Czy czeka nas dekada wojen? Jak ochronić swój kapitał?

8 miesięcy temu

Po trzydziestu latach względnego spokoju, stosunki międzynarodowe znów wchodzą w bardzo napiętą fazę. Prawie wszyscy najważniejsi przywódcy europejscy ostrzegają przed rychłą wojną z Rosją. Zdaniem prezydenta Francji ryzyko konfliktu NATO z Rosją jest duże. Podobnego zdania jest polski premier i minister spraw zagranicznych. Dane dotyczące wydatków na zbrojenia wskazują na to, iż nie są to tylko puste słowa, ale kraje Europy rzeczywiście na poważnie zakładają taki scenariusz. To co jeszcze kilka lat temu wydawało się całkowicie niemożliwe, dzisiaj jest już prawdopodobne. Skoro ryzyko wojny jest prawdopodobne, to jako inwestorzy powinniśmy przygotować się na ten najczarniejszy ze wszystkich scenariuszy.

Główne konflikty zbrojne toczące się na świecie w 2023 roku, zaangażowanie w nie największych mocarstw oraz najważniejsze potencjalne punkty zapalne

https://www.pekao.com.pl/dam
Zyskaj od 3 do 20 darmowych akcji dzięki Freedom24

Każda akcja o wartości choćby 800 dolarów!

Załóż konto
Kupuj akcje bez prowizji przez XTB

Brak prowizji do obrotu 100 tys. euro miesięcznie!

Załóż konto
Wymieniaj waluty przez Walutomat!

Obniż prowizję za wymianę o 50%!

Załóż konto

Napięcia na świecie wciąż rosną

Nad ryzykiem wybuchu wojny powinni zacząć się zastanawiać inwestorzy nie tylko z Europy, ale także ci ze Stanów Zjednoczonych, Tajwanu czy Chin. Analitycy zajmujący się stosunkami międzynarodowymi dostrzegają coraz większe ryzyko wybuchu wojny o Tajwan. Cieśnina Tajwańska jest w tej chwili jednym z najbardziej zapalanych regionów globu. Nie wchodząc w szczegóły, Chiny mogą chcieć zająć wyspę, która rości sobie prawa do nazywania się prawdziwymi Chinami.

USA z kolei jest postrzegana jako sojusznik wyspy. Może więc chcieć udowodnić, iż w chwili potrzeby wesprze militarnie swojego sojusznika. o ile tak się stanie, to wybuchnie 3 wojna światowa. Szacowane koszty wojny Chin z Tajwanem to 10% światowego PKB czyli 10 bilionów dolarów.

Jeżeli USA nie udzielą wyspie pomocy militarnej, to całość nie wyjdzie poza konflikt militarny, a rynki gwałtownie wrócą do normy. Może poza giełdą w Tajwanie. Na pewno w tej chwili wszystkie firmy mające siedzibę i fabryki na Tajwanie są pod dużą presją. Inwestorzy nie wiedzą, czy ich działalność biznesowa przetrwa kolejne kilka lat.

Tutaj jako ciekawostkę można powiedzieć, iż niedawno świat obiegły notatki wysokich urzędników amerykańskich. W tych notatkach oficjele pisali, iż o ile wojska chińskie złamią opór Tajwańczyków, to USA powinny zbombardować fabryki firmy Taiwan Semiconductor. Po to, aby nie wpadły one w ręce Chin. Pół żartem pół serio akcjonariusze Taiwan Semiconductor boją się w tej chwili tak samo chińskich, jak i amerykańskich rakiet.

W wypadku wojny o Tajwan poza samym Tajwanem najbardziej ucierpi Korea Południowa, Chiny oraz Japonia. Zgodnie z przewidywaniami analityków na skutek start wojennych i pośrednich strat gospodarczych PKB tych państw obniży się o co najmniej 10%.

Potencjalny wpływ na globalne PKB na tle poprzednich ważnych wydarzeń geopolitycznych

ibidem
Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Efekty gospodarcze rosnących napięć już są odczuwalne

Zapalnych regionów świata jest zresztą coraz więcej. Dobrym przykładem jest Wenezuela, która może zaraz rozpocząć w Ameryce Południowej kolejną wojnę. Niestety prezydent Wenezueli, Nicholas Maduro przeczytał nasz artykuł o niesamowitych złożach ropy odkrytych przez Gujanę i być może będzie chciał je przejąć wojskiem. o ile Maduro znowu wejdzie na DNA Rynków i przeczyta również i ten artykuł, to musimy mu przypomnieć, iż problemem obecnej biedy Wenezueli nie jest brak ropy, tylko socjalizm.

Ale dobra wracamy do kwestii stricte inwestycyjnych. o ile USA i Chiny rzeczywiście rozpoczną ze sobą wojnę, to niektóre państwa w Europie ucierpią bardziej niż inne. Pośród największych przegranych zobaczymy Niemcy. Nasz zachodni sąsiad eksportuje bardzo dużo zaawansowanych technologicznie produktów do Stanów i Chin. Te dwa kraje odpowiadają łącznie za aż 16% ich całego eksportu. Dla porównania w przypadku Polski jest to niecałe 4%.

Kraje do, których Niemcy eksportują najwięcej:

https://tradingeconomics.com/germany/exports-by-country

Ameryka Południowa może wyjść obronną ręką

Jeżeli zastanawiacie się, który region świata najmniej ucierpi w wypadku wybuchu wojny o Tajwan, to prawdopodobnie najlepszą odpowiedzią jest Ameryka Południowa. Ten region świata nie jest najważniejszy i Stany oraz Chiny nie mają tam prawie wcale baz wojskowych. Do tego Ameryka Południowa jest bardzo oddalona od potencjalnego teatru działań zbrojnych. W przypadku wojny Europy z Rosją, Ameryka Południowa również jest najbardziej bezpieczna.

Gdyby rzeczywiście wybuchła 3 wojna światowa to kraje tego kontynentu prawdopodobnie znowu najmniej, by na tym straciły. Pamiętajmy, iż po 2 wojnie światowej państwa kontynentu Południowo-Amerykańskiego stały się na długie lata bardzo zamożne. Dzięki imigracji specjalistów z Europy oraz napływowi kapitału zagranicznego państwa takie jak Wenezuela czy Argentyna znalazły się pośród najbogatszych państw świata.

Ranking najbogatszych państw świata w roku 1950 – na 4 miejscu Wenezuela, a na 12 Argentyna

https://www.nationmaster.com/country-info

Przemysł zbrojeniowy będzie wygranym?

Historia nie raz pokazała, iż na wojnie zbija się największe majątki. Przemysł zbrojeniowy otrzymuje od wojska nowe miliardowe kontrakty, których podczas pokoju nigdy nie dostawał. Marże na takich kontraktach są wybitne, co wynosi kurs akcji w górę.

Zresztą już teraz państwa Europy zaczynają zbroić się na potęgę. Polskie wydatki na cele wojskowe w 2022 roku wzrosły nominalnie o około 30% r/r, a jeszcze silniejszy, ponad 70% wzrost był założony na rok ubiegły. Zwiększają się zwłaszcza wydatki sprzętowe, które już w 2022 roku stanowiły 36% całego budżetu, ale w najbliższych latach rosnąć będą również potrzeby związane z pozyskaniem i szkoleniem dodatkowego personelu (w przyszłości m.in. obsługującego rozbudowywaną infrastrukturę sprzętową).

Zamawiane jest tysiące sztuk drogiego sprzętu wojskowego produkowane przez wiele firm amerykańskich. Duża część z nich notowana jest na giełdzie. Analizując kurs akcji tych przedsiębiorstw zobaczymy, że rynek uważa iż przyszłość ich biznesu jest niezagrożona.

Polskie i globalne wydatki na zbrojenia są coraz wyższe

https://www.pekao.com.pl/dam/

Historycznie w niespokojnych czasach złoto radziło sobie dobrze

Jeżeli ktoś nie czuje się dobrze z zakupem akcji, to dobrym zabezpieczeniem na wypadek wojny może być zakup złota. Jeśli prześledzimy notowania cen złotego kruszcu, to zobaczymy, iż w wyniku napięć i działań wojennych ceny złota zwykle rosną. To (między innymi) doprowadziło do tego, iż kruszec powszechnie uważany jest za tzw. „bezpieczną przystań” inwestycyjną, gdyż potrafi zachować swoją wartość przez stulecia, podczas gdy inne aktywa ją tracą.

Pod koniec lat 70. doszło do wielu napięć na tle militarnym, w tym rewolucji irańskiej w 1978 roku, wojny irańsko-irackiej w 1979 roku, inwazji Związku Radzieckiego na Afganistan w grudniu 1979 roku oraz irańskiego kryzysu zakładników w 1979 roku. Jak widać na poniższym wykresie, okres ten był dobry dla cen złota. Ceny złota wzrosły o 23% w 1977 roku, o 37% w 1978 roku i o niewiarygodne 126% w 1979 roku.

Podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej, kiedy to Irak najechał na Kuwejt w 1990 roku, ceny złota znów gwałtownie wzrosły. Po ataku na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 r. ceny złota gwałtownie wzrosły. Następnie, w 2003 roku, nastąpiła inwazja USA na Irak. To również spowodowało wzrost cen złota.

Cena złota w dolarze na przestrzeni lat

https://innovaminex.medium.com/how-does-the-war-affect-the-price-of-gold-e8317938fc34
Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

W krajach gdzie toczy się wojna na ogół spada cena mieszkań

Oprócz złota za bezpieczne aktywa uchodzą także mieszkania (lub szerzej nieruchomości w tym grunty rolne). Ogólnie jest to jak najbardziej prawda, jednak nie w wypadku wojny. Na pewno nie w wypadku wojny NATO z Rosją. W tym najczarniejszym scenariuszu wiele miejscowości na wschodzie naszego państwa zostałoby najprawdopodobniej całkowicie zniszczone. Spotkałby je los podobny do Mariupola czy Awdijewki na Ukrainie. Zresztą Ukraina to świetny przykład.

Wielu Ukraińców od razu po wybuchu wojny chciało sprzedać swoje nieruchomości. Nie było to jednak możliwe, gdyż rząd Ukrainy zakazał jakichkolwiek transakcji na okres 6 miesięcy. Posiadali zatem aktywo z którym nic nie mogli zrobić. Już pomijając fakt, iż duża część populacji nigdy nie sprzeda mieszkania gdyż zostało zburzone przez Rosjan.

Co interesujące obecne nominalne ceny mieszkań na Ukrainie są choćby wyższe niż przed wojną. Jednak ze względu na wysoką inflację kurs hrywny bardzo mocno spadł. Po przeliczeniu cen na dolary obraz jest już bardzo niejednoznaczny. Mieszkania na wschodzie mocno staniały, a na przykład we Lwowie zdrożały.

Według statystyk za 2023 r., średnia cena za metr kwadratowy w nowym budynku w Kijowie wynosi 46 500 UAH (4,6 tys. zł), we Lwowie 45 400 UAH, a w Dnieprze cena praktycznie nie uległa zmianie – cena za m² wynosi 41 700 UAH W Odessie 35 900 UAH za m², w Winnicy — 34 000 UAH, a w Charkowie — 27 900 UAH. W Zaporożu cena nieznacznie wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym – w tej chwili metr kwadratowy kosztuje tam 34 300 UAH, a w Mikołajowie – 27 400 UAH.

W razie wojny z Rosją mieszkania na wschodzie Polski mocno straciłyby więc na wartości, a ceny tych na zachodzie możliwe, iż choćby zachowałyby się znacznie lepiej.

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału