Czy rząd wprowadzi ceny regulowane dla rolników?

7 miesięcy temu

Ceny regulowane dla rolników są jedną z propozycji stabilizacji sytuacji ekonomicznej dla tej grupy społecznej. Na czym one polegają?

Ceny regulowane dla rolników mają być jedną z form pomocy dla nich. Tak poinformował w środę przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP Jan Krzysztof Ardanowski.

Ceny regulowane dla rolników, na czym to ma polegać

Ardanowski stwierdził, iż proponowane jest wprowadzenie mechanizmu cen wskaźnikowych. Ich stawki mają być ustalane na podstawie rzetelnych wyliczeń i analiz. Ma to zapewnić producentom rolnym, chociażby pokrycie kosztów produkcji oraz utrzymanie rodziny. Takie propozycje padały podczas dyskusji w Radzie ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. To znak zaangażowania pałacu prezydenckiego w realną pomoc dla rolników.

Ardanowski podczas spotkania z mediami wyjaśnił, na czym mają polegać ceny regulowane dla rolników. Przedstawił to na przykładzie Francji. Tam ceny ustala się dzięki organizacji rolniczych oraz przez kupujących. Natomiast, kiedy oni nie mogą dojść do porozumienia, rząd jako mediator, ustala ceny. Ostatecznym tam rozwiązaniem jest sąd lub protest. Omawiając ten przykład Przewodniczący Rady, podkreślił jednak, iż francuscy rolnicy są lepiej zorganizowani i mają silniejszą pozycję na rynku od polskich farmerów.
Jan Krzysztof Ardanowski stwierdził, iż w Polsce duży wpływ na ustalanie cen na rynku rolno-spożywczym może mieć Krajowa Grupa Spożywcza.

Polski rolnik ma już dość

W dobie rosnących kosztów produkcji, a także nieżyciowych przepisów i obowiązków nakładanych na rolników podjęli oni protest. Domagają się zmiany, a choćby całkowitego wycofania Zielonego Ładu, ograniczenia taniego importu płodów rolnych spoza Unii Europejskiej i przede wszystkim występują przeciwko niskim cenom produktów rolnych. Podobne postulaty podnoszą także demonstranci z całej Europy. W związku z tym Ardanowski wyraził solidarność z protestującymi i zaapelował o rewizję Zielonego Ładu.

Fala protestów przetacza się nie tylko przez Polskę, ale też Belgię, Holandię, Luksemburg, Niemcy, Francję, Grecję, Czechy. To jest jednoznacznie pokazanie czerwonej kartki polityce, która niszczy rolnictwo i chce uzależnić Europę od żywności z innych kontynentów — powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.

Ardanowski zaapelował także do premiera Tuska, żeby ten rozpoczął zdecydowane działania zmierzające do zmiany polityki europejskiej. Przecież ktoś musi zapobiec katastrofie w europejskim rolnictwie.

Dlatego, by choć w części spełnić postulaty rolnicze, Rada ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP zaproponowała ceny regulowane dla rolników. Zapewni to przynajmniej minimalny zwrot kosztów produkcji i ułatwi utrzymanie rodzin. Jednak czy tak się stanie rzeczywiście?

Na razie niestety aktualne ceny płodów rolnych nie zapewniają zwrotu nakładów, a co dopiero gwarancję inwestycji czy godnego bytu rolnikowi i jego rodzinie.

Przeczytaj także: Jaka będzie pogoda wiosną 2024? Nie mamy dobrych wieści

Źródło: Business Insider

Idź do oryginalnego materiału