Czy przemysł chemiczny może stać się zeroemisyjny? „Wojna na Ukrainie na pewno to opóźni”

1 tydzień temu
Zdjęcie: Jeden z zakładów BASF Źródło: BASF


- Na nas, czyli na duże koncerny, największych emitentów, patrzą dzisiaj inni, mniejsi. To jak rozwiążemy problem, jak dojdziemy do net zero, zaważy na tym, jak inne podmioty będą do tego dążyć – powiedział w wywiadzie dla Wprost.pl Jarosław Muczek z BASF Polska.


Dekarbonizacja, zwłaszcza największych, energochłonnych koncernów, była jednym z ważniejszych tematów, jakie poruszano podczas tegorocznego XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu. – Na nas, czyli na duże koncerny, największych emitentów, patrzą dzisiaj inni, mniejsi. To jak rozwiążemy problem, jak dojdziemy do net zero, zaważy na tym, jak inne podmioty będą do tego dążyć – powiedział w wywiadzie dla Wprost.pl Jarosław Muczek z BASF Polska.


Dekarbonizacja w przemyśle chemicznym


Europejska polityka klimatyczna zakłada osiągnięcie zeroemisyjności gospodarki do roku 2050. To bardzo ambitny cel, zważywszy na potrzebę zachowania konkurencyjności w stosunku do gospodarki m.in. chińskiej i amerykańskiej.


– W roku 2021 pewnie zgodziłbym się, iż rozwój np. elektromobilności przyspieszy i do 2040 roku zrezygnujemy z silników spalinowych. Dziś, jako przedstawiciel koncernu produkującego m.in. baterie do samochodów elektrycznych muszę powiedzieć, iż to nie jest możliwe m.in. dlatego, iż musimy poszukiwać zielonych źródeł energii i musimy poszukiwać tanich źródeł energii, bo konkurencja z USA i Chin jest w tę energię wyposażona. My mieliśmy energię wiadomo skąd i nikt jej nie chce teraz używać – powiedział przedstawiciel BASF Polska.


Dekarbonizacja kosztem zysku


Redukcja emisji gazów cieplarnianych to konieczność i wiele firm decyduje się na kosztochłonne rozwiązania kosztem części zysków z działalności operacyjnej.


– choćby jeżeli to kosztuje, to jeżeli chcemy za kilkadziesiąt lat mówić o zdrowym życiu na tej planecie, to musimy to robić. A firmy takie jak BASF, które mają duże środki kapitałowe, mogą sobie pozwolić na takie inwestycje – powiedział Jarosław Muczek.
Idź do oryginalnego materiału