Dlaczego inwestowanie na giełdzie jest tak ważne? [Efekt Cantillona]

1 miesiąc temu

Inwestowanie na giełdzie od lat stanowi jedną z najskuteczniejszych metod budowania majątku. Choć rynki finansowe mogą być zmienne w krótkim okresie, to w długim terminie akcje okazywały się być lepszą alternatywą od innych klas aktywów, takich jak obligacje, nieruchomości czy trzymanie gotówki na lokacie.

Jednak sama świadomość, iż giełda daje wysokie zwroty, to za mało. Aby skutecznie inwestować, warto zrozumieć, co wpływa na ceny akcji i dlaczego w niektórych okresach rynki rosną szybciej niż w innych. Kluczowym czynnikiem, który ma ogromny wpływ na rynki finansowe, jest polityka monetarna banków centralnych. To właśnie decyzje dotyczące stóp procentowych i podaży pieniądza często decydują o tym, czy giełda rośnie, czy spada.

W tym kontekście, zrozumienie efektu Cantillona staje się niezwykle istotne. Mechanizm ten wyjaśnia, jak nowo wykreowany pieniądz trafia najpierw do sektora finansowego, zanim w ogóle zacznie krążyć w realnej gospodarce. To właśnie dlatego ceny akcji i nieruchomości rosną na długo przed tym, jak inflacja uderza w zwykłych konsumentów. jeżeli chcesz wykorzystać ten mechanizm na swoją korzyść, inwestowanie na giełdzie może być jedną z najlepszych strategii ochrony i pomnażania kapitału.

W tym artykule pokażemy, czym jest efekt Cantillona, jak wpływa na rynki finansowe i dlaczego trzeba inwestować, aby znaleźć się po adekwatnej stronie tego procesu. Aby w pełni go zrozumieć, warto uprzednio zapoznać się z tym artykułem.

Czym jest efekt Cantillona?

Efekt Cantillona to zjawisko ekonomiczne, które opisuje, jak nowo wykreowany pieniądz rozkłada się nierównomiernie w gospodarce, co prowadzi do nierównych korzyści i redystrybucji bogactwa. Nowo wykreowane pieniądze zawsze trafiają do określonych podmiotów jako pierwszych – najczęściej są to banki, instytucje finansowe oraz duże korporacje. Dopiero później, wraz z ich wydatkowaniem, zaczynają rozchodzić się szerzej w społeczeństwie, co oznacza, iż nie wszyscy uczestnicy rynku mają do nich dostęp w tym samym czasie i na tych samych warunkach.

W praktyce prowadzi to do sytuacji, w której najwcześniejsi beneficjenci nowego pieniądza korzystają z jego pełnej wartości, kupując aktywa i towary po dotychczasowych cenach, podczas gdy późniejsi odbiorcy muszą mierzyć się już z wyższymi kosztami dóbr i usług. Proces ten odbywa się etapami, a ceny zmieniają się w zależności od tego, kto otrzymał nowy pieniądz jako pierwszy.

Problem polega zatem na tym, iż przeciętny obywatel nie otrzymuje od razu dostępu do tych środków. Płace rosną znacznie wolniej niż ceny aktywów, co sprawia, iż osoby, które żyją głównie z pracy, a nie z inwestycji, zaczynają tracić siłę nabywczą. Rosną ceny mieszkań, akcji i innych dóbr inwestycyjnych, co oznacza, iż osoby nieposiadające kapitału są stopniowo spychane na margines gospodarczy.

Jak efekt Cantillona wpływa na giełdę?

Współczesna polityka banków centralnych opiera się na masowym zwiększaniu podaży pieniądza poprzez luzowanie ilościowe (ang. QE – Quantitative Easing) i utrzymywaniu niskich stóp procentowych. Te działania mają na celu “pobudzenie gospodarki”, ale ich efekty w pierwszej kolejności są odczuwalne na rynkach finansowych, a dopiero później w gospodarce realnej.

Gdy banki centralne decydują się na luzowanie ilościowe i obniżkę stóp procentowych, oznacza to, iż tworzą nowy pieniądz i wprowadzają go do obiegu poprzez zakup aktywów finansowych, takich jak obligacje rządowe i korporacyjne czy choćby akcje, a także pośrednio przyczyniają się do zwiększenia akcji kredytowej, ponieważ banki komercyjne mogą pożyczać więcej pieniędzy. Oczywiście wraz z tańszym kredytem rośnie również popyt na finansowanie różnych przedsięwzięć, na czym banki zarabiają. Obniżka stóp procentowych ma też swoje konsekwencje drugiego rzędu, na przykład w postaci ogólnego wzrostu apetytu na ryzyko w ramach inwestycji, ponieważ inwestorzy szukają alternatyw, które dadzą zarobić więcej niż wynosi malejące oprocentowanie lokat bankowych (z czym mieliśmy do czynienia na przykład w 2021 roku).

Proces wprowadzania pieniądza na rynek finansowy odbywa się zatem głównie za pośrednictwem banków komercyjnych i dużych instytucji, które jako pierwsze otrzymują dostęp do nowego kapitału. Instytucje te nie przechowują jednak nowego pieniądza w gotówce, a zamiast tego reinwestują go na rynkach finansowych, co prowadzi do wzrostu popytu na aktywa inwestycyjne. W efekcie rosną ceny różnych instrumentów, ale najbardziej akcji.

Skumulowana stopa zwrotu z różnych aktywów na przestrzeni czasu. Źródło: visualcapitalist.com

Poniższe wykresy doskonale obrazują opisywane w tym artykule zjawisko w praktyce. W latach 2015-2020 skumulowana inflacja w Stanach Zjednoczonych wyniosła 9,22%. Oznacza to, iż średniorocznie nie przekraczała ona choćby 2%, zatem większość osób choćby jej nie zauważała. Natomiast podaż pieniądza M2, który nie jest jedyną i idealną miarą pieniądza w gospodarce, w tym samym czasie wzrosła o około 20%.

Stopa inflacji w Stanach Zjednoczonych na przestrzeni czasu. Źródło: fred.stloiusfed.org

Podaż pieniądza M2 na przestrzeni czasu. Źródło: fred.stloiusfed.org

Przewaga korporacji – tani kredyt i rosnące wartości aktywów

Efekt Cantillona nie tylko powoduje wzrost cen aktywów, ale także faworyzuje duże korporacje kosztem małych przedsiębiorstw i konsumentów. Gdy banki centralne obniżają stopy procentowe i kreują nowy pieniądz, duże firmy mogą taniej pożyczać kapitał i wykorzystywać go do operacji lub w ramach inwestycji, co daje im przewagę konkurencyjną.

Dzięki tanim kredytom, największe korporacje stają się jeszcze silniejsze, ponieważ mogą finansować ekspansję, wykupywać konkurencję i zwiększać swoje zyski w sposób niedostępny dla mniejszych podmiotów. Ostatecznie prowadzi to do koncentracji kapitału w rękach największych firm i inwestorów, co dodatkowo napędza wzrost cen akcji, ponieważ większość wielkich, globalnych korporacji to spółki notowane publicznie.

Redystrybucja majątku – kto zyskuje, a kto traci?

Jednym z kluczowych efektów Cantillona jest nierówna dystrybucja korzyści z kreacji pieniądza. Ci, którzy otrzymują nowy pieniądz jako pierwsi – banki, fundusze inwestycyjne, duże korporacje i inwestorzy – korzystają na wzroście wartości aktywów. Z kolei osoby, które otrzymują nowo wykreowany pieniądz jako ostatnie, czyli między innymi pracownicy najemni, doświadczają negatywnych skutków, takich jak wzrost cen towarów i usług bez proporcjonalnego wzrostu ich dochodów.

Oznacza to zatem, iż na kreacji nowego pieniądza zyskują przede wszystkim:

  • Inwestorzy giełdowi – dzięki napływowi nowego kapitału ceny akcji rosną;
  • Posiadacze nieruchomości – wartość ich majątku wzrasta;
  • Duże korporacje – mogą tanio pożyczać i finansować rozwój;
  • Banki i fundusze inwestycyjne – mają dostęp do taniego pieniądza i mogą lokować go w aktywach finansowych.

Tracą z kolei:

  • Pracownicy i osoby trzymające oszczędności w gotówce – inflacja zmniejsza ich siłę nabywczą.
  • Małe i średnie przedsiębiorstwa – mają relatywnie ograniczony dostęp do taniego kapitału.
  • Nowi inwestorzy wchodzący na rynek nieruchomości – wysokie ceny sprawiają, iż zakup mieszkania staje się coraz trudniejszy.

Większość osób nie inwestuje jednak na giełdzie, w związku z czym nie są beneficjentami wzrostów w tym sektorze. Dzieje się tak z różnych przyczyn, ale jedną z głównych z pewnością jest brak zaufania i odpowiedniej edukacji w tym zakresie, a co za tym idzie, po prostu strach.

Tymczasem, jeżeli chodzi o giełdę amerykańską, na dzień dzisiejszy 50% wszystkich akcji jest posiadanych przez TOP 1% najbogatszych inwestorów, którzy w związku z omawianym w tym artykule zjawiskiem, bogacą się pogłębiając już i tak ogromne różnice jakie dzielą najbogatszy 1% i klasę średnią oraz ludzi biednych.

Akcje spółek i udziały w funduszach inwestycyjnych posiadane przez najbogatszy 1% inwestorów. Źródło: fred.stlouisfed.org

Aktywa posiadane przez różne grupy społeczne, dzielone ze względu na majątek. Źródło: federalreserve.org

Efekt Cantillona pokazuje pokazuje zatem, iż banki centralne i polityka monetarna faworyzują rynki finansowe oraz właścicieli aktywów. W związku z tym inwestowanie w akcje jest najlepszym sposobem na ochronę kapitału przed inflacją i skutkami dodruku pieniądza.

Inwestowanie na giełdzie a ryzyka i zagrożenia

Chociaż efekt Cantillona sprzyja inwestorom giełdowym, nie oznacza to, iż inwestowanie na giełdzie jest pozbawione ryzyka. Każdy inwestor powinien mieć świadomość, iż rynki finansowe mogą być nieprzewidywalne, a długoterminowe wzrosty nie eliminują okresowych spadków i kryzysów, w ramach których inwestor może popełnić całą gamę najróżniejszych błędów. Niezależnie od tego, jak korzystna jest polityka monetarna, błędne decyzje inwestycyjne mogą prowadzić do strat.

Dlatego ważne jest, aby podejść do inwestowania z rozwagą i zdawać sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń.

Rynki giełdowe charakteryzują się wysoką zmiennością, co oznacza, iż ceny akcji mogą się gwałtownie zmieniać w krótkim czasie. choćby jeżeli długoterminowy trend jest wzrostowy, w krótkiej perspektywie inwestorzy mogą doświadczać znacznych, niezrealizowanych strat (lub zrealizowanych, o ile zapadnie decyzja o zamknięciu pozycji). Nastroje rynkowe mogą się zmieniać w wyniku wydarzeń geopolitycznych, recesji, zmian polityki monetarnej czy paniki inwestorów. Dane makroekonomiczne (inflacja, stopy procentowe czy wyniki finansowe firm), mogą wpływać na decyzje inwestorów i prowadzić do gwałtownych ruchów na giełdzie, które z kolei mogą być potęgowane w ramach algorytmicznych transakcji i handlu wysokiej częstotliwości (ang. High-Frequency Trading, HFT).

Ponadto długotrwała ekspansja monetarna może prowadzić do nadmiernego wzrostu cen aktywów, który może skończyć się bańką spekulacyjną. Po pęknięciu takiej bańki, zazwyczaj nadchodzą głębokie spadki.

Idąc dalej, jednym z najczęstszych błędów inwestorów jest lokowanie całego kapitału w jedną spółkę, sektor lub klasę aktywów. Taka strategia może prowadzić do ogromnych strat, jeżeli wybrana inwestycja okaże się nietrafiona. Przed zainwestowaniem, należy zatem dobrze przemyśleć strategię inwestycyjną i strategię zarządzania ryzykiem.

Inwestowanie na giełdzie: Podsumowanie

Efekt Cantillona wyjaśnia, dlaczego nowo wykreowany pieniądz w pierwszej kolejności trafia na rynki finansowe i jak wpływa to na wzrost cen aktywów takich jak akcje, nieruchomości czy surowce. Historia pokazuje, iż ci, którzy rozumieją ten mechanizm i zajmą odpowiednią pozycję, mogą czerpać z niego korzyści, podczas gdy osoby, które trzymają oszczędności w gotówce lub na nisko oprocentowanych lokatach, stopniowo tracą swoją siłę nabywczą.

Jednocześnie, jak pokazują dane, jeżeli chcesz zabezpieczyć swój majątek przed inflacją, budować kapitał w długim terminie i korzystać z efektu Cantillona ku swojej korzyści, inwestowanie na giełdzie jest najlepszą strategią, aby to osiągnąć.

Równocześnie należy pamiętać, iż w praktyce istnieje mnóstwo sposobów, na które niedoświadczony inwestor giełdowy może stracić pieniądze. Aby zatem się nie zniechęcić (bo jak udowodnił artykuł, nie warto być negatywnie nastawionym do akcji), warto zadbać o właściwą edukację giełdową i techniczną, przemyśleć strategię inwestycyjną i strategię zarządzania ryzykiem i oprzeć je o realne dane rynkowe. jeżeli natomiast zdaje się to być dla Ciebie zbyt czasochłonne zajęcie lub po prostu nie chcesz tego robić, warto pomyśleć o znalezieniu profesjonalisty, który Tobie w tym pomoże.

Idź do oryginalnego materiału