Kiedy pojechałem na igrzyska, najtrudniejszy okazał się dla mnie pierwszy mecz – to było naprawdę gigantyczne przeżycie. Do każdego kolejnego spotkania podchodziłem z coraz większym luzem, natomiast mecze rundy finałowej były już dla mnie tak naprawdę „kolejnym dniem w biurze” – mówi Wojciech Liszka, sędzia koszykarski, współzałożyciel firm Seerio i Alloweat oraz CEO Z-Factor.