Czeski premier poinformował, iż zakończone zostały prace technologiczne nad zwiększeniem przepustowości rurociągów TAL (rurociąg Transalpejski z Triestu do Ingolstadt w Niemczech) i IKL (rurociąg Ingolstadt - Kralupy nad Wełtawą - Litvinov) pozwalające na pełną dywersyfikację dostaw ropy do Czech. Dostawy ropy naftowej z Zachodu mogą zostać w każdej chwili podjęte, o ile doszłoby do przerw w dostawach surowca przez rurociąg Przyjaźń. Na zachodniej trasie realizowane są już tylko testy i certyfikacja.Reklama
Czesi odejdą od rosyjskiej ropy. Przejdą na surowiec z Zachodu
Tym samym po 60 latach uzależnienia od dostaw rurociągiem Przyjaźń Republika Czeska jest na dobrej drodze do całkowitego odejścia od dostaw rosyjskiej ropy, co chce osiągnąć w połowie 2025 r. Przepustowość zachodnich rurociągów osiągnie do ośmiu milionów ton ropy rocznie, co w pełni pokryje zapotrzebowanie dwóch rafinerii w Czechach, które należą do spółki Orlen Unipetrol.
Spółka w pełni kontrolowana przez Orlen już w 2024 roku deklarowała, iż technicznie jest w stanie przerabiać ropę różniącą się od tej z Rosji. Teraz czeka tylko na ostateczne potwierdzenie, iż rurociąg z Zachodu jest gotowy do pracy. Wówczas Orlen Unipetrol rozpocznie administracyjny proces przejścia na nowe mieszanki ropy.
"Oczekujemy, iż proces ten zostanie zakończony do końca pierwszej połowy tego roku" - dodał cytowany przez agencję CTK dyrektor Grupy Orlen Unipetrol Mariusz Wnuk.
Czeski rząd podjął decyzję o realizacji projektu TAL-PLUS, tj. o zwiększeniu zdolności przesyłowych istniejącego wcześniej rurociągu, w listopadzie 2022 r. po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Inwestycja objęła modernizację ponad dziesięciu miejsc rurociągu - zainstalowano 20 pomp, 12 silników elektrycznych i nowych przepływomierzy.