W rolnictwie coraz śmielej rozpychają się maszyny z napędem elektrycznym. Ciche, bezemisyjne i tanie w eksploatacji i to atuty, które nie sposób zignorować. Ale każdy, kto zimą próbował pracować w elektrycznym pojeździe, dobrze wie, iż sprawa ogrzewania to zupełnie inna para kaloszy. Jak JCB rozwiązało ten problem?
W pojazdach zasilanych elektrycznie nie ma ciepła odpadowego z klasycznego silnika spalinowego, które można wykorzystać do ogrzewania kabiny. Tu każda cząstka ciepła musi być wyprodukowana… z prądu. A to oznacza jedno – ogrzewanie, ale także klimatyzacja, bardzo gwałtownie „zjada” zasięg.
Ogrzewanie i chłodzenie – ukryty wróg zasięgu pojazdów elektrycznych
W klasycznych ciągnikach czy ładowarkach z silnikiem Diesla ogrzewanie kabiny nie stanowi żadnego problemu. Silnik spalinowy oddaje sporo ciepła, które można po prostu przechwycić i przetłoczyć do wnętrza. Energię kinetyczną wytwarzaną przez taki silnik łatwo dziś także zamieniamy na miły ciału chłodek, dzięki układów klimatyzacji.
W elektrykach trzeba natomiast grzać „na prądzie”, czyli z tej samej baterii, która zasila napęd maszyny. To jak podłączanie grzejnika do akumulatora w aucie, który owszem zadziała, ale na długo nie wystarczy, bo baterie – choćby najlepsze – mają swoją ograniczona pojemność. Im więcej watów czerpiemy, tym szybciej się zużywa. Jest to szczególnie uciążliwe w czasie chłodów i zimy.
I to nie tylko zimą problem staje się poważny, bo w upalne dni chłodzenie kabiny wentylatorem lub klimatyzacją także drenuje baterię i to poważnie. Efekt? Maszyna zamiast planowanych pięciu godzin pracuje cztery albo mniej, a przecież w gospodarstwie liczy się każda roboczogodzina.

JCB znalazło sprytną odpowiedź na problem ogrzewania
Angielski producent JCB dobrze zna realia pracy na farmach, i wie, iż komfort operatora to jedno, ale realny zasięg maszyny w terenie to drugie. Dlatego projektując nową kabinę do elektrycznej ładowarki kompaktowej 403E, postawił na inteligentne i energooszczędne ogrzewanie.
Co dokładnie oferuje nowa kabina JCB?
– Podgrzewane przednie i tylne szyby – szybkie rozmrażanie i usuwanie zaparowania bez potrzeby uruchamiania głównego ogrzewania.
– Podgrzewane siedzenie – punktowe ogrzewanie operatora oszczędza energię w porównaniu do ogrzewania całej kabiny.
– Trzystopniowy system PTC o mocy 2,2 kW z funkcją „boost” – czyli szybkie dogrzanie kabiny przed pracą, potem oszczędna praca w tle.
– Ogrzewanie z funkcją automatycznego wyłączenia po otwarciu drzwi – energia nie ucieka w próżnię.
– Wstępne podgrzewanie kabiny podczas ładowania – ciepła kabina czeka na operatora, a bateria nie traci prądu w czasie pracy.
– System czasowy – kabina sama włączy grzanie pół godziny przed rozpoczęciem zmiany, jeżeli bateria ma ponad 25% naładowania.
A gdy słońce przygrzewa? Wentylator zadba o cyrkulację powietrza choćby przy otwartych drzwiach.
Co potrafi sama maszyna JCB?
Ładowarka JCB 403E to pierwsza w pełni elektryczna ładowarka kołowa tej marki. Wyposażona w akumulator 20 kWh i silnik trakcyjny 33,4 kW, zapewnia 4–5 godzin pracy na jednym ładowaniu. Cała maszyna waży poniżej 2,6 tony, więc można ją legalnie przewozić na przyczepie 3,5-tonowej za pick-upem 4×4 – bez specjalnych zezwoleń.
Napęd trafia na obie osie przez skrzynię ZF, dostępna jest wersja z blokadą mechanizmu różnicowego. Drugi silnik (20 kW) odpowiada za hydraulikę ramienia i osprzętu.
Elektryczna ładowarka JCB to świetna opcja dla gospodarstw, które mają własne instalacje fotowoltaiczne lub turbiny wiatrowe. Dzięki temu energia do pracy może być niemal darmowa – a inwestycja w maszynę szybciej się zwróci. Maszyna sprawdzi się też w budownictwie, brukowaniu czy pracach w mieście – wszędzie tam, gdzie wymagane są niska emisja i cicha praca.
JCB 403E – komfort, zasięg i oszczędność
Nowa kabina JCB to świetny przykład na to, jak technologia może wspierać zrównoważone rolnictwo. Ciepła, oszczędna i wygodna, a jednocześnie dzięki inżynierom JCB pozwalająca wydłużyć czas pracy ładowarki. Bo przecież nie chodzi tylko o to, żeby było cicho i ekologicznie. Ważne, żeby maszyna po prostu… dała radę cały dzień.