Polowa premiera kombajnów chińskich kombajnów zbożowych Aupax budzi mnóstwo emocji. Tematem żyją także różnego rodzaju fora rolnicze. Jak rolnicy reagują na nowe dalekowschodnie produkty?
Słowem wstępu przypomnijmy tylko, iż podczas tegorocznych żniw za sprawą firmy Korbanek na polskich polach testowane są dwa modele: rotorowy GM100 i klawiszowy GV100, dzięki czemu wiemy już nieco więcej o ich cechach i wydajności.
Temat kombajnów Aupax poruszono m.in. na facebookowej grupie Bizon przeróbki od A do Z, gdzie społeczność została zapytana o to, “kto by kupił takiego Chińczyka”. Odpowiedzi jak zwykle są skrajnie różne; od skrajnie krytycznych, w tym nienadających się do zacytowania, po entuzjastyczne. Co nie dziwi, pojawiło się bardzo wiele zapytań o cenę. Tej jeszcze nie znamy, choć powinna pojawić się niebawem, prawdopodobnie jesienią, bowiem kombajny są szykowane na kampanię żniwną 2026. Sprawdźmy zatem, jak reagują na kombajny Aupax rolnicy (w każdym przypadku pisownia oryginalna).
Mnie ten Chińczyk nie przekonuje
– mnie szczerze ten chińczyk wcale nie przekonuje. Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do niego. W tej cenie mam używkę bo używkę ale zachodni bardzo dobry sprzęt, który nie jest wynalazkiem – twierdzi pan Oskar.
– niby do tego tech dostępny, ale niech wyjdzie jakiś konflikt chin z kimś tam i będzie taka sama historia jak z ruskimi kombajnami. Części coraz mniej, już nic nie sprowadzają… Zaraz się zacznie niezły problem – dodaje.
– Małego rolnika nie będzie stać, duży rolnik wybierze coś większego. Zostaje tylko zakup z dotacji typu młody rolnik czy modernizacja gospodarstw, bo swojej kasy to będzie szkoda. Za 200tys Może by jacyś chętni się znaleźli, ale za 300 to przecież można kupić już naprawdę fajną zachodnią używkę – twierdzi pan Paweł.
Chińczycy zdominują rynek maszyn rolniczych
Z kolei entuzjaści powołują się na casus chińskich samochodów, coraz bardziej ochoczo wybieranych przez polskich klientów.
– Chińczycy powoli zdobywają rynek samochodowy w Europie, czekać aż zdobędą rynek rolniczy. jeżeli ich maszyny będzą dość dobre,zaopatrzone w części i tańsze to dlaczego mamy nie korzystać z dobrodziejstw z dalekiego wschodu? Ile można ładować grubych milionów w zachód, który żeruje na dopłatach i dotacjach kosztem nas i naszych zamkniętych firm czyt. FNŻ czy Ursus… Trzeba poczekać myślę 2 lata i ludzie zaczną się przekonywać do maszyn z Chin tak jak do samochodów… – pisze pan Marek.
– zaleja europe zobacz samochody jak sprzedają i fajne konstrukcje – twierdzi pan Tomasz.
Po co bić pianę?
Akurat podstawowe parametry, a choćby wydajności kombajnów już znamy. Trudno jednak się nie zgodzić w kontekście ceny; to ona odgrywa zwykle decydującą rolę w decyzji zakupowej.
O kombajnach Aupax na pewno będzie jeszcze głośno. Także w naszym serwisie. A czy odniosą sukces rynkowy? O tym pewnie porozmawiamy za 3-4 lata…