Deutz-Fahr Agroplus 95 – nasz przegląd używanych ciągników 80/90 KM

5 godzin temu

Choć z firmą Deutz-Fahr nieodzownie na pierwszym miejscu kojarzą się ciągniki linii Agrotron, to nie mniej ciekawą może okazać się linia Agroplus. Właśnie taki ciągnik, Deutz-Fahr Agroplus 95, bierzemy dziś na warsztat w ramach naszego przeglądu używanych ciągników 80/90 KM.

Końcówka lat 90. i początek wieku XXI był to czas, w którym wiele firm prezentowało nowości, zrywające z dotychczasową linią oraz wprowadzające zupełnie nową jakość. Deutz-Fahr zdecydowanie nie zaliczał się do tego grona, bowiem tam powiew nowości nastąpił na początku lat 90, wraz z nową serią Agrotron.

Mowa oczywiście o ciągnikach, w których zadebiutowała w pełnej krasie koncepcja mocno ściętej maski, która miała ułatwić pracę z narzędziami zaczepianymi na przednim TUZi-e lub ładowaczem. Choć dla wielu był niezły szok i kilku konkurentów podłapało ten styl, jednak finalnie okazało się to ślepą uliczką. Po części ze względu na wchodzące normy emisji spalin, a co za tym idzie konieczność upakowania gdzieś czegoś bardziej złożonego niż tłumik, a po części ze względu na powrót to bardziej estetycznych proporcji.

Tu właśnie zaczyna się ta część naszej opowieści, bowiem obok Agrotronów, pojawiła się również nowa seria Agroplus, która była tym bardziej udana, iż w kwestii wzornictwa i koncepcji, można powiedzieć nadała wygląd niemal większości nowoczesnych ciągników.

Opadająca, ale nie do samej przeciwwagi maska, wyraźnie zarysowane światła, wloty powietrza przechodzące od frontu na boki maski będącej unoszoną do góry całością, do tego świetnie przeszklona kabina, z niemal niewidocznymi słupkami oraz wylot spalin poprowadzony wzdłuż słupka. Niby konkurencja miewała niektóre z tych elementów, ale Deutz-Fahr skupił to wszystko w całość.

Trudno patrząc na ten ciągnik, nie zauważyć pewnego szablonu, czy podstawy, którą można wpisać w praktycznie dowolny późniejszy ciągnik, zwłaszcza z ery po roku 2004. Ale czy po latach, warto zainteresować się chociażby Deutz-Fahrem Agroplusem 95? Sprawdzamy.

Deutz-Fahr Agroplus 95 – Silnik i skrzynie biegów

Agroplus 95 jest drugim w kolejności ciągnikiem serii, mocniejsza jest tylko 100, a poniżej mamy modele 85 i 75. Wszystkie, za wyjątkiem 100, są napędzane silnikiem Deutz – BF4M 1012EC 3,2 l (94×115 mm), który dysponuje sporą rezerwą mocy. Model 95 ma 94 KM i 360 Nm przy 1380 obr/min, zaś najmocniejszy czterocylindrowy wariant “EC” mógł pochwalić się mocą 114 KM i 380 Nm.

Czterocylindrowy, bowiem istniały silniki tej samej rodziny 1012E/EC o oznaczeniu BF6M i sześciu cylindrach, taki właśnie znajdziemy w Agroplusie 100. Silnik całkiem nowoczesny, z wtryskiem o ciśnieniu 1600 bar ale jeszcze na pompie i z elektrycznym govermotorem (EMR) w bardziej zaawansowanych wariantach, w których, istniała choćby możliwość diagnostyki komputerowej.

Przekładnie Agroplusa

W kwestii skrzyń biegów, bo były ich dwie, jest całkiem ciekawie i każdy znajdzie coś dla siebie.

Wariant tańszy, jak nie trudno się domyślić, bazował na manualnej przekładni Synchrosplit. Był to czas, kiedy skrzynie biegów zaczynały otrzymywać własne, chwytliwe nazwy. Nas jednak chwyta fakt 30 biegów do przodu i 15 do tyłu (5 biegów 3 zakresy), oraz możliwość wybrania między sterowaniem mechanicznym a hydraulicznym. Jakby komuś było mało, to istniała fabryczna opcja biegów pełzających, która rozszerzała wybór np. do uprawy warzyw z bardzo niskimi prędkościami.

