Zmiana czasu w Polsce została wprowadzona po raz pierwszy w 1919 roku, jednak dopiero od 1977 roku stosowana jest konsekwentnie. Jej pierwotnym założeniem i głównym celem była oszczędność energii oraz pieniędzy, wykorzystywanych do oświetlania pomieszczeń. Tym samym miało to zmaksymalizować możliwości dostępnego światła dziennego.
Wraz z rozwojem technologii i coraz większych poborów energii elektrycznej, początkowy cel zmiany czasu stracił sens. Okazuje się, iż korzyści energetyczne wynikające z przestawiania zegarków są minimalne. Co gorsza, zmiana czasu może prowadzić do zakłóceń w różnych sektorach gospodarki. Kto dokładnie na tym traci? Reklama
Zmiana czasu a transport kolejowy i lotniczy - skomplikowana logistyka
Branża transportowa bardzo dotkliwie odczuwa skutki zmiany czasu. Zarówno w przypadku kolei, jak i lotnictwa, rozkłady są zwykle stałe, precyzyjnie ustalone, często z wielomiesięcznych wyprzedzeniem. Każda zmiana godziny automatycznie wymusza dostosowanie się mimo wcześniej wyznaczonych harmonogramów, co nie jest takie proste.
Może to powodować między innymi problemy z koordynacją międzynarodową. Szczególnie uciążliwe jest to w przypadku transportu między krajem, który stosuje zmianę czasu, a krajem, który z niej zrezygnował. To wszystko może powodować opóźnienia i problemy dla pasażerów.
Co robi pociąg, gdy jest zmiana czasu?
Największe problemy zmiana czasu wywołuje dla transportu, który odbywa trasę w trakcie przestawiania zegarków. Takie pociągi zaczynają znajdować się “poza czasem", a to co się z nimi dzieje, zależy od tego, w którą stronę przesuwamy godzinę.
Jeśli zegary są cofane o godzinę, pociąg znajdujący się w trasie musi się zatrzymać i zaczekać na wyznaczoną godzinę, aby mógł jechać zgodnie z obowiązującym rozkładem. To prowadzi do przestojów, wydłuża się czas podróży pasażerów, ale także czas pracy załogi pociągu. Te wszystkie czynniki oraz wymuszony postój generują dodatkowe koszty.
W przypadku, gdy zmiana czasu wywołuje przesunięcie zegarków do przodu, automatycznie pociąg ma opóźnienie na trasie. Wówczas konieczne jest nadrobienie czasu w trakcie jazdy. Aby uniknąć opóźnień w przyjazdach i odjazdach stosowane są zróżnicowane rozkłady, które dostosowują do czasu.
Bankowość i rynki finansowe. Zmiana czasy dotyka branżę
Sektor finansowy przez cały rok działa w trybie ciągłym, a przez to każda sekunda zmiany może mieć dla nich znaczenie. Ponownie najwięcej problemów pojawia się w transakcjach międzynarodowych. Różne banki i giełdy działają w różnych strefach czasowych. Zmiana czasu może skutkować zakłóceniami w przepływie transakcji finansowych. To zwiększa ryzyko opóźnienia istotnych transakcji lub ich błędnego przetwarzania.
Banki oraz firmy, które obsługują płatności elektroniczne, zmuszone są do dostosowania swoich serwerów do zmiany czasu. Oznacza to zwiększone koszty związane z utrzymaniem systemów informatycznych. Jednocześnie może to prowadzić do wyłączenia usług bankowych, jak m.in. płatności kartą czy korzystanie z bankomatu choćby na długie godziny. To niejednokrotnie również wyłączenie dla użytkowników aplikacji mobilnych i kont internetowych.
Zmiana czasu może być problematyczna dla inwestorów, korzystających z giełdy międzynarodowej. Godziny, w których dostępne są poszczególne rynki, są precyzyjnie ustalone. Przestawienie zegarków może sprawić, iż niektóre rynki będą zamykać się lub otwierać o nieoczekiwanych porach. Takie zamieszanie może prowadzić do utraty pieniędzy przez inwestorów.