Czy inwestor indywidualny ma szansę wygrać na rynku?

11 miesięcy temu

Inwestor indywidualny, zanim wkroczy na rynek kapitałowy, musi stawić czoła wielu wyzwaniom, które niosą ze sobą znaczną dawkę niepewności. W obecnych czasach, gdzie dostęp do informacji jest powszechny i łatwy, inwestorzy często napotykają na trudność w odróżnieniu wiarygodnych źródeł od tych mniej rzetelnych. Rynek akcji jest z natury skomplikowany, a ogólna aura niepewności co do przyszłości może odstraszać potencjalnych inwestorów. prawdopodobnie każdy początkujący kiedyś zastanawiał się nad pytaniem: „Czy istnieje choćby jakakolwiek szansa, iż będę w stanie osiągnąć lepsze wyniki niż rynek”?

Wielu indywidualnych inwestorów ma tendencję do niedoceniania przewag, jakie posiada i szans, przed jakimi stoi. Większość odpowiada na to pytanie z przekonaniem, iż „nie, nie dam sobie rady”. Skąd wynika ta odpowiedź? Wpływają na nią intuicja, media oraz ogólna opinia uczestników rynku. Ich argumentacja często opiera się na danych sugerujących, iż większość aktywnie zarządzających menedżerów w funduszach inwestycyjnych osiąga gorsze wyniki niż szeroki rynek, jak np. S&P500.

Ile procent aktywnie zarządzanych funduszy jest gorsza niż szeroki rynek

Mając tak silne dowody, dlaczego mielibyśmy myśleć, iż jesteśmy w stanie pokonać rynek? Czy nie jest to nieracjonalne? Wielu inwestorów indywidualnych buduje portfele oparte o wyselekcjonowane spółki, choć często nie mają ani zasobów ani wiedzy, jaką posiadają profesjonaliści inwestycyjni.

Zgodnie z historycznymi dowodami, odrobiną zdrowego rozsądku i intuicji, możemy logicznie argumentować, iż nasze szanse są choćby mniejsze niż profesjonalistów. jeżeli zawodowiec skoncentrowany 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu na próbie pokonania rynku z dużo większymi zasobami niż te, do których przeciętny inwestor ma dostęp, nie może tego zrobić, to co sprawia, iż my byśmy mogli? Czy to iluzja, czy może jednak posiadamy pewne przewagi?

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Główne rodzaje przewag inwestycyjnych

Argumenty, iż inwestor „z ulicy” nie ma szans w starciu z profesjonalistami zna i słyszał prawie każdy. Czy jednak przeciętny Kowalski jest świadom tego, iż paradoksalnie dzięki wielu aspektom może łatwiej bić rynek niż zarządzający w instytucji finansowej? Aby wstrzyknąć trochę optymizmu w morale indywidualnych selekcjonerów akcji, poniżej przedstawię przewagi, które posiada „ulica”, a których często nie jest świadoma, bądź ich nie docenia. Spróbujmy je odnaleźć.

Wszyscy inwestorzy mogą wykorzystywać różne strategie, które pozwalają im osiągać przewagę na rynku. Do głównych przewag inwestycyjnych, z których mogą korzystać inwestorzy zaliczyć można:

  • Przewagę analityczną – niektórzy dysponują dostępem do zaawansowanych źródeł analitycznych, mają umiejętność lepszej interpretacji i analizy dostępnych publicznie danych
  • Przewagę informacyjną – wybrani są wspierani przez posiadanie wiedzy na dany temat, której przeciętny uczestnik rynku nie posiada
  • Przewagę czasową – część inwestorów ma możliwość długoterminowego inwestowania i poświęcania większej ilości czasu w zajmowanie się inwestycjami.
  • Przewagę emocjonalną – polega ona na kontrolowaniu swoich emocji i kontrariańskim działaniu wbrew „ludzkiej naturze”

Zastanówmy się, w której z tych czterech grup mógłby odnaleźć swoją przewagę inwestor indywidualny, a w której profesjonalny zarządzający. Zwycięstwo w kategorii „przewagi analityczne” w większości przypadków będzie należeć do zarządzających funduszami. Posiadają oni dostępy do zaawansowanych programów giełdowych, jak Bloomberg Terminal czy Refinitiv, które ułatwiają szybszy i sprawniejszy dostęp do informacji i narzędzi.

W kontekście interpretacji i analizy publicznie dostępnych danych, szanse na wygraną ma każdy. To, jak bardzo takowa interpretacja może różnić się pośród uczestników rynku doskonale widać na przykładzie ostatnich ruchów na akcjach spółki Meta. Zwycięstwo w kategorii „przewagi informacyjne” również w większości przypadków (wykluczając potencjalne wykorzystywanie poufnych informacji) będzie należeć do instytucji finansowych. W przypadku „przewag emocjonalnych” sytuacja jest w miarę równa. Ten aspekt buduje się w głównej mierze doświadczeniem, jak i również odpowiednim podejściem i cechami charakteru.

Inwestor indywidualny posiada największe prawdopodobieństwo wygranej w „przewagach czasowych”. Dokładnie tam leży jego możliwy sukces.

Inwestor indywidualny nie musi bić benchmarku

Instytucjonalni inwestorzy oraz ich klienci zwykle oczekują od zarządzających regularnego bicia benchmarku. Sprawia to, iż menedżerowie regularnie dokonują częstszych transakcji, nadmiernie handlując. Skutkuje to wyższymi opłatami, które w rzeczywistości obniżają całościowy wynik inwestycji. Inwestor indywidualny nie posiada nad głową nadgorliwego szefa wywierającego presję na jak najszybsze i największe pokonanie rynku. To ogromna przewaga. Terry Smith, najsłynniejszy brytyjski inwestor zarządzający funduszem Fundsmith Equity Fund, w liście do akcjonariuszy po 2022 roku napisał, że:

Konsekwentnie ostrzegaliśmy, iż żadna strategia inwestycyjna nie przynosi lepszych wyników od rynku każdym okresie sprawozdawczym i w każdych warunkach rynkowych. Tak więc, choć może wam się to nie podobać, to spodziewamy się, iż okresy gorsze od benchmarków będą mieć miejsce”.

Terry Smith

Terry Smith również odniósł się do tego zjawiska w swojej książce „Investing for growth”. Poniżej cytat :

Inwestorzy zbyt często szukają zarządzających funduszami, którzy mogą osiągać lepsze wyniki przez cały czas i w każdych warunkach rynkowych. Problem w tym, iż taka osoba nie istnieje. Próba znalezienia tego mitycznego stworzenia prowadzi do tego, iż niektórzy inwestorzy przenoszą swoje aktywa między zarządzającymi, ponosząc koszty i najczęściej porzucając zarządzającego, którego styl inwestycyjny nie pasuje do obecnego rynku, na rzecz jednego z niedawnymi dobrymi wynikami.

Terry Smith

Poszukiwanie ciągłej alfy skutkuje ewolucją choćby długoterminowych zarządzających w graczy momentum. Tutaj właśnie leży przewaga „ulicy”, której podwyżka bądź premia nie zależy od kwartalnych lub rocznych wyników funduszu. Rynek jest świetnym narzędziem do zarabiania w długim terminie, niemniej jednak krótkoterminowo zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do skrajnych przereagowań. Idealnym przykładem jest historia wcześniej już wspomnianej spółki Meta Platforms. Firma Marka Zuckerberga owiana była rok temu skrajnie pesymistycznym sentymentem, tracąc na wartości o ponad 70% od szczytów. Później jednak na fali optymizmu zyskała od dołka 300%. Wszystko miało miejsce w kilka miesięcy! Zmiany w biznesie Mety w tym czasie były absolutnie nieproporcjonalne do zmian wycen rynku.

Kurs akcji Meta Platforms za ostatnie 2 lata

Warren Buffett sparafrazował niegdyś słowa Bena Grahama mówiąc, że:

„W krótkim okresie rynek jest maszyną do głosowania, ale w dłuższej perspektywie jest maszyną do ważenia”.

Warren Buffett

Trzymanie akcji ponad 5-10 lat wydaje się bardzo trudne. Jest to jednak jedyny sposób na czerpanie zysków z inwestowania w spółki wysokiej jakości i to właśnie w tym tkwi przewaga inwestorów indywidualnych. Słynne giełdowe przysłowie mówi „Time on the market beats timing the market”. Regularne próby wyczucia rynku i odnajdywania dołków są nieskuteczne w 99,99% przypadków. Inwestor indywidualny powinien maksymalizować czas spędzony na rynku i minimalizować usilne próby szukania idealnych momentów wejścia.

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Możliwość i sztuka”nicnierobienia

Często zdarza się, iż klienci funduszy inwestycyjnych są niezadowoleni w sytuacjach, gdy zarządzający ich pieniędzmi nie dokonują żadnych zmian w portfelach. Czują wtedy, iż płacą opłatę menedżerom za „nic nierobienie”. Paradoksalnie jednak, bierność w wielu przypadkach będzie podnosić ostateczną stopę zwrotu. Niemniej jednak zależy to oczywiście od strategii inwestycyjnej obranej przez fundusz. Nicnierobienie jest najkorzystniejsze dla długoterminowych portfeli selekcjonujących podmioty na bazie analizy fundamentalnej. Nie ponosi się wtedy dodatkowych opłat za prowizje, nie płaci się podatku od zysków kapitałowych. Pozwala się dzięki temu, aby kapitał procentował i wykorzystywał magię procentu składanego.

Ponadto, usiłując przewidzieć idealny moment na zakup i sprzedaż, ryzykujemy przegapienie dni, w których na rynku pojawiają się największe wzrosty. Często największe zyski występują w okresach po korektach bądź rynkach niedźwiedzia. Nie wykorzystanie tych okazji może znacząco zmniejszyć średnie stopy zwrotu w dłuższym okresie. Magia procentu składanego i jej potencjalna kontrybucja do stopy zwrotu są bardzo niedoceniane przez inwestorów. Poniżej widać obliczenia obrazujące potencjalny spadek stopy zwrotu z inwestycji w przypadku opuszczania najbardziej zyskownych sesji na Wall Street. Dane przedstawiają wzrost wartości 10 000 dolarów zainwestowanych w S&P 500 od 31 grudnia 2006 roku do 31 grudnia 2021 roku. Po prawej znajdują się średnioroczne stopy zwrotu (CAGR).

Poniższy wykres z kolei przedstawia niezwykle interesujące zjawisko. Potwierdza ono wcześniej postawioną tezę o występujących na rynku skrajnych przereagowaniach (na przykładzie Meta Platforms). Skąd się one mogą brać? Abstrahując już od konstrukcji rynku, na którym występują algorytmy i dźwignia finansowa, jednym z głównych kontrybutorów do większej zmienności powodującej tego typu wypaczenia (Meta), jest średni okres inwestycji. Znajduje się on bowiem na historycznych minimach wynoszących jedynie kilka miesięcy! Ciężko wyobrazić sobie, aby rynek był efektywny w przypadku tak częstych zmian w akcjonariatach firm.

Okres utrzymania pozycji na rynku w latach

Inwestor indywidualny może inwestować w małe spółki

Inwestorzy detaliczni mają swobodę inwestowania w firmy o dowolnym rozmiarze. Instytucje mogą być ograniczane w rodzajach inwestycji ze względu na zbyt niską płynność danych spółek czy zbyt dużą ilość kapitału do zainwestowania. Zajęcie pożądanej pozycji, jeżeli jest ona w ogóle możliwa, może trwać miesiącami. Tak samo z potencjalną sprzedażą tego W rezultacie inwestorzy detaliczni mogą lokować swoje pieniądze w wielu jakościowych podmiotach, do których instytucje nie mają tak łatwego dostępu. Ponadto, zarządzający dużymi funduszami mają znacznie większy wpływ na ceny akcji i nastrój na rynku.

Ze statystycznego punktu widzenia, spółki o małej kapitalizacji często radzą sobie lepiej niż „blue chipy” (największe firmy). W poniższej tabeli widać zestawienie 10 grup spółek od 1 do 10 decylu i ich średnioroczną stopę zwrotu, odchylenie standardowe i wskaźnik Sharpe’a między 1927 a 2009 rokiem. Widać wyraźnie, iż mniejsze spółki generują średnio wyższy zwrot przy większej zmienności.

Źródło: https://www.compoundingquality.net/p/strategies-that-outperform-the-market

Ponadto, inwestorzy detaliczni mają tę przewagę, iż dysponują mniejszym portfelem. Oznacza to, iż mogą szybciej wchodzić i wychodzić z pozycji, nie martwiąc się o wpływ na cenę papierów wartościowych, którymi handlują. Z drugiej strony, inwestorzy instytucjonalni muszą radzić sobie z wielkością i związanymi z nią kosztami wpływu. Inwestorzy detaliczni nie muszą martwić się takimi kosztami wpływu, co daje im przewagę na rynku.

Warren Buffett wielokrotnie podkreślał, iż zarządzanie dużymi sumami pieniędzy jest potencjalnie niekorzystne dla wyników portfela. Zmusza to bowiem do inwestycji w duże korporacje. Stwierdził kiedyś, iż gdyby zarządzał tylko milionem dolarów zamiast miliardami, mógłby zagwarantować inwestorom znacznie wyższą stopę zwrotu ze względu na szerszy zakres dostępnych podmiotów do inwestycji.

Kupuj akcje bez prowizji przez XTB

Brak prowizji do obrotu 100 tys. euro miesięcznie!

Załóż konto
Wysokie oprocentowanie wolnych środków od Freedom24

Ponad 6 procent odsetek rocznie!

Załóż konto
Zyskaj 100 złotych od Goldsaver

Podaj kod DNA100 podczas rejestracji!

Załóż konto

Inwestor indywidualny nie musi się tłumaczyć

Prawdziwą bolączką niejednego zarządzającego aktywnym funduszem akcyjnym jest regularne tłumaczenie się swoim klientom z podjętych przez siebie decyzji. Inwestor indywidualny nie musi tego robić. W przeciwieństwie do profesjonalnych zarządzających, którzy muszą stale udowadniać swoje umiejętności i wybory inwestycyjne swoim klientom, „ulica” jest wolna od tego obowiązku. Dzięki temu może działać z większą swobodą i elastycznością. Podejmuje decyzje zgodnie z własnymi przekonaniami i nie musi brać pod uwagę potencjalnej reakcji klientów. Może sam spokojnie celebrować swoje sukcesy bez potrzeby tłumaczenia się przed innymi.

Inwestorzy detaliczni nie są związani biurokratycznymi procesami dużych funduszy czy z posiedzeniami komitetów, zatwierdzeniami i innymi przeszkodami administracyjnymi. Mogą być znacznie bardziej elastyczni i gwałtownie wykorzystywać nadarzające się okazje rynkowe. Są w stanie podejmować decyzje inwestycyjne samodzielnie, bez konieczności oczekiwania na zgodę komitetu lub zarządu. Ta zwinność jest kolejną znaczącą przewagą.

Realna szansa na pobicie rynku

Inwestorzy indywidualni powinni aspirować do osiągania wyników przewyższających rynek na dłuższą metę, chociaż jest to zadanie wymagające. Statystyki często sugerują, iż osiągnięcie tego celu jest wyjątkowo trudne. Niemniej jednak, warto podkreślić, iż te statystyki są często mylące. Cele profesjonalnych inwestorów bowiem często są wysoce ukierunkowane na krótkoterminowe wyniki, co nie odzwierciedla rzeczywistego potencjału do bicia rynku w długim terminie.

Warto zrozumieć, iż podróż w kierunku lepszych wyników inwestycyjnych zaczyna się od identyfikacji własnych przewag. Mam nadzieję, iż niniejszy artykuł pomógł Ci zrozumieć, gdzie możesz je znaleźć!

Co zatem powinieneś więc robić? Celem inwestorów indywidualnych powinno być poszukiwanie solidnych spółek o wysokiej jakości, które mają potencjał do wzrostu wartości kapitału w dłuższej perspektywie czasowej. Skup się więc na zrozumieniu ich działalności oraz wykorzystuj zmienność cen akcji jako okazję do budowania długoterminowego portfela inwestycyjnego, nie poddając się emocjom.

Do zarobienia,
Jurek Tomaszewski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału