W 2023 roku nakłady inwestycyjne w polskiej gospodarce przekroczyły 461 mld zł. Choć nominalnie to rekord, głębsza analiza danych GUS ujawnia niepokojący trend polaryzacji. Mamy do czynienia z gospodarką dwóch prędkości: podczas gdy sektor finansowy agresywnie wdraża AI i chmurę, przemysł podchodzi do cyfryzacji z dużą rezerwą, a MŚP wciąż walczą z podstawami. Gdzie w tym krajobrazie leżą pieniądze dla branży IT?
Transformacja cyfrowa w Polsce przestała być jednorodnym procesem. Jeszcze trzy lata temu, w szczycie pandemii, cyfryzowali się wszyscy i wszystko. Dane za rok 2023 i pierwszą połowę 2024 pokazują zmianę paradygmatu: skończył się czas prostych zakupów sprzętowych, a zaczął etap weryfikacji efektywności. Dla dostawców technologii i decydentów w firmach MŚP wnioski płynące z twardych danych są jednoznaczne – rynek dojrzewa, ale nierównomiernie.
Mapa wydatków: Finanse uciekają, przemysł stabilizuje
Analizując strumień pieniędzy płynący na rynek, należy rozróżnić dwie najważniejsze kategorie: dynamikę wzrostu (kto przyspiesza?) oraz wolumen inwestycji (kto wydaje najwięcej?)
Zdecydowanym liderem transformacji jest sektor finansowy i ubezpieczeniowy. Według danych GUS, dynamika nakładów inwestycyjnych w tej sekcji wyniosła 137,1 (wzrost realny o ponad 37% r/r). Banki i ubezpieczyciele, dysponujący najwyższym wskaźnikiem dojrzałości cyfrowej (6,2 pkt w 10-stopniowej skali wg KPMG ), uciekają do przodu. Ich inwestycje nie dotyczą już tylko infrastruktury, ale coraz częściej “miękkich” technologii: cyberbezpieczeństwa, hiper-personalizacji oferty oraz zaawansowanej analityki danych.
Na drugim biegunie pod względem dynamiki, ale na pierwszym pod względem wolumenu, znajduje się Przetwórstwo Przemysłowe. To tutaj ulokowano ponad 98,5 mld zł nakładów inwestycyjnych. Jednak dynamika na poziomie 103,9% oznacza w praktyce stagnację rozwojową, biorąc pod uwagę inflację producencką. Przemysł inwestuje ogromne środki, ale wciąż głównie w “twarde” maszyny i linie produkcyjne. Cyfryzacja w tym sektorze ma charakter wyspowy – wdrażana jest tam, gdzie bezpośrednio obniża koszt wytworzenia produktu (robotyzacja), a rzadziej tam, gdzie buduje nową wartość (AI, Data Driven Manufacturing).
Paradoks sektora ICT: Dlaczego inwestycje spadają?
Najbardziej zaskakującą daną w raportach GUS jest spadek dynamiki inwestycji w samej sekcji “Informacja i komunikacja” (spadek realny o ok. 15% r/r). Czy to oznacza kryzys branży technologicznej?
Wręcz przeciwnie. To sygnał fundamentalnej zmiany modelu biznesowego, którą branża IT musi zrozumieć. Firmy technologiczne (software house’y, dostawcy usług) najszybciej migrują z modelu CapEx (inwestycje w środki trwałe, np. własne serwerownie) do modelu OpEx (koszty operacyjne, np. chmura). Zamiast kupować serwery (co GUS widzi jako inwestycję), firmy wynajmują moc obliczeniową od hiperskalerów (czego w tej rubryce nie widać). Potwierdza to dynamiczny wzrost rynku chmury w Polsce – o 34% r/r, do poziomu blisko 4 mld zł. Spadek “inwestycji” w IT jest więc w rzeczywistości dowodem na… rosnącą dojrzałość technologiczną tego sektora.
Weryfikacja mitów: AI i chmura w praktyce
Jeśli spojrzymy poza finanse, na realne wykorzystanie technologii, obraz polskiej cyfryzacji staje się bardziej surowy.
1. Chmura obliczeniowa: W 2023 roku korzystało z niej 45,2% firm w Polsce. Wynik wydaje się przyzwoity, dopóki nie zajrzymy w głąb statystyk. Dominującym zastosowaniem jest poczta e-mail (82,7% użytkowników chmury) i przechowywanie plików. Zaawansowane wykorzystanie, jak bazy danych w chmurze (43%) czy moc obliczeniowa dla aplikacji (25%), to wciąż domena dużych graczy.
2. Sztuczna Inteligencja: Tu rozdźwięk między deklaracjami a rzeczywistością jest największy. Choć raporty rynkowe sugerują, iż aż 83% firm przemysłowych planuje inwestycje w AI , to twarde dane Eurostatu i GUS sprowadzają na ziemię. W 2023 roku zaledwie 5,9% polskich przedsiębiorstw realnie wykorzystywało technologie sztucznej inteligencji. Daje nam to jedno z ostatnich miejsc w Europie (przy średniej unijnej ok. 8% i liderach takich jak Dania z wynikiem 27,6%).
MŚP w pułapce długu technologicznego
Kluczowym problemem polskiego rynku IT jest bariera wejścia dla sektora MŚP. O ile duże korporacje (250+ pracowników) mają wskaźniki adopcji chmury na poziomie 78%, o tyle w sektorze MŚP jest to zaledwie 44%.
Główną barierą nie jest już tylko brak kapitału, ale brak strategii. Aż 51% małych firm działa bez sformalizowanego planu transformacji cyfrowej. W efekcie, inwestycje IT w MŚP są często chaotyczne, wymuszone awariami lub regulacjami (np. KSeF), a nie chęcią budowania przewagi konkurencyjnej. Dodatkowym hamulcem jest marnotrawstwo danych – w przemyśle choćby 56% danych operacyjnych nie jest w żaden sposób wykorzystywanych analitycznie.

2 godzin temu











