Do Turcji, zamiast Trumpa, ma pojechać Witkoff i Kellogg

4 godzin temu

W poniedziałek Donald Trump poinformował, iż rozważa pojechanie w czwartek do Stambułu, gdzie Wołodymyr Zełenski chce rozmawiać z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny. Według doniesień Reutersa delegacje USA poprowadzą jednak Steve Wiktoff i Keith Kellogg.

Według agencji Reutera w spotkaniu ma wziąć udział specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Witkoff oraz specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy generał Kellogg.

Prezydent Donald Trump ogłosił w poniedziałek, iż rozważa udanie się w czwartek do Stambułu. Obecnie przebywa on na Bliskim Wschodzie, gdzie we wtorek spotyka się z władzami Arabii Saudyjskiej, a w środę przeprowadzi rozmowy również z przywódcami Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kataru.

Zełenski będzie w Turcji, Putin milczy

Swoją obecność w Stambule zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Kreml do tej pory nie poinformował, czy pojawi się w Turcji rosyjski przywódca Władimir Putin. Zapytany, kto będzie reprezentował Rosję podczas rozmów, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział we wtorek: „Jak tylko prezydent uzna to za stosowne, ogłosimy to”. Cytowany przez agencję Reutera wysoki rangą amerykański urzędnik powiedział, iż Waszyngton nie spodziewa się ogłoszenia planów strony rosyjskiej przed czwartkowym wczesnym rankiem.

– Przedstawiciele władz USA w czasie weekendu wezwały Zełenskiego, by zgodził się na bezpośrednie spotkanie z Putinem w Stambule, podczas którego publicznie ogłosiłby swoje plany, aby otwarcie pokazać swoje zamiary negocjacyjne w sprawie porozumienia pokojowego – podał Reuters.

Rosja do tej pory nie chciała zawieszenia broni

Strona amerykańska ma nadzieję, iż Rosja zgodzi się na kompleksowe 30-dniowe zawieszenie broni na lądzie, w powietrzu, na morzu, a także zaprzestanie ataków na infrastrukturę krytyczną – powiedział wysoki rangą urzędnik USA. Dodał, iż Kijów już zgodził się przestrzegać takiego porozumienia. Zawieszenie broni jest też wspierane przez Unię Europejską – zapewnił rozmówca agencji Reutera.

W marcu USA zaproponowały obu stronom 30-dniowe pełne zawieszenie broni. Ukraina była otwarta na przyjęcie go. Rosja pierwszego kwietnia odmówiła godząc się tylko na nie atakowanie energetyki przez ten okres.

– jeżeli Rosja nie zgodzi się na zawieszenie broni, Unia Europejska zagroziła nałożeniem kolejnych sankcji – potwierdzili urzędnik USA oraz przedstawiciel UE. Ten ostatni dodał, iż pakiet sankcji byłby wymierzony w rosyjską tzw. flotę cieni. Rosja wykorzystuje te statki, by obchodzić międzynarodowe sankcje, które nakładają na rosyjską ropę limit cenowy. Transportem surowca zajmuje się ogółem ponad 600 jednostek, pływających pod banderami państw trzecich.

Biznes Alert / PAP

Idź do oryginalnego materiału