- Asystencja osobista, składka zdrowotna, kwestia mieszkaniówki, żebyśmy wreszcie mieli więcej mieszkań (...), ceny energii - to jest rzecz, która jest fundamentalna (...) - mówił w powyborczy poniedziałek Szymon Hołownia pytany o przyszłość koalicji rządowej. A jaki jest stan realizacji umowy koalicyjnej w kontekście gospodarczym? Najbardziej zaniedbana jest przez cały czas służba zdrowia i mieszkalnictwo.
Mieszkalnictwo z umowy koalicyjnej bez realizacji
Przed wyborami w kontekście mieszkalnictwa w rządzie głośno mówiło się o programie "Pierwsze klucze", a więc dopłatach do zakupu mieszkania. Ministerstwo Rozwoju i Technologii w kwietniu zapowiadało konsultacje międzyresortowe tego projektu, a szef MRiT przekonywał:Reklama
"Mamy również ustawę dotyczącą budownictwa społecznego, z dodatkowymi środkami na wsparcie budownictwa socjalnego. Gwarantujemy również środki na rozwój budownictwa czynszowego" - mówił Krzysztof Paszyk.
Pojawiają się jednak głosy, iż w rządzie nie będzie większości dla tego typu propozycji. A trzeba dodać, iż także prezydent elekt Karol Nawrocki jest przeciwnikiem wszelkich dopłat do kredytów.
W koalicji nie ma jasnej zgody co do kierunku wsparcia mieszkalnictwa w Polsce. W maju minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w "DGP" mówiła o pustym budżecie Funduszu Dopłat do budownictwa społecznego.
Niższe ceny prądu w umowie koalicyjnej. Wiele się dzieje
W umowie koalicyjnej z listopada 2023 roku koalicja rządząca zobowiązała się do zapewnienia niskich cen energii:
"Zapewnimy niskie ceny energii gospodarstwom domowym i firmom w oparciu o mechanizmy zdrowej konkurencji oraz jasne zasady działania rynku" - czytamy w dokumencie.
W pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku rząd kontynuuje politykę zamrożenia cen energii na poziomie 500 zł/MWh netto. w tej chwili obowiązuje również zawieszenie opłaty mocowej i brak limitów zużycia energii. Jesienią w życie mają wejść nowe taryfy za energię elektryczną, które zapewnią obniżkę cen energii mimo braku ustalenia ceny maksymalnej.
Rząd jako priorytet w kwestii obniżenia cen energii uznaje ułatwienia dla prosumentów i inwestowanie w OZE w ogóle:
"Strony Koalicji podejmą wspólnie działania, by zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii w produkcji energii elektrycznej (...) Jednocześnie opracujemy założenia dla spójnego programu rozwoju energetyki jądrowej oraz precyzyjnie określimy sposób jego finansowania. Naszym celem jest również modernizacja i rozbudowa sieci przesyłowych i dystrybucyjnych" - czytamy
Ostatnie tygodnie przyniosły pewne decyzje w tym kontekście. Pod koniec maja br. Paulina Hennig-Kloska i prezes PSE podpisali dwie umowy na inwestycje w sieci energetyczne. To 1,3 mld zł z KPO, które wykorzystane zostaną do połowy 2026 roku. Podpisano również umowy na budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku.
Większe zmiany w OZE w tej chwili blokowane są głównie ze względów finansowych i administracyjnych.
Finansowanie służby zdrowia rośnie, ale nie o tym mówi umowa
W kontekście podniesienia nakładów na ochronę zdrowia, ciężko odmówić rządowi działań, jednak tegoroczne nakłady na ochronę zdrowia rzędu ponad 225 mld zł (200 mld zł w 2024 roku) to przez cały czas bardziej łatanie dziur niż realnie wyższe finansowanie NFZ-u.
"Podniesiemy nakłady na ochronę zdrowia. Zniesiemy limity na leczenie przez NFZ. Wprowadzimy mechanizmy oddłużania szpitali i urealnimy wycenę świadczeń zdrowotnych" - głosi jednak umowa koalicyjna.
Ta mówi również o "powszechnej i dostępnej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej", która miałaby być finansowana z budżetu państwa. W tej kwestii coś zostało już zrobione. Na ostatnim posiedzeniu rząd zajął się uregulowaniem zawodu psychologa.
W tym kontekście trzeba wspomnieć również o próbie obniżenia składki zdrowotnej. Przy sprzeciwie części koalicjantów (Lewica nie dawała zgody na obniżenie nakładów na służbę zdrowia) ustawę tę zawetował prezydent Andrzej Duda. A to niejedyna obietnica niespełniona w kontekście przedsiębiorców.
Deregulacja wesprze przedsiębiorców? Umowa koalicyjna obiecuje wiele
Umowa koalicyjna przewiduje także zmniejszenie obciążeń administracyjnych i stworzenie stabilnego otoczenia prawnego dla firm - to jedna z głównych obietnic zawartych w koalicji rządowej, które dotyczą tej grupy:
"Ograniczymy biurokrację i uprościmy przepisy, w tym podatkowe, dla firm (...) Zwiększymy wsparcie dla małych i średnich firm oraz start-upów, szczególnie w zakresie innowacji i transformacji energetycznej" - piszą koalicjanci w dokumencie.
W tym kontekście deregulacja może wiele zmienić. Pierwsze ustawy mają być procedowane w Sejmie już na najbliższym posiedzeniu. Łącznie do Sejmu ma trafić już ponad 100 propozycji deregulacyjnych.
Dotychczas jednak sporo ułatwień wobec przedsiębiorców udało się rządowi przeprocedować. Od stycznia 2025 roku obowiązuje kasowy PIT (konieczność opłacenia podatku dochodowego dopiero po opłaceniu faktury), a od listopada 2024 roku - wakacje od ZUS. niedługo wszystkich przedsiębiorców zaczną obowiązywać także e-Doręczenia czy wyższe limity pełnej księgowości.
Agnieszka Maciuła-Ziomek