
Czy opryski dronami są legalne — to pytanie, które coraz częściej zadają rolnicy zainteresowani nowoczesnymi metodami ochrony roślin. Obecne przepisy dotyczące tego zagadnienia budzą wiele wątpliwości i ograniczeń, ale resort rolnictwa zapowiada zmiany.
Nowoczesne drony, takie jak modele o dużym udźwigu i zasięgu, umożliwiają precyzyjne i wydajne opryski, także w trudnym terenie. Jednak w Polsce rolnicy muszą zmierzyć się z szeregiem formalności oraz wyjątkami, które sprawiają, iż technologia ta nie pozostało w pełni dostępna. Sprawdźmy więc, czy opryski dronami są legalne — czyli jak wygląda stan prawny.
Jakie przepisy regulują wykorzystanie dronów do opryskiwania pól w Polsce?
Obecnie opryski z dronów w Polsce są traktowane najczęściej jako agrolotnicze stosowanie nawozów, stymulatorów czy produktów biologicznych. Problem stanowi stosowanie w ten sposób środków ochrony roślin. Unijna dyrektywa 2009/128/WE dopuszcza je tylko w wyjątkowych przypadkach. W polskim prawie istnieją dwie sytuacje, gdy takie zabiegi mogą być legalnie wykonane:
- gdy oprysk nie jest możliwy przy użyciu sprzętu naziemnego,
- gdy użycie drona stwarza mniejsze zagrożenie dla ludzi, zwierząt lub środowiska niż tradycyjne metody.
Warto jednak pamiętać, iż nie wszystkie środki można aplikować w ten sposób. Z dronów nie wolno stosować m.in. herbicydów, desykantów czy preparatów zaklasyfikowanych jako silnie toksyczne lub rakotwórcze.
W jakich sytuacjach można użyć drona do oprysków?
Choć w teorii ograniczenia są surowe, w praktyce coraz więcej gospodarstw interesuje się taką formą ochrony upraw. Drony świetnie sprawdzają się na terenach podmokłych, górzystych lub tam, gdzie tradycyjny opryskiwacz nie ma dostępu.
Jednym z wyzwań pozostaje biurokracja…
Mianowicie rolnik planujący opryski dronem musi złożyć plan zabiegów do wojewódzkiego inspektora ochrony roślin. Ale to nie wszystko, powinien to zrobić co najmniej 40 dni wcześniej, przed planowanym zabiegiem. Ponadto ma obowiązek dodatkowo zgłosić lot minimum 7 dni przed jego wykonaniem.
Czyli według powyższych przepisów, szybkie reagowanie na nagłe zagrożenia chorobowe lub szkodniki jest praktycznie niemożliwe.
Czy opryski dronami są legalne? Aktualne wątpliwości i planowane zmiany
Resort rolnictwa zapowiada uproszczenie procedur związanych z wykorzystaniem dronów do oprysków. Chodzi przede wszystkim o skrócenie czasu zgłaszania planowanych zabiegów oraz dostosowanie przepisów do nowoczesnych technologii.
Zmiany mają objąć nie tylko rozporządzenie z 2014 r. dotyczące warunków stosowania środków ochrony roślin, ale także akt z 2013 r., który określa wymogi techniczne przy zabiegach agrolotniczych. MRiRW chce, aby regulacje były bardziej elastyczne i odpowiadały realnym potrzebom rolników.
Trzeba uprościć te procedury. Generalnie między innymi nad tym będziemy pracować do jesieni — informowała 21 sierpnia na śniadaniu prasowym Małgorzata Flaszka, z-ca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin.
Dodatkowo od listopada 2025 r. wchodzi w życie obowiązek ubezpieczenia OC dla wszystkich użytkowników dronów o masie startowej od 0,25 do 20 kg, co obejmie także mniejsze urządzenia stosowane do oprysków.

Czy opryski dronami są legalne? Generalnie jest sporo obostrzeń. Jednak wciąż główne pytanie brzmi: przy jakiej dawce cieczy opryskiwać z nich środkami ochrony roślin? Wszak zbiorniki na ciecz roboczą są znacznie mniejsze niż opryskiwaczy naziemnych
fot. Katarzyna Kupczak
Zabieg ochrony dronem a dawka cieczy roboczej
Rodzi się jeszcze jedno zasadnicze pytanie. Czy opryski dronami, czyli z powietrza, przeprowadzać przy użyciu dawki cieczy podanej w etykiecie środka? Czy może powinno się zmienić etykiety i uzupełnić je o dawki niskoobjętościowe do takich zastosowań?
Otóż dzisiaj część zarejestrowanych insektycydów (dokładnie 6) ma takie zapisy. Na przykład przy zabiegach agrolotniczych zalecana dawka wody to 3,0 l/ha, podczas gdy w naziemnych — od 500 l/ha. Trzeba przyznać, iż to istotna różnica, biorąc dodatkowo pod uwagę objętość zbiornika doczepianego do drona.
Czy opryski dronami są legalne — podsumowanie dla rolników
Dziś odpowiedź na pytanie, czy opryski dronami są legalne, brzmi: tak, ale tylko w ściśle określonych przypadkach i przy spełnieniu licznych wymagań formalnych. Obowiązujące przepisy ograniczają elastyczność w stosowaniu tej technologii. Dlatego też wielu rolników rezygnuje z jej wdrożenia. Planowane zmiany prawa mogą jednak otworzyć drogę do szerszego i łatwiejszego wykorzystania dronów w ochronie roślin. A to byłoby dużym krokiem w stronę nowoczesnego rolnictwa.