Dlaczego ludzie chcą żyć na Kozanowie mimo ryzyka powodzi? Sama mieszkałam tu w 1997 r.

5 dni temu
Zdjęcie: | Foto: fot. Mieczyslaw Michalak / Agencja Wyborcza.pl / Agencja Gazeta


Wyłączone windy, wzmocnione wały, obywatelskie patrole i lokalny lider powodziowy — tak wrocławski Kozanów, osiedle najmocniej dotknięte przez żywioł w 1997 i 2010 r., przygotowywało się na powódź, która na szczęście ominęła Wrocław. Choć ryzyko zalania jest wpisane w decyzję o zamieszkaniu w tej części miasta, chętnych nie brakuje. Kuszą tereny zielone, dobra komunikacja i stosunkowo przystępne ceny mieszkań. Wady i zalety osiedla znam z pierwszej ręki. Wychowałam się na Kozanowie, a powódź z 1997 r. obserwowałam z trzeciego piętra otoczonego przez wodę bloku.
Idź do oryginalnego materiału