Świat materialny otaczający człowieka bardzo często ma skończony charakter. Sam człowiek w tej chwili nie jest w stanie żyć 200 lat. Jest to fizycznie niewykonalne. Zatem im starszy człowiek, tym mniejszy jest czas jaki mu pozostał do „przeżycia”. jeżeli człowiek ma 70 lat, to statystycznie jest bardzo mała szansa, iż będzie żył dłużej niż zdrowa osoba w wieku 20 lat. Jednak świat niematerialny rządzi się swoimi prawami. Idee i technologie są często beneficjentami tak zwanego efektu Lindy’ego. W tym artykule pokrótce wyjaśnimy czym jest Lindy Effect, scharakteryzujemy ten fenomen i postaramy się sprawdzić jakie może mieć zastosowanie w inwestowaniu.
Czym jest efekt Lindy’ego?
Jako pierwszy wspomniane prawo rozpropagował Albert Goldman. W 1964 roku jego artykuł na ten temat pojawił się w The New Republic. Według Goldmana komicy mają z reguły stały zbiór materiału komediowego. Zatem „długowieczność” komika w telewizji jest odwrotnie proporcjonalna do częstotliwości jego występów.
Artykuł zaciekawił matematyka Benoita Mandelbrota do przebadania efektu Lindy’ego w książce Fraktalna Geometria Natury. Książka wydana została w 1982 roku. Według niego szansa na „przeżycie” komika jest proporcjonalna do jego częstotliwości występów. Im częściej komik pojawiał się w telewizji, tym prawdopodobieństwo jego kolejnego występu rosło.
Obecnie efekt Lindy’ego mówi o tym, iż im dłużej coś istnieje w świecie niematerialnym, tym większe prawdopodobieństwo na jego istnienie dalej. Dotyczy to w szczególności idei, technologii oraz marek. Jest to więc przeciwieństwo „przeżywalności” organizmów żywych.
Im dłużej dana idea czy technologia „żyje” w danym społeczeństwie, tym wydłuża się jego oczekiwane życie. Z tego powodu większą szansę na pozostanie w „obiegu społecznym” mają klasyki literatury niż dopiero co wydana książka. Tak samo jest z technologiami, niektóre z nich są starsze niż wiele z państw (np. pismo). Oczywiście, sama technologia ewoluuje (np. pisanie na maszynie, na komputerze) ale idea „zapisanie myśli dzięki znaków” pozostała.
Sama nazwa Lindy pochodzi od restauracji o tej nazwie, która mieściła się na Broadwayu. Została założona w 1921 roku przez Leo „Lindy” Lindermana. W 2017 roku ogłosiła, iż zamierza zamknąć swoją działalność. Ostatecznie swoją działalność zakończyła na początku 2018 roku.
Lindy Effect a przedsiębiorstwo
Wiele firm ma problem z utrzymaniem się na rynku. Z tego powodu biznesy mające ponad 100 czy 200 lat są rzadkością. Jednocześnie, im dłużej firma prowadzi działalność, tym ma większą szansę na zgromadzenie kapitału, patentów oraz relacji biznesowych, aby przez cały czas działać na rynku. Kapitał pozwoli, w razie co, wprowadzić nowy produkt albo przejąć konkurencję. Z kolei patenty pomagają zbudować większe bariery wejścia dla konkurencji. Długoletnie relacje biznesowe z klientami mogą spowodować, iż pojawiają się tak zwane „switching cost” , czyli niechęć klientów do zmiany kontrahenta. Zatem kapitał, patenty i relacje biznesowe mogą być fosami, które pozwolą przedsiębiorstwom dłużej funkcjonować.
Warto przeanalizować jakie czynniki mogą zapewnić przedsiębiorstwu przetrwanie w długim terminie. Kluczowym elementem jest marka, która może być beneficjentem efektu Lindy’ego. Ważne, aby przedsiębiorstwo miało wizję, którą chce przekazać klientom. Dzięki temu, mimo zmiany trendów, dana marka mogła przez cały czas być obecna w świadomości społeczeństwa. To właśnie dlatego takie marki jak Louis Vuitton czy Adidas mogą przez cały czas znaleźć klientom, mimo zmieniających się gustów klientów dotyczących mody. Spójna wizja marki zwiększa szansę na przetrwanie przedsiębiorstwa.
Drugą istotną kwestią jest to, iż nawet firma działająca w „schyłkowej” branży może dzięki swojej rozpoznawalności oraz zasobom zmienić model biznesowy albo wejść na nowe rynki. Przykładem może być Coca-Cola czy Pepsi. Spadek konsumpcji cukru w społeczeństwie oraz wzrost popularności bycia „fit” był zagrożeniem dla przedsiębiorstw. W efekcie spółki wprowadziły wersje „dietetyczne” swoich produktów oraz rozpoczęły inwestycje w marki soków, wody itp.
Długowieczność firmy pozwala na wypracowanie standardów w organizacji, które pomagają przetrwać im trudny czas. Oczywiście, sama kultura korporacyjna może się zmienić, o czym wiedzą osoby, które przeczytały artykuł o Arthur Andersen.
Przykłady długowiecznych firm
Niektóre firmy mają zaskakująco długą żywotność. Dzięki temu zdobyły silną pozycję rynkową oraz stały się dobrą okazją inwestycyjną dla długoterminowych inwestorów. Każda z tych firm miała okresowe problemy (jak np. Coca-Cola po zmianie smaku w drugiej połowie XX wieku), które przezwyciężyła. Wśród znanych przykładów firm, które mogą być uznane za beneficjentów efektu Lindy’ego są:
Coca – Cola
Założona w 1892 roku firma jest jednym z największych na świecie producentów słodzonych napojów. Poza marką Coca-Cola, przedsiębiorstwo jest także właścicielem takich marek jak Fanta, Sprite, Schweppes czy Ciel. Oprócz tego firma jest właścicielem sieci kawiarni Costa.
Pepsi
Firma została założona w 1898 roku. Przez ponad 120 lat rywalizuje z Coca-Colą o miano najpopularniejszego producenta słodzonych napojów. Oprócz tego PepsiCo jest także właścicielem przedsiębiorstwa FritoLay, które jest właścicelem takich marek jak: Lay’s, Cheetos czy Doritos. W segmencie napojów firma jest właścicielem takich marek jak: Pepsi, Mirinda, 7up czy Gatorade. Oprócz tego firma posiada mniejszościowy udział (39%) w producencie soków Tropicana.
PRZECZYTAJ: Pepsi Co. – dużo więcej niż słodkie napoje [Poradnik]
S&P Global
Początki działalności S&P Global można datować choćby na 1860 rok, kiedy to swoją pierwszą książkę wydał Henry Vanrum Poor. W 1868 roku Henry V. Poor wraz ze swoim synem założyli H.W. Poor Co., która zajmowała się wydawaniem opracowań finansowych dotyczących firm kolejowych. w tej chwili jest to jedna z największych firm ratingowych na świecie. Jest także właścicielem indeksu S&P. Kolejną odnogą biznesu są usługi analityczne.
Moody’s
Firma została założona przez Johna Mooda w 1909 roku. Swoją działalność rozpoczęła od przygotowywania opracowań finansowych dotyczących amerykańskiego rynku akcji i obligacji. w tej chwili firma należy do „wielkiej trójki” agencji ratingowych. Moody’s posiada także segment odpowiedzialny za dostarczanie oprogramowania, które ma pomagać w ocenie ryzyka kredytowego, rynkowego czy modelowaniu finansowym.
Błąd przeżywalności (Survivor bias) a efekt Lindy’ego
Ważne, aby podczas analizy przewag konkurencyjnych nie wpaść w tak zwane „survivor bias”. Jest to błąd, który wynika z błędnej selekcji danych. Błędny wybór próbki statystycznej może spowodować powstanie błędnych wniosków, mimo, iż późniejszy proces analizy został przeprowadzony prawidłowo. Chociaż poprzednie zdanie może przyprawić o ból głowy, postaramy się podać przykłady błędu przeżywalności.
Klasycznym przykładem jest analiza bombowców powracających do bazy podczas II Wojny Światowej. Początkowo analitycy sugerowali, aby wzmocnić miejsca, które mają ślady po pociskach. Jednak zdaniem statystyka Abrahama Walda możliwe, iż miejsca nieuszkodzone w samolotach powracających należy wzmocnić, ponieważ z tego powodu inne samoloty nie wróciły.
Na czerwono zaznaczono obszary trafień samolotów powracających do bazy. Źródło: wikipedia.org
Innym przykładem były badania z 1987 roku dotyczące kotów, które spadły z wyższego piętra niż 6. Według początkowych wniosków koty, które spadły dużej wysokości miały mniejsze obrażenia niż te, które spadały z niższych kondygnacji. Zdaniem badaczy mogło to wynikać z osiągnięcia przez koty prędkości granicznej, co powodowało, iż koty miały być bardziej rozluźnione. W 1996 roku w The Straight Dope podano inne rozwiązanie tej zagadki. Po prostu po spadku z 6 lub wyższego piętra większość kotów nie przeżywało, co powodowało, iż nie były raportowane przez weterynarzy.
Podobnie jest w przypadku efektu Lindy’ego i jego zastosowania do wyboru spółek w oparciu o ich „rok założenia”. Wiele przedsiębiorstw, które miały niegdyś dominującą pozycję na rynku nie zapewniły wysokiej stopy zwrotu swoim akcjonariuszom. Wiele z nich umarło nie wzbudzając większego zainteresowania.
Jednak są historie pokazujące, iż nic nie trwa wiecznie. Przykładem może być Kodak, który posiadał kapitał, patenty oraz relacje biznesowe, aby przez długi czas liczyć się na rynku aparatów fotograficznych. Jednak skupienie się na krótkoterminowej perspektywie (rentownej dywizji kliszy filmowych) spowodował, iż Kodak przespał rewolucje aparatów cyfrowych. Oczywiście, spółka starała się wejść na rynek i zdobyć udziały rynkowe. Mimo, iż historia spółki sięgała końca XIX wieku, to w 2012 roku spółka ogłosiła bankructwo (konkretniej ochronę przed wierzycielami).
Podsumowanie
Efekt Lindy’ego jest ciekawą koncepcją dotyczącą świata niematerialnego. Analizując „długowieczność” klasyków literatury można zgodzić się z koncepcją, iż im coś dłużej „żyje” w świadomości społecznej, tym będzie dłużej żyło w przyszłości. Jednak takie rozumowanie nie jest dobrym pomysłem przy doborze spółek. To, iż firma działała przez 100 lat ,nie czyni jej „niezniszczalną”. Zdarzają się przypadki kiedy wielkie firmy (np. Kodak, General Electric), na skutek popełnionych błędów i zmieniających się trendów, utraciły dominującą pozycję w swoich branżach.
Analizując i wyceniając firmę, trzeba spojrzeć na to jak kształtuje się przyszłość firmy, a nie jaka wspaniała była jej przeszłość. Nic nie trwa wiecznie. Założyciele w końcu odchodzą z firmy, jej kultura organizacyjna również ewoluuje. Należy uświadomić sobie, iż każda spółka jest narażona na upadek. Nie ma „niezatapialnych biznesów”. Niech przykładem będzie jedna z największych firm audytorskich na świecie – Arthur Andersen – która na skutek popełnionych błędów straciła dominującą pozycję na rynku.