W czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Sytuacja szczególnie mocno dotknęła małe i średnie przedsiębiorstwa, które odczuły największe redukcje. Średni miesięczny wzrost zatrudnienia z ostatnich trzech miesięcy wyniósł jedynie 18.7 tys., co stanowi najgorszy wynik od czasu wybuchu pandemii. Dodatkowo coraz więcej osób doświadcza trudności w znalezieniu nowej pracy, a plany rekrutacyjne firm osiągnęły najniższy poziom od 2004 roku. Raport ADP sygnalizuje również wyhamowanie dynamiki wzrostu wynagrodzeń – pracownicy zmieniający miejsce zatrudnienia otrzymali średnio 6.8% podwyżki, natomiast osoby pozostające na dotychczasowych stanowiskach mogły liczyć na wzrost płac rzędu 4.4%. Jednocześnie spadek wskaźnika aktywności zawodowej może zakłócać obraz sytuacji na rynku – część osób, zwłaszcza tych obawiających się deportacji, rezygnuje z poszukiwania pracy, co zaniża oficjalny poziom bezrobocia.
Rynek pracy pozostaje solidny
Równolegle prognozy czerwcowego raportu Non-Farm Payrolls o zatrudnieniu wskazują na możliwy przyrost miejsc pracy o 106 tys., co byłoby najniższym tempem wzrostu od czterech miesięcy. Oczekuje się także wzrostu stopy bezrobocia do 4.3%, co oznaczałoby najwyższy poziom od 2021 roku. Rosnąca liczba wniosków o zasiłki, większa liczba zapowiedzianych zwolnień i słabe dane z sektora prywatnego dodatkowo potwierdzają tendencję spadkową. Wśród sektorów, w których oczekiwane są największe zmiany, wymienia się turystykę, gastronomię, opiekę zdrowotną, budownictwo i przemysł. Część ekonomistów przewiduje również korekty danych z poprzednich miesięcy, zwłaszcza w sektorze małych firm, co może sugerować, iż wcześniejsze szacunki były zbyt optymistyczne.
Pomimo wyraźnych oznak spowolnienia, przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell podkreśla, iż rynek pracy przez cały czas pozostaje solidny. Fed wstrzymuje się z decyzją o obniżkach stóp procentowych, oczekując bardziej kompletnych danych, szczególnie dotyczących wpływu ceł na inflację. Jednak słabsze wyniki mogą skłonić bank centralny do wcześniejszego działania, potencjalnie już pod koniec lipca, choć w tej chwili rynek zakłada obniżkę dopiero we wrześniu. Najbliższe tygodnie będą zatem najważniejsze dla dalszego kształtu amerykańskiej polityki monetarnej.
Źródło: Krzysztof Kamiński, OANDA TMS Brokers