Druga przekładnia to oczywiście powershift (5x3x3) i to nie byle jaki, bowiem do skrzyni Synchrosplit, dołożone zostały trzy biegi pod obciążeniem, zaś powershuttle mógł być obsługiwany manualnie bądź elektrohydraulicznie. Naturalnie również tutaj była możliwość dołożenia dodatkowych biegów pełzających.

Ponadto, producent nie poskąpił także w pozostałych układach, bowiem ciągnik jest wyposażony w zwolnice planetarne, mokre hamulce oraz elektrohydraulicznie uruchamiane blokady czy dołączanie przedniego napędu.

WOM, hydraulika, ogumienie

Również WOM nie może być powodem do narzekań, w standardzie uruchamiany mokrym sprzęgłem, elektrohydraulicznie, niezależny 540/1000, a opcjonalnie można było zamówić ciągnik także z wałkiem przednim, standardowo o prędkości 1000. Jako iż można było mieć fabryczny przedni wałek, to również i podnośnik, ten dawał radę 3000 kg, natomiast tylny aż 4900 kg przy masie ciągnika w najlżejszej kabinowej wersji, bez obciążników, wynoszącej 3800 kg.

Warto jeszcze dodać, iż pompa hydrauliczna (robocza) ma przyjemne 56 l/min i 185 bar. Kończąc charakterystykę Agroplusa 95, wypada dodać iż ciągnik mierzy 371 cm długości, 205 cm szerokości, 262 cm wysokości (z kabiną) zaś rozstaw osi wynosi 233 cm, a na fabrycznym ogumieniu 14.9R24/16.9R34 można go rozpędzić, na najwyższym biegu, do ponad 40 km/h.

Deutz-Fahr Agroplus, fot. mat.prasowe

Deutz-Fahr Agroplus 95 – Co się psuje, na co uważać

Jakiś czas temu, a będąc bardziej precyzyjnym nie dalej jak dekadę temu, gdy seria Agroplus 75-100 była bardzo popularna w Polsce, głównym problemem tych ciągników były ceny części oraz korekty liczników. Obecnie, pomimo ogólnych wzrostów, ceny części zamiennych nie są już tak drastycznie wysokie jak w czasach, gdy ciągniki te były ledwie nastoletnie.

Oczywiście nie można powiedzieć, iż przestano już bawić się w korygowanie czasu pracy, jednak zwyczajnie podaż pierwszej serii Agroplusa zmalała. Skąd wynikała popularność serii? Właśnie z tego, iż niezbyt wiele można powiedzieć o awaryjności tych ciągników, krótko mówiąc, była to bardzo udana seria.

Oczywiście, w przypadku maszyn wyposażonych w skrzynię z suchym sprzęgłem, był to element, który w cięższej pracy lub pracy z ładowaczem, poddawał się dość szybko, choć nie tak gwałtownie jak u konkurencji. Co więcej, za komplet (LUK) zawierający tarczę, docisk oraz łożysko, przyjdzie nam zapłacić około 3 tys. zł, nie jest więc źle.

Również inne części ulegające naturalnemu zużyciu jak pompa wody – 600-900 zł, poduszka kabiny – 250 zł, pompa hydrauliczna (robocza) – 1000 zł, alternator – 800zł, wtryskiwacz – 1000 zł, nie są jakoś przesadnie drogie na tle konkurencji.

W kwestii silnika, to również on nie cierpi na jakieś powtarzające się przypadłości, o ile nie był naprawiany w sposób druciarski – tu głównie trzeba zwrócić uwagę na wycieki. Pewnym mankamentem może okazać się problem z przeprowadzeniem wspomnianej diagnostyki, bowiem uniwersalne systemy diagnostyczne jak chociażby TEXA, miewają problemy z komunikacją i odczyt błędów jest po prostu niemożliwy.

Sporo negatywnych opinii dotyczących spalania w Deutzach Agroplusach bierze się z oceny zużycia w największym modelu, który ma przecież silnik sześciocylindrowy. Ten potrafi przy ciężkiej pracy zamknąć się wynikiem 15 l/h, jednak modelom czterocylindrowym to raczej nie grozi. Tutaj należy spodziewać się spalania w przedziale 5-10 l/ha, w zależności od obciążenia maszyny.

Deutz-Fahr Agroplus 95 – Eksploatacja i koszty

Przechodzimy zatem do części, która zawsze powinna odgrywać istotną rolę podczas poszukiwania ciągnika, w końcu kupić to jedno, a utrzymać to drugie. Sporego odsetku usterek udałoby się uniknąć, gdyby regularnie dbać o maszynę, warto zatem wiedzieć ile będzie kosztował nas serwis.

W przypadku Agroplusa z czwórką pod maską, mamy zalecony przez producenta interwał 500 godzin lub 1 roku o ile chodzi o wymianę oleju w silniku. Do wymiany potrzeba 10 litrów, oleju nie tak bardzo zaawansowanego, bowiem według narzędzia Fuchs, wystarczy Agrifarm MOT 15W40, czyli klasyka gatunku i absolutny standard o ile chodzi o nasze zestawienie.

Do tego trzeba doliczyć jakieś 40-60 zł za wkład filtra oleju, 150 zł za filtr powietrza i 80 zł za filtry paliwa. Filtr hydrauliki oraz kabinowy kosztują podobnie, około 200 zł.

Do skrzyni biegów (bez względu na to czy z PS czy nie) potrzeba 71 litrów oleju, który wymienia się co 1000 godzin lub co roku. Tutaj również można zastosować olej STOU jak Agrifarm 15W40. Podobne sugestie znajdziemy w odniesieniu do przedniego mostu – 10,5 litra, przystawki 2,5 litra oraz zwolnic przednich 2x-2,5 litra, łącznie, z silnikiem, powinniśmy się zamknąć w niecałych 100 litrach.

Jeżeli chodzi o fabryczne zalecenia, to Deutz-Fahr zalecał olej 15W40 API CC, CD, CE lub CF-4 do silnika oraz olej przekładniowy API GL4 10W30 do skrzyni, a zatem faktycznie STOU powinien dać radę. Całość uzupełnia 16 litrów płynu w chłodnicy, który powinien zostać wymieniony raz na dwa lata, oraz ATF DEXTRON II w układzie hamulcowym w ilości poniżej litra.

Polegając na rekomendacji firmy Fuchs, koszt przeglądu na jednym typie oleju, wraz z filtrami, można by zamknąć kwotą nie przekraczającą 2,5 tys zł, co na tle konkurencji daje bardzo dobry wynik.

Deutz-Fahr Agroplus 95 – Ile dziś kosztuje ten ciągnik?

Jak wspomnieliśmy przy okazji usterek i problemów, podaż Agroplusów 75-85-95-100 jest już relatywnie niska. Ciągniki te bardzo gwałtownie znajdowały nabywców, a także bardzo wolno wracały na rynek. Rolnicy cenią sobie te maszyny, co oczywiście dobrze o nich świadczy, jednak chcąc upolować wart uwagi egzemplarz trzeba będzie się natrudzić.

Przedział cenowy na sensowny model to od 80 do 120 tys. zł, przy czym warto zaznaczyć, iż seria była oferowana dość długo 1998-2004, znacznie dłużej niż konkurencja. Poza Polską, ciekawym kierunkiem na poszukiwanie Agroplusów mogą być północne Włochy, gdzie traktor wraz z krewniakami (SAME, Lamborghini) był całkiem popularny w tamtejszych gospodarstwach warzywniczych.

Co może być pocieszające, w podobnych pieniądzach można zacząć rozglądać się za następcą czyli np. Agroplusem 87, a choćby seriami Agroplus 320, choć tutaj trzeba będzie pogodzić się ze znacznie prostszą kompletacją lub wyższym przebiegiem.

Idź do oryginalnego materiału