Wejście prywatnego przewoźnika kolejowego na główną polską linię kolejową to wydarzenie bez precedensu. Od lat na trasach dalekobieżnych rządziło wyłącznie PKP Intercity, które de facto miało monopol na przewozy kolejowe w Polsce. Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmienia, a czeski RegioJet już rozpoczyna ekspansję w Polsce. We wrześniu jego pociągi wyjadą na tory między dwiema największymi aglomeracjami w kraju, a firma rozpoczęła właśnie intensywną rekrutację.
Konkurencja dla PKP Intercity
Już 18 września roku dojdzie do przełomowego wydarzenia, a przynajmniej jeżeli chodzi o kolejowe przewozy w Polsce. Na trasie Kraków – Warszawa pojawi się bowiem pierwszy prywatny i zagraniczny przewoźnik pasażerski – czeski RegioJet. Firma złamie tym samym monopol PKP Intercity na trasie między obecną i dawną stolicą kraju. Jak poinformował właściciel firmy, Radim Jančura, początkowo będzie kursować tylko jedna para pociągów dziennie, gdyż przewoźnik musi przeszkolić personel i przeprowadzić kampanię marketingową.
Częstotliwość kursów zwiększy się jednak już w grudniu, a pełna siatka połączeń ma wystartować wraz z nowym rozkładem jazdy w przyszłym roku. RegioJet zapowiada, iż zaoferuje dokładnie taki sam standard usług, jaki od lat funkcjonuje w Czechach, czyli cztery klasy podróży, komfortowe wagony, bezpłatną kawę czy dostęp do Wi-Fi.
RegioJet walczył o wejście na polski rynek od ponad pięciu lat, obsługując jedynie połączenia międzynarodowe z Pragi do Przemyśla. Monopol na obsługę trasy łączącej Kraków i Warszawę miał zawsze polski przewoźnik, którą obsługiwał zarówno przy pomocy szybkich ekspresów, jak i tańszych pociągów ekonomicznych. Rynek kolejowy w Polsce był praktycznie zamknięty dla konkurencji, szczególnie z zagranicy, a przez decyzje Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) prywatne firmy miały problem z dostępem do torów i atrakcyjnych godzin kursów. Teraz wreszcie monopol polskiego przewoźnika został przełamany.
Rekrutacja na dużą skalę
Równolegle z przygotowaniami do startu połączeń, RegioJet rozpoczął szeroko zakrojoną rekrutację. Na stronie internetowej firmy pojawiło się już kilkanaście ogłoszeń o pracę. Przewoźnik szuka m.in. maszynistów, kierowników pociągów, konduktorów, dyspozytorów, kontrolerów jakości, stewardów i baristów, a także menedżerów gastronomii i rekruterów. Docelowo czeska firma planuje zatrudnić w Polsce nawet 500 osób.
Najwięcej emocji wzbudziły warunki finansowe, które RegioJet proponuje maszynistom. Kandydaci z odpowiednią licencją i minimum półrocznym doświadczeniem mogą liczyć na 13–14 tys. zł brutto miesięcznie. To kwota znacznie wyższa niż w PKP Intercity, gdzie przy ostatnich naborach maksymalne wynagrodzenie maszynisty nie dobiło – choćby z ewentualnymi dodatkami – do 10 tys. zł brutto. Oprócz maszynistów dobrze zarobią też inni pracownicy. Kierownicy pociągów mogą liczyć na około 10,5 tys, zł brutto, a konduktorzy na ponad 7,5 tys. zł brutto. To duża różnica w porównaniu z dotychczasowymi standardami w Polsce.
Pierwsze kursy i rozkład jazdy
Pierwszy pociąg RegioJetu ruszy z Krakowa o godz. 8:49, a do Warszawy Wschodniej dotrze o 12:21. Po drodze zatrzyma się w Zawierciu oraz na dwóch warszawskich stacjach. Kurs powrotny z Warszawy zaplanowano na godz. 14:30. Przejazd co prawda potrwa nieco dłużej niż w przypadku pociągów PKP Intercity, jednak RegioJet liczy, iż pasażerowie wybiorą ich ofertę ze względu na – jak przekonuje przewoźnik – niższe ceny biletów i wyższy komfort podróży.
W Czechach i na Słowacji przewoźnik regularnie konkuruje z państwowymi liniami, oferując atrakcyjne promocje i wysoki standard obsługi. Można spodziewać się, iż w Polsce będzie podobnie, a rywalizacja być może zmusi PKP Intercity do poprawy oferty i większej elastyczności cenowej. jeżeli Czechom uda się utrzymać konkurencyjność i zdobyć lojalnych pasażerów, można spodziewać się dalszej ekspansji, być może na trasach z Warszawy do Gdańska lub Wrocławia. To już jednak nie zależy w pełni tylko od czeskiego przewoźnika, o czym można przeczytać poniżej
RegioJet chce uruchomić nowe połączenia w Polsce! Konkurencja dla Pendolino?
Znajdziesz nas w Google News