
Gwałtowny spadek ceny bitcoina do poziomu 89 300 USD uruchomił lawinę strat na rynku kryptowalut. Analitycy ostrzegają, iż nie utrzymanie się powyżej ceny 90 000 USD może zepchnąć kurs w kierunku dalszych spadków.
- Jednodniowy odpływ 866 mln USD z ETF-ów spot na BTC (13 listopada br.) wywołał szok płynnościowy i wzrost zmienności,
- Długoterminowi posiadacze sprzedali 815 000 BTC w ciagu 30 dni, co zwiększyło podaż i przyspieszyło przecenę altcoinów.
Masowe odpływy z ETF-ów wstrząsają rynkiem
Najsilniejszym impulsem spadkowym okazał się rekordowy odpływ 866 mln USD z amerykańskich ETF-ów spot opartych na bitcoinie, do którego doszło 13 listopada br.
W kolejnych dniach odpływy również okazały się znaczące – wyniosły kolejno 492 mln USD i 254 mln USD.
Odpływy i napływy do ETF-ów spot na BTC w USA. Źródło: farside.coSprzedaż ze strony funduszy miała istotne konsekwencje: spadła głębokość rynku, wzrosła zmienność, a altcoiny stały się bardziej podatne na dynamiczne ruchy cenowe.
Instytucje, które w ostatnich miesiącach budowały ekspozycję na BTC poprzez ETF-y, zaczęły równocześnie ograniczać ryzyko, co pogłębiło presję spadkową na całej klasie aktywów.
815 000 BTC sprzedane przez długoterminowych inwestorów
Drugi najważniejszy czynnik załamania to największa od początku 2024 r. fala sprzedaży w grupie tzw. long-term holders. W ciągu 30 dni zrzucili oni 815 000 BTC o wartości około 79 mld USD. To sygnał rzadko spotykanej niepewności wśród inwestorów, którzy zwykle są najmniej skłonni do sprzedaży.
Źródło: x.com/@cryptoquant_comRynek musiał w krótkim czasie wchłonąć wyjątkowo dużą podaż, co pogłębiło spadki kursu BTC. w tej chwili czołowa z kryptowalut handluje w okolicy 92 970 USD.
Strach na rynku osiąga skrajne poziomy
Indeks strachu i chciwości dla bitcoina spadł do strefy „skrajnego strachu”, co tradycyjnie towarzyszy panicznej sprzedaży i masowym likwidacjom pozycji.
W takich okresach traderzy często zamykają pozycje defensywnie, aby ograniczyć straty, co dodatkowo napędza spadki.
Indeks strachu i chciwości dla BTC. Źródło: alternative.me








