Europejski Bank Centralny (EBC) stoi w tej chwili przed trudnym wyzwaniem dostosowania polityki monetarnej do coraz słabszej kondycji gospodarczej strefy euro oraz rosnącej niepewności geopolitycznej. Głównym celem pozostaje stabilizacja inflacji na poziomie zbliżonym do 2%. Jednak dane makroekonomiczne i sytuacja polityczna zmuszają decydentów do rozważenia bardziej zdecydowanego luzowania warunków kredytowych niż dotychczas zakładano.
Zmiana retoryki, działania stopniowe i wyważone
Słabnąca koniunktura w Europie, potwierdzona drugim z rzędu spadkiem produktu krajowego brutto w Niemczech oraz gorszymi prognozami wzrostu gospodarczego, skłania inwestorów i analityków do przewidywania głębszych cięć stóp procentowych. Obecne prognozy rynkowe zakładają, iż w 2025 roku główna stopa EBC spadnie do 1.75%. Fidelity International, wskazuje choćby poziom 1.50%, podczas gdy Pacific Investment Management Co. ostrzega, iż przy dalszym pogorszeniu sytuacji możliwe są jeszcze bardziej znaczące redukcje.
Zmiana retoryki EBC jest już zauważalna. W komunikatach po ostatnich posiedzeniach usunięto sformułowania o utrzymywaniu „wystarczająco restrykcyjnej” polityki. Nowe prognozy Banku zakładają niższą inflację i niższe tempo wzrostu gospodarczego. W obliczu tych zmian pojawia się perspektywa stopniowych, ale konsekwentnych obniżek stóp procentowych – na przykład o 0.25 punktu procentowego podczas kolejnych posiedzeń w styczniu i marcu – z możliwością przyspieszenia tempa luzowania, jeżeli warunki makroekonomiczne będą tego wymagały. Choć gwałtowne cięcia stóp o 0.50 pp pozostają rozwiązaniem awaryjnym, EBC preferuje działania stopniowe i wyważone, aby uniknąć wrażenia paniki na rynkach oraz dostosować się do zmiennej sytuacji gospodarczej i politycznej.
Na tle rozważań monetarnych EBC rysuje się szerszy kontekst międzynarodowy. Podczas gdy Bank Rezerwy Federalnej USA i Bank Anglii mogą ograniczyć się do mniej agresywnych obniżek stóp – szacuje się redukcje w wysokości około 80 punktów bazowych do końca 2025 roku – EBC może zejść choćby o 125 punktów bazowych. Takie działania pogłębiłyby różnice w podejściu do polityki pieniężnej między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Dodatkowym czynnikiem niepewności pozostaje powrót Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta USA, co może zaostrzyć napięcia handlowe i skłonić banki centralne w Europie do bardziej zdecydowanych działań osłonowych.
Obawy przed umocnieniem franka szwajcarskiego
Nie tylko EBC, ale i inne banki centralne w Europie reagują na rosnące ryzyka. Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) zaskoczył rynki obniżką stóp o 50 pb, a duński bank centralny również zdecydował się na poluzowanie kosztów kredytu. Celem tych działań jest ochrona lokalnych gospodarek przed możliwymi zakłóceniami, zarówno handlowymi, jak i politycznymi. W szczególności SNB obawia się nadmiernego umocnienia franka szwajcarskiego w obliczu globalnej niepewności.
Działania EBC i innych europejskich instytucji monetarnych to odpowiedź na wielowymiarowe zagrożenia: słabnący wzrost gospodarczy, napięcia polityczne w kluczowych państwach Unii Europejskiej oraz niejasne perspektywy globalnych łańcuchów dostaw i taryf celnych. Jednocześnie europejski rynek obligacji, korzystając z perspektywy dalszych obniżek stóp, zyskuje w tym roku ponad 3%, przewyższając wyniki rynku amerykańskiego i brytyjskiego, co przyciąga uwagę długoterminowych inwestorów.
Polityka monetarna EBC najprawdopodobniej będzie kontynuować kurs w kierunku stopniowego, ale wyraźnego łagodzenia. Finalna skala cięć pozostaje niepewna i zależy od warunków makroekonomicznych, nastrojów politycznych oraz polityki handlowej Stanów Zjednoczonych. W odpowiedzi na słabnącą gospodarkę oraz wzrost niepewności geopolitycznej EBC musi zachować elastyczność i gotowość do zdecydowanych działań, jeżeli okaże się, iż utrzymanie stabilności cen i wsparcie wzrostu gospodarczego wymaga dalszej, głębszej interwencji.
Źródło: OANDA TMS Brokers