Czy wakacyjny spokój na rynkach to cisza przed burzą?

5 godzin temu

W lipcu główne indeksy akcji odnotowały jedynie skromne wzrosty, mieszczące się w przedziale 1–2% – zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie oraz na rynkach wschodzących. Rynek poruszał się w wąskim zakresie, a zmienność pozostała niska, co sugeruje ograniczoną aktywność inwestorów instytucjonalnych. Sezon wakacyjny dał o sobie znać i choćby takie impulsy jak nowe porozumienia handlowe czy dobre wyniki spółek nie wywołały większej aktywności na rynku.

Trwający sezon wynikowy potwierdza, iż sztuczna inteligencja staje się kluczowym motorem wzrostu dla wielu firm – zarówno technologicznych, jak i z sektorów tradycyjnych. Insiderzy takich spółek jak Microsoft, Meta czy Nvidia zgodnie podkreślają rosnące zainteresowanie wdrażaniem rozwiązań AI oraz systematyczne zwiększanie wydatków kapitałowych w tym obszarze. Widoczna jest wyraźna koncentracja na projektach AI, które coraz częściej stają się strategicznym priorytetem zarządów wielu spółek.

Dodatkowym impulsem dla inwestycji w infrastrukturę cyfrową i rozwój AI jest w USA ustawa OBBBA, która wprowadza korzystne zachęty podatkowe mające na celu repatriację zysków zagranicznych oraz zwiększania nakładów na budowę centrów danych. W efekcie wolne przepływy pieniężne wielu spółek mogą znacząco wzrosnąć, co przekłada się na większe buybacki, intensyfikację inwestycji w AI oraz możliwy re-rating wycen giełdowych.

Co istotne, tak dynamiczny rozwój AI może mieć dalekosiężne konsekwencje makroekonomiczne. Jak pokazują najnowsze analizy Congressional Budget Office (CBO), gdyby całkowita produktywność czynników w sektorze pozarolniczym rosła trwale o 0,5% szybciej niż w scenariuszu bazowym, dług publiczny USA w 2055 roku mógłby spaść do 113% PKB – wobec 156% w scenariuszu bazowym. AI, zwiększając efektywność procesów, automatyzując powtarzalne zadania i wspierając decyzyjność, może stać się istotnym czynnikiem poprawy długofalowej równowagi fiskalnej USA.

Wzrost efektywności może rodzić obawy o masową utratę miejsc pracy w wyniku rozwoju AI. Wydają się one jednak przesadzone. Jak wskazują analitycy Goldman Sachs, każda rewolucja technologiczna w historii nie tylko eliminowała część zawodów, ale jednocześnie tworzyła nowe, zwiększając ogólny popyt na pracę i wspierając wzrost gospodarczy. Zarządzający VIG/C-QUADRAT TFI uważają, iż w przypadku sztucznej inteligencji będziemy podążać tym samym schematem – zmieniając strukturę zatrudnienia i wymagane kompetencje, ale bez trwałego zmniejszenia liczby dostępnych miejsc pracy.

Widoczny jest wakacyjny charakter rynku – niska zmienność i ograniczona aktywność inwestorów wskazują na sezonowy marazm, który może utrzymać się w kolejnych tygodniach” podsumowuje Alan Witczak, Zarządzający Funduszami VIG/C-QUADRAT TFI

Lubimy zyski z krajowych akcji, a zwłaszcza te zrealizowane

Wchodzimy w dojrzałą fazę cyklu giełdowego.

„Po trzech latach wzrostów wyceny krajowych akcji – pomimo ich atrakcyjności w ujęciu nominalnym – wkraczają w obszary, które z historycznego punktu widzenia mogą być trudne do powtórzenia w krótkim okresie.”. – komentuje Marek Kaźmierczak, Starszy Zarządzający Funduszami VIG/C-QUADRAT TFI

Dodając do tego historycznie wysoką aktywność insiderów w sprzedaży akcji krajowych spółek w ostatnich miesiącach, wszystko prowadzi do racjonalnego wniosku – znakomity okres dla polskich spółek powoli się kończy.

Polska beneficjentem wydarzeń na innych rynkach, ale co dalej?

Wydaje się, iż jako krajowy rynek akcji jesteśmy beneficjentem napływów zarówno do rynków wschodzących, jak i rynku europejskiego. Jest to związane zarówno z problemami innych rynków wschodzących spowodowanymi taryfami celnymi ze strony USA, jak i ze zmianą postrzegania Niemiec przez globalnych inwestorów instytucjonalnych. Zwłaszcza lepsze postrzeganie Niemiec jest naszym atutem – głównie dlatego, iż należymy do najważniejszych partnerów gospodarczych naszego sąsiada.

Gdzie kryją się ryzyka dla krajowego rynku akcji?

Wyniki spółek przesuwają się na drugi plan. Zainteresowanie inwestorów w kontekście ryzyk orbituje wokół geopolityki, wojen handlowych oraz wysokiego zadłużenia wielu państw.

Przedsmak tego, co może czekać europejskie spółki w kolejnych kwartałach, można było zobaczyć natomiast w wynikach części spółek cyklicznych (zwłaszcza z sektora motoryzacyjnego) z Niemiec za drugi kwartał 2025 roku. Pomimo faktu, iż eksperci nie wierzą w scenariusz spowolnienia gospodarczego w Polsce w 2025 i 2026 roku, wydaje się, iż najbliższe kwartały przyniosą sporo turbulencji biznesowych w wielu sektorach.

Podobnie ma się sytuacja z wyjątkową słabością amerykańskiego dolara, który jest netto korzystny dla polskich spółek. Jakiekolwiek odwrócenie tego trendu byłoby niekorzystne dla krajowych aktywów, głównie z uwagi na historycznie wysoką, ujemną korelację.


Autor: Eksperci VIG/C-QUADRAT TFI

Idź do oryginalnego materiału