Celsius jest to scentralizowana platforma pożyczkowa, która oferuje swoim użytkownikom określoną stopę zwrotu za przechowywanie swoich kryptowalut. Umożliwia także bezpłatny transfer i wymianę kryptowalut pomiędzy jej użytkownikami. Zgromadzone środki mogą służyć następnie do udzielania pożyczek innym użytkownikom, którzy zobligowani są do zwrotu ich z odsetkami. Swoim sposobem działania przypomina bank, jednak operuje wykorzystując operacji tylko kryptowaluty.
Podczas hossy oferowali oni swoim użytkownikom stopę zwrotu choćby do 17% rocznie od wpłaconego kapitału w postaci walut cyfrowych, co w rzeczywistości jest bardzo trudne do utrzymania.
Celsius na skraju bankructwa?
Platforma ta ze względu na swój charakter działania, działa w oparciu o tzw. dźwignię finansową, co przez wiele lat działania pozwoliło jej zachować płynność i umożliwiło swobodny przepływ kapitału. Pozycje lewarowane mają jednak to do siebie, iż potrzebują odpowiedniego zabezpieczenia przy gwałtownych ruchach cenowych, jak np. miały miejsce w ostatnich dniach, gdy kurs bitcoina spadł o ponad 30% w zaledwie tydzień.
W ostatnich dniach pojawiła się informacja o tym, iż platforma wstrzymuje możliwość wypłaty środków swoim użytkownikom, co dla wielu było sygnałem do tego, iż są oni po prostu niewypłacalni. Uniemożliwione zostały także wymiany i transfer kapitału w obrębie platformy, co spodowowalo panikę wśród inwestorów. Ci którzy posiadali swoje tokeny Celsiusa poza platformą w pośpiechu zaczęli je wyprzedawać, a kurs uległ załamaniu.
Informacja spowodowała załamanie się kursu i spadek o ponad 80% w zaledwie kilka dni. Firma tłumaczyła się, iż działa w interesie swoich użytkowników, mimo iż zostali oni odcięci od swoich funduszy. W szczycie kapitalizacji, który miał miejsce w listopadzie 2021 roku, wartość projektu Celsius oscylowała w okolicach 3 miliardów dolarów, a przy aktualnej wycenie jest to zaledwie 200 milionów dolarów.
Problemy z wypłacalnością Celsius
Przejrzystość sieci blockchain wpływa na to, iż użytkownicy bez problemu są w stanie śledzić w jaki sposób Celsius zarządzał środkami, które mu powierzono. O ile podczas hossy nikt nie przywiązywał do tego uwagi, a większość była zaślepiona ogromnymi stopami zwrotu, jakie ofertował, o tyle podczas ostatnich spadków dokładnie przeanalizowano przepływ tych kryptowalut.
Przykładem ryzykownych metod zarządzania jest np. to, iż Celsius zaciągnął ogromną pożyczkę na ponad 500 milionów dolarów w kryptowalucie DAI za pośrednictwem protokołu, który pozwala pożyczać te środki dzięki dowolnego zabezpieczenia, obsługiwanego przez ekosystem istniejący w sieci ethereum – Maker DAO. Współczynnik zabezpieczenia wynosił 195% w WBTC, a więc wystarczyło, aby kurs bitcoina spadł jeszcze zaledwie o 5% od swojego aktualnego dołka i cała pozycja zostałaby zlikwidowana, a użytkownicy stracili ogromną ilość kapitału. Największym minusem jest to, iż w ostatnich dniach twórcy Celsius, zamiast podjąć próbę spłaty pożyczki to zwiększają zabezpieczenie (kolejnymi pożyczkami), aby obniżyć cenę likwidacji.
Twórcy platformy liczą więc, iż kurs zacznie niebawem odbijać, bo w przeciwnym razie zostaną oni bankrutem i nie będą w stanie spłacić zobowiązań wobec swoich użytkowników.
- Najpopularniejsze oszustwa kryptowalutowe – na co uważać, aby nie paść ich ofiarą?
- Dlaczego warto korzystać z platformy portfelbitcoin.pl?
- Elon Musk planuje kupno Twittera za 43 miliardy dolarów!
- Dogecoin środkiem płatniczym na Twitterze?