Dolar przekroczył granicę 4,16 zł i jest najdroższy względem złotego od trzech miesięcy. Polska waluta jednocześnie pozostaje stabilna względem euro, gdzie wyraźnie widać czekanie na wyniki wrześniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Osłabienie złotego i posiedzenie RPP
We wtorek złoty osłabia się do dolara, jednocześnie kontynuując dwutygodniową konsolidację względem euro. Inwestorzy z niepokojem obserwują sygnały docierające z rynków globalnych, ale jednocześnie czekanie na wyniki rozpoczynającego się dziś dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) ogranicza zmienność na rodzimym rynku walutowym. Gdyby nie to złoty wzorem węgierskiego forinta wyraźnie traciłby dziś na wartości.
O godzinie 10:26 za dolara trzeba było zapłacić 4,1673 zł. To o 2,3 gr więcej niż w poniedziałek na koniec notowań i najwięcej od 3 miesięcy. Kurs USD/PLN rośnie w ślad za umocnieniem dolara na rynkach globalnych.
Złoty jednocześnie cały czas pozostaje stabilny względem euro, które od dwóch tygodni „krąży” wokół poziomu 4,47 zł. Dziś za wspólną walutę płacono 4,4790 zł, czyli o 0,6 gr więcej niż wczoraj. Konsolidacja notowań EUR/PLN to ważna „kotwica” dla notowań złotego względem innych walut. Bez tego wyceny tych walut byłyby o kilka groszy wyższe.
Wzrost USD/PLN powyżej 4,16 zł to w głównej mierze reakcja na obserwowane umocnieniem amerykańskiej waluty na rynkach globalnych, które napędzają opublikowane dziś słabe odczyty indeksów PMI dla sektora usług w Chinach i największych europejskich gospodarkach, połączone z nawrotem obaw o kondycję chińskiego sektora nieruchomości.
Na gruncie analizy technicznej kurs USD/PLN od połowy lipca znajduje się we wzrostowej korekcie trwających od jesieni spadków dolara, które ściągnęły jego notowania z poziomów powyżej 5 zł do poniżej 3,94 zł w lipcu. Przełamana przed miesiącem linia bessy i 50-dniowa średnia, wsparta przez popytowe sygnały na wskaźnikach i dzisiejsze wybicie powyżej lokalnych maksimów z lipca i sierpnia, otwiera dolarowi drogę do 4,2440-4,26 zł, gdzie istotną strefę oporu tworzy 200-dniowa średnia i dołek z lutego br.
USDPLN, wykres dzienny, 05.09.2023
Kurs EUR/PLN od dwóch tygodni konsoliduje się wokół poziomu 4,47 zł. w tej chwili szanse na wyjście dołem i górą z tej konsolidacji kształtują się podobnie. W tym pierwszym przypadku będzie to oznaczało powrót notowań euro w rejon 4,42 zł. Wybicie górą będzie oznaczało atak na 4,50 zł, a w skrajnie negatywnym dla złotego scenariuszu choćby atak na 4,54-4,55 zł jeszcze w tym miesiącu.
Z pewnością obserwowane dziś osłabienie złotego do dolara byłoby większe, gdyby nie stabilizujący wpływ czekania na wyniki rozpoczynającego się dziś dwudniowego posiedzenia RPP.
Rynek podzielony w sprawie stóp procentowych
Rynek jest dość mocno podzielony w ocenie tego, jaką decyzję jutro ws. stóp procentowych w Polsce podejmie Rada. Nieznaczna większość jego uczestników wskazuje, iż Rada nie będzie czekała na spadek inflacji poniżej granicy 10 proc., co jako warunek obniżki wielokrotnie przedstawiał prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, i już jutro zdecyduje się obciąć stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 6,50 proc. Jako argument za tą obniżką wskazuje się ostanie bardzo słabe dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki, pewność co do wyraźnego spadku inflacji poniżej 10 proc. we wrześniu, a także trwającą kampanię wyborczą. Pozostali uczestnicy rynku zakładają natomiast, iż RPP zaczeka z obniżką do październikowego posiedzenia.
Niezależnie czy Rada obniży stopy już w środę, czy zrobi to dopiero za miesiąc, wszyscy natomiast zgadzają się co do tego, iż będzie to początek cyklu łagodzenia polityki monetarnej w Polsce, który to cykl będzie kontynuowany w 2024 roku. Optymiści zakładają, iż do końca przyszłego roku stopy spadną łącznie o 175 punktów bazowych, co oznaczałoby spadek głównej stopy do 5 proc. z obecnych 6,75 proc.