Czy warto dziś inwestować w akcje technologicznych spółek? Analizujemy Apple, Amazon, Google i innych!

8 miesięcy temu

Największe spółki technologiczne mają za sobą intensywne miesiące wzrostów na giełdzie. Prawie każda z nich zyskała co najmniej kilkadziesiąt procent! Czy te wzrosty były uzasadnione? Akcje technologicznych gigantów są dziś na szczytach, ale czy warto dziś w nie inwestować? Może jednak inwestorzy zostali zaślepieni przez hossę i zaczęli kupować bez myślenia i analizy? Która ze spółek Big Tech jest dziś najlepiej wyceniona i warto dodać ją do swojego portfela? Sprawdźmy to!

Czego dowiesz się z materiału?Powiązane wpisy
Czy spółki technologiczne są drogie?https://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/
Która ze spółek Big Tech jest dziś najlepsza dla inwestora?https://dnarynkow.pl/czy-nvidia-to-banka-akcje-urosly-800-w-mniej-niz-2-lata/

Wszystkie spółki możesz kupić dzięki Freedom24!

Załóż konto i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 dolarów każda!
Link do otwarcia konta: https://bit.ly/freedom-dna-free-stocks

Ponad 70% w Rok! Czy Technologiczni Giganci Są Przewartościowani? Analizujemy Każdą z 7 Spółek!

Wspaniała Siódemka – giganci technologiczni USA

Magnificent Seven, czyli wspaniała siódemka to w giełdowym slangu określenie największych firm technologicznych z USA: Nvidia, Meta, Tesla, Amazon, Alphabet, Microsoft oraz Apple. Patrząc na wzrosty cen akcji tych spółek w 2023 roku, można złapać się za głowę. Całościowo urosły one o ponad 70%, a mówimy tutaj o największych spółkach świata!

Zmiana cen akcji Wspaniałej Siódemki w 2023 roku

W tym samym czasie wszystkie pozostałe 493 spółki z indeksu S&P500, wzrosły całościowo o zaledwie 6%. Różnica robi wrażenie, prawda? Firmy ze wspaniałej siódemki były odpowiedzialne za ponad 60% wzrostu całego indeksu S&P500 w 2023 roku. To naturalna konsekwencja wysokiej wagi w indeksie równej blisko 30%. Oznacza to, iż za aż 30% całego indeksu 500 spółek odpowiada wspomniane 7 podmiotów. Jeszcze nigdy amerykański indeks nie był aż tak skoncentrowany i zależał w tak dużym stopniu od niewielu!

Analiza Wpływu Wspaniałej Siódemki na Indeks S&P500

Dla wielu to już lampka ostrzegawcza, bo ostatnio tak silny wzrost koncentracji miał miejsce tuż przed wybuchem bańki internetowej. Warto jednak spojrzeć na tę koncentrację w szerszym ujęciu. Wysoka koncentracja rynku to raczej rynkowa cecha, a nie wada.

Patrząc na dwanaście największych rynków akcji świata, to USA ze swoimi 29-procentami i tak zajmują… jedenastą pozycję. Koncentracja to naturalna konsekwencja istnienia dużych firm odnoszących globalne sukcesy, które jednocześnie są filarami gospodarki.

Koncentracja wśród 12 największych rynków akcji na świecie

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Reakcja spółek technologicznych na bessę 2022

Spółki Wielkiej Siódemki w 2023 roku w zasadzie odreagowywały dopiero w bolesne spadki z bessy 2022. Głównie dzięki poprawie wyników finansowych i sentymentu panującego na rynku. Gdybyśmy poszerzyli horyzont poza 2023 rok, to zobaczymy, iż Big Tech-y od początku 2022 do dziś już tak wspaniale sobie nie radziły.

Jedynie Nvidia, Meta oraz Microsoft pokonały w tym czasie indeks S&P500, z czego ta druga przy gigantycznej zmienności. Stopy zwrotu z 2023 roku mocno zaburzają rzeczywistość, bo większość spółek zaczynała go w lokalnych dołkach po kilkudziesięcioprocentowych przecenach.

Konsekwencją tych wzrostów jest jednak coraz częstsze powtarzanie w mediach o przerażającej koncentracji amerykańskich indeksów oraz jak o to wyniki całego rynku są uzależnione tylko od tych firm. Tylko iż Big Tech-y to po prostu o wiele lepsze biznesy, niż przeciętna spółka z S&P500.

Pasywna konstrukcja indeksów korzystnie dla inwestorów faworyzuje zwycięzców i karze przegranych. Swoją drogą to dlatego tak trudno jest pobić sam indeks. Wielu aktywnych inwestorów robi dokładnie na odwrót – sprzedaje to, co wzrosło i dokupuje to, co spadło. Pasywny indeks z kolei nigdy nie sprzedaje rosnących pozycji.

Spółki ze wspaniałej siódemki operują w perspektywicznych branżach, rosną szybciej niż szeroki rynek i generują wyższe stopy zwrotu na kapitale. Naturalnym jest, iż ich wycena również jest wyższa. Z danych Goldman Sachs, które zestawiają prognozy co do wzrostu przychodów na najbliższe dwa lata dla wspaniałej siódemki i ich poziom marży netto w zestawieniu z resztą indeksu S&P500 (w tym wypadku S&P493) widać, iż są one o wiele lepszymi spółkami niż średnio cały indeks. Wspaniała siódemka ma zwiększać przychody w prawie 4-krotnie szybszym tempie od reszty S&P500 przy ponad 2-krotnie wyższych marżach!

Jednak choćby ponadprzeciętnie dobry biznes może być po prostu tymczasowo na rynku przewartościowany. Może przypadku Big Techów jest podobnie?

Czy spółki technologiczne są dziś drogie?

Na początku spójrzmy na wyceny trochę szerzej. Wbrew temu, co mogą sugerować media, spółki te nie są przewartościowane w ujęciu historycznym. Tym bardziej nie są one bańkami spekulacyjnymi. Pod kątem historycznych poziomów wskaźnika Cena / Zysk znajdują się w okolicach 5-letnich średnich.

Analiza wycen i wskaźnika P/E spółek Wspaniałej Siódemki

Większość historycznych baniek spekulacyjnych zawsze odnotowywała wzrost zmienności przed szczytem. Aktywa były handlowane bardziej na podstawie momentum, a mniej na podstawie fundamentów. Bank of America przeprowadził tutaj bardzo interesujące badanie, które pokazuje, iż pod kątem zmienności nie ma żadnego podobieństwa pomiędzy wspaniałą siódemką, a przeszłymi bańkami spekulacyjnymi. Ich dotychczasowe wzrosty wynikały z rosnących zysków oraz przychodów, a nie z trwającej manii spekulacyjnej.

Charakterystyka historycznych baniek spekulacyjnych

Jako grupa Big Techy nie są więc nadzwyczajnie drogie pomimo wyjątkowych wzrostów z 2023 roku. Mówimy jednak wciąż o grupie spółek, które bądź co bądź różnią się trochę od siebie Przyjrzymy się więc krótko każdej z nich indywidualnie. Która jest dziś aktualnie najlepiej wyceniona względem historii.

Jeśli porównamy aktualne poziomy tych najważniejszych wskaźników wyceny, to spółki ze wspaniałej siódemki można podzielić na trzy kategorie. Te, których aktualne wskaźniki są wyraźnie poniżej historycznych poziomów, te, które są wyceniane mniej więcej zgodnie z nimi i te, które są wyceniane wyżej.

Oczywiście porównania z historią idealne nie są, bo biznesy ewoluują i zmieniają się a aktualna wycena w dużym stopniu uwzględnia tez przyszłość, ale jest to często dobry punkt wyjścia.

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach

Microsoft najdroższą ze spółek technologicznych

W gronie spółek notowanych drożej, niż w przeszłości jest dziś w zasadzie jedynie Microsoft. Spółka w zależności od wskaźnika, na jaki patrzymy wyceniana jest z około 15-20% premią do 5-letnich średnich. Wydaje się, iż dużo, prawda? No z pewnością nie jest to mało, ale z odpowiednim kontekstem nie wygląda aż tak źle.

Przez ostatni czas pozycja konkurencyjna Microsoftu na rynku uległa sporej poprawie. Spółka przoduje w rewolucji AI, jest świetnie zarządzana i jej przychody i zyski konsekwentnie rosną.

Przez ostatnie 5 lat wzrosły również marże Microsoftu. Marża operacyjna na przykład jest aż o 12% punktów procentowych wyższa niż jej 5-letnia średnia. Spadł również cykl konwersji gotówki z poziomów pozytywnych, do negatywnych. To znaczy, iż spółka jest dziś w stanie dostawać pieniądze za sprzedane rzeczy szybciej, niż musi za nie płacić.

Spokojnie można wiec powiedzieć, iż biznes Microsoftu jest dziś lepszy o te kilkanaście procent, niż w przeszłości i jest wyceniany fair. Z pewnością jednak nie jest to już jednak „krzycząca okazja”.

Apple stoi przed wyzwaniami

Jeśli chodzi o Apple, to aktualnie jest on po dość długim okresie relatywnej słabości względem indeksów. Kurs spółki od początku 2022 roku nie dorównuje stopom zwrotu S&P500, z czego początku 2024 roku szczególnie nie można zaliczyć do udanych.

Apple, podobnie jednak jak Microsoft, ma negatywny cykl konwersji gotówki i poprawił znacząco swoje marże względem poprzednich lat.

Inwestorzy coraz bardziej zaczynają jednak powątpiewać w zdolność Apple do konkurowania w wyścigu AI. Sama spółka odnotowuje też najwolniejsze tempo wzrostu z całej grupy wspaniałej siódemki. Optymiści liczą na ciche prace Apple nad AI i spodziewają się opóźnionego, ale starannie dopracowanego produktu końcowego.

Czy jednak Apple faktycznie ma szanse konkurować chociażby w modelach językowych? Być może nie, o czym może świadczyć ostatni krok w kierunku współpracy z Google. Apple miałby zaimplementować system Google Gemini do iPhone. Wycena spółki zaczyna jednak wyglądać coraz lepiej i po obecnym kursie również można powiedzieć, iż wyceniona jest po prostu „ok”.

Burzliwa historia kursu Mety

Jeśli chodzi o Meta, to kurs przez ostatnie lata przeżył prawdziwy rollercoaster. Dla wielu może być też żywym przykładem na nieefektywność rynków. Meta przez ostatnie 3,5 roku potrafiła być najpierw w szczycie 2021 roku notowana po 370 dolarów, po to, żeby potem spaść do 90 dolarów i by następnie zaliczyć spektakularny rajd do 500 dolarów. To wszystko w około 3 lata na akcjach jednej z największych firm na świecie.

Należy mieć więc z tylu głowy, iż w średniej 5-letniej uwzględniony jest ten moment, gdy Meta notowana była po wskaźniku C/Z równym… 9, co zaburza z pewnością wynik.

Mimo, iż Meta wzrosła o około 550% od dołka z 2022 roku, to również nie jest ona specjalnie droga. Przez cały czas biznes spółki uległ nieprawdopodobnej poprawie. Meta poprawiła efektywność, marże i zainwestowała ogromne ilości środków w rozbudowę infrastruktury pod AI.

Efekty tego widoczne są w rosnącej ilości użytkowników i ich czasie spędzanym w aplikacjach. Meta skupiła ponadto bardzo dużo akcji po niskiej wycenie, podnosząc tym sposobem swój zysk na akcje. Teraz dodatkowo stoi przed szansą potencjalnego bana na TikToka, który jeszcze bardziej umocniłby ich pozycje na rynku.

Niektóre spółki technologiczne są choćby tańsze niż kiedyś!

Ostatnia kategoria spółek to takie, które są dziś realnie choćby tańsze niż były! To Nvidia, Amazon, Alphabet oraz Tesla.

Na temat Nvidii przygotowałem cały odrębny materiał Czy Nvidia to bańka? Akcje urosły 800% w mniej niż 2 lata! W szczegółach omówiłem tam aktualna sytuacje w spółce i jej wycenę. Dlatego tutaj skupię się na pozostałych.

Google to gigant walczący o fotel lidera w wyścigu AI. Spółka nie była dotychczas w stanie przekonać inwestorów w pełni co do swojej zdolności dotyczącej komercjalizacji sztucznej inteligencji. Kurs wykazuje się więc relatywna słabością względem innych, a inwestorzy już rok temu zaczęli powątpiewać w Google po wpadce z prezentacją systemu Bard, gdy ich chatbot popełnił spory błąd.

W konsekwencji kurs się mocno spadł. Parę tygodni temu model Gemini również zaliczył wpadkę. Google działa trochę w wewnętrznym chaosie i wielu inwestorów jest zdania, iż firma stała się zbyt upolityczniona i przechodzi kryzysu wewnętrzny.

Rozwój AI i pojawienie się ChatGPT od OpenAI zaczęło podkopywać lekko fundament biznesu Google, którym jest wyszukiwarka. Spółka jest uzależniona finansowo od tego segmentu i choćby kilkuprocentowy spadek udziału w rynku byłby dla Google katastrofą.

Na dziś jednak, mimo wielu niepewności, wyniki finansowe Alphabet prezentują się naprawdę solidnie a akcje notowane są na wskaźnikach o kilkanaście procent poniżej swojej 5-letniej średniej.

Podobnie przeceniona realnie jest również Tesla. Lider branży samochodów elektrycznych w ostatnim czasie zalicza naprawdę fatalny okres na rynku. Akcje Tesli wygenerowały na ten moment najgorszą stopę zwrotu z indeksu S&P500 od początku 2024 roku! Straciły ponad 40% i od pewnego czasu radzą sobie dużo gorzej od szerokiego rynku.

To konsekwencja spowolnienia wzrostu, spadku marż i rosnącej presji konkurencyjnej. Wszystko w momencie, gdy Tesla notowana była na naprawdę wysokich wskaźnikach wyceny. W efekcie dostaliśmy solidne spadki. Gdy porównamy aktualne wskaźniki wyceny Tesli do jej historycznych poziomów, to akcje mogą wydawać się bardzo tanie. Tesla jest dziś aż o 50% tańsza niż jej średnia za ostatnie 5 lat.

Warto jednak pamiętać, iż Tesla w trakcie pandemicznej hossy była piekielnie przewartościowana i rosła jednak w o wiele szybszym tempie ze znacznie wyższymi marżami.

Wielkie perspektywy dla Amazona

Na sam koniec mój osobisty ulubieniec Amazon. Mimo fantastycznego ubiegłego roku przez cały czas znajduje się na poziomach cenowych z sierpnia 2020. To biznes, który jest jednocześnie liderem w branży e-commerce, chmurowej, reklamowej i streamingowej.

Amazon to spory beneficjent rozwoju AI i jednocześnie firma, która poza Teslą jako jedyna nie wypłaca dywidendy i nie skupuje regularnie akcji. Amazon reinwestuje wszystko w swój biznes. W efekcie ma więc jedną z najlepszych perspektyw do wysokiego wzrostu.

Mimo świetnych wyników i kursu akcji zbliżającego się do historycznych szczytów, Amazon jest notowany ze sporym, ponad 20% dyskontem do swojej 5-letniej średniej, a wszystko to ma miejsce przed nadchodzącym punktem zwrotnym w biznesie, który od tego roku zacznie demonstrować ogromną dźwignie operacyjna, wzrost marż i wzrost generowania gotówki.

Segment chmurowy Amazona, czyli Amazon Web Services, to lider branży cloud computing, która ma przed sobą fenomenalne perspektywy dzięki rozwojowi AI.

Wszystkie spółki możesz kupić dzięki Freedom24!

Załóż konto i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 dolarów każda!
Link do otwarcia konta: https://bit.ly/freedom-dna-free-stocks

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału