czyli oferty ponad 200 stokenizowanych akcji spółek z USA oraz funduszy ETF dla klientów z Unii Europejskiej. Umożliwia to europejskim użytkownikom Robinhood uzyskanie ekspozycji na akcje takich gigantów jak Apple, Nvidia, Microsoft, Tesla czy fundusze pokroju Vanguard S&P 500 bezpośrednio w aplikacji Robinhood, dzięki tokenów na blockchainie. Wszystkie transakcje są bezprowizyjne po stronie Robinhood (firma nie pobiera opłat ani spreadów za handel tokenami akcji), a handel ma charakter niemal ciągły, gdyż tokeny te można kupować i sprzedawać przez 24 godziny na dobę, 5 dni w tygodniu (24/5), niezależnie od godzin otwarcia nowojorskiej giełdy.
Co więcej, Robinhood zadbał, aby posiadacze tokenów otrzymywali równowartość dywidend i jeżeli dana spółka wypłaca tradycyjną dywidendę, użytkownik trzymający jej token w Robinhood dostanie odpowiednią wypłatę w aplikacji, analogicznie do posiadacza zwykłych akcji. Technologicznie, rozwiązanie to opiera się na współpracy z siecią Arbitrum (popularna warstwa 2 Ethereum) i początkowo tokeny Robinhood będą emitowane właśnie na Arbitrum One. Docelowo jednak firma zapowiedziała stworzenie własnego blockchainu opartego na Arbitrum, nazwanego roboczo Robinhood Blockchain, który będzie w pełni zoptymalizowany pod kątem tokenizacji “rzeczywistych” aktywów finansowych. Własna sieć ma umożliwić handel 24/7 (także w weekendy) oraz łatwe przenoszenie tokenów między różnymi blockchainami, a także zapewnić użytkownikom możliwość samodzielnego przechowywania aktywów, czyli przeniesienia tokenów do prywatnego portfela poza aplikację Robinhood, jeżeli zechcą przechowywać je we własnym zakresie. Jest to o tyle istotne, iż w tej chwili (na etapie startu) handel odbywa się w zamkniętym ekosystemie Robinhood i klient może kupować i sprzedawać tokeny w obrębie swojej aplikacji, ale nie może ich jeszcze przesłać na zewnętrzny adres. W planach jest jednak pełna decentralizacja obrotu w kolejnych fazach projektu.
Wejście Robinhood w obszar tokenizacji zostało bardzo pozytywnie odebrane przez rynek. CEO Vlad Tenev określił tokenizację mianem kluczowego kierunku rozwoju finansów, stwierdzając że:
„Tokenizacja otworzy drzwi do ogromnej rewolucji w handlu”.
Ruch Robinhood pokazuje, iż również tradycyjni brokerzy widzą potencjał w technologii blockchain. Co ciekawe, firma planuje nie tylko tokenizować akcje już notowanych gigantów, ale także oferować w przyszłości tokeny akcji spółek prywatnych, niedostępnych dotąd szerszemu gronu inwestorów. Ogłoszono, iż pierwszymi takimi mają być OpenAI oraz SpaceX, a udziały w tych prywatnych firmach mają zostać wprowadzone na platformę Robinhood właśnie w formie tokenów (co ominie tradycyjne bariery inwestowania w spółki niepubliczne). To kolejny przykład na to, jak tokenizacja może poszerzyć zakres dostępnych inwestycji dla przeciętnego inwestora.
Warto podkreślić, iż zarówno oferta xStocks, jak i Robinhood Stock Tokens, jest kierowana do inwestorów spoza USA. Zarówno Backed Finance (emitent xStocks), jak i Robinhood, wykluczają amerykańskich rezydentów z dostępu do tych instrumentów, co wynika z niejasności regulacyjnych w Stanach Zjednoczonych co do statusu prawnego tokenizowanych papierów wartościowych.
Jak kupić tokenizowane akcje na blockchainie?
Skoro tokenizowane akcje istnieją na blockchainie, inwestor może je kupować i przechowywać samodzielnie, podobnie jak inne kryptoaktywa. Jak w praktyce wygląda zakup np. tokenu AAPLx (Apple) czy TSLAx (Tesla) na własny portfel? Pokażemy to na przykładzie ekosystemu Solany i portfela Phantom, który obsługuje tokeny xStocks.
Phantom to popularny portfel kryptowalutowy (działa jako aplikacja mobilna lub wtyczka przeglądarki), umożliwiający przechowywanie tokenów i korzystanie z aplikacji DeFi. Aby nabyć tokenizowane akcje, najpierw należy założyć portfel Phantom i zasilić go środkami, na przykład kupując trochę SOL (by mieć drobną kwotę na opłaty sieciowe) oraz stablecoina (np. USDC w sieci Solana), którego wymienimy na docelowy token akcji.
Gdy portfel jest gotowy, najprostsza droga to skorzystanie z wbudowanej w Phantom funkcji “Swap” widocznej na środku interface’u aplikacji portfela. Portfel ten posiada natywną integrację z giełdami DeFi i obsługuje już tokeny xStocks.

Następnie użytkownik może zwyczajnie wkleić adres tokenów akcyjnych danej spółki. Adresy te, czyli w praktyce identyfikatory tokenów, są dostępne na stornie xStocks.com i wystarczy je przekleić do portfela, a następnie potwierdzić transakcję, która zostanie automatycznie przeprowadzona wewnątrz portfela poprzez odpowiednią giełdę zdecentralizowaną, bez potrzeby opuszczania aplikacji. Phantom korzysta pod spodem z agregatora giełd, aby zapewnić najlepszy kurs wymiany, dzięki czemu zakup jest optymalny cenowo. Cała operacja trwa kilka sekund, a kosztuje symboliczne grosze, ponieważ opłaty transakcyjne na Solanie są liczone w ułamkach centa.
Po wymianie, w portfelu użytkownika pojawi się nowy token (np. NVDAx), który od tej pory reprezentuje posiadane przez niego cyfrowe akcje Nvidia. Token ten można trzymać tak długo, jak się chce, przesłać na inny własny adres lub sprzedać ponownie przez funkcję swap, zamieniając z powrotem na stablecoiny albo inne krypto (można dosłownie kupić akcje $NVDA za $FARTCOINA)
Alternatywnie, możliwe jest również zakupienie tokenizowanych akcji bezpośrednio na giełdach scentralizowanych. Efekt finalny będzie ten sam, z tą różnicą, iż aby samemu przechowywać te tokeny, należy je później przesłać z giełdy na portfel prywatny.
Jak więc widać, zakup tokenizowanych akcji na blockchainie z technicznego punktu widzenia kilka różni się od kupna dowolnej kryptowaluty. Inwestor może w kilku kliknięciach stać się właścicielem „akcji w formie cyfrowej”. Proces ten eliminuje wielu pośredników i formalności znanych z tradycyjnych domów maklerskich.
Podsumowanie
Tokenizacja zmienia reguły gry na styku tradycyjnej giełdy i rynków kryptowalut. Opisane przykłady xStocks dostarczającego 24/7 handel akcjami w środowisku DeFi oraz Robinhood przenoszącego akcje na blockchain pokazują, iż do niedawna “idea” tokenizacji wkroczyła już w fazę praktycznej realizacji.
Tokenizacja realnych aktywów ma potencjał dokonania prawdziwej rewolucji w sposobie inwestowania w papiery wartościowe. Dzięki niej tradycyjne akcje zyskują cechy kryptowalut, to znaczy natychmiastową rozliczalność, globalną dostępność i możliwość wykorzystania w programowalnych aplikacjach finansowych. Jednocześnie dla świata krypto jest to kolejny krok w stronę “mainstreamu”, ponieważ realne aktywa przenikają do ekosystemu blockchain, zwiększając jego użyteczność i wiarygodność.
Oczywiście, wyzwania pozostają. Regulacje prawne nie nadążają jeszcze za technologią, szczególnie w USA brakuje klarownych ram dla obrotu tokenizowanymi akcjami, przez co tamtejsi inwestorzy na razie zostają wyłączeni z tej innowacji. Jednak na rynkach międzynarodowych rozwiązania te już działają, a organy nadzoru Europie zdają się podchodzić do nich ostrożnie, ale konstruktywnie.
Najbliższe miesiące i lata pokażą, czy “cyfrowe Wall Street” faktycznie zrewolucjonizuje globalny obrót akcjami. o ile projekty takie jak xStocks i inicjatywy Robinhood utrzymają dynamikę rozwoju, możliwe iż w niedalekiej przyszłości handel tokenizowanymi walorami stanie się codziennością dla inwestorów na całym świecie. Niezależnie od dalszego scenariusza, jedno jest pewne: tokenizacja już tu jest i zaczyna przeobrażać świat finansów na naszych oczach, czyniąc go bardziej dostępnym, efektywnym i cyfrowym niż kiedykolwiek wcześniej